„Zwiększymy”, „Wprowadzimy”, „Rozpoczniemy”… te i inne czasowniki dotyczące obietnic zaprezentowały dziś powiatowe i regionalne struktury Prawa i Sprawiedliwości. O rolnictwie m.in. dużo do powiedzenia miał prezydent miasta Biała Podlaska Dariusz Stefaniuk. W konferencji udział wziął także wicestarosta Janusz Skólimowski, radny wojewódzki Jerzy Szwaj i radny miejski Kamil Paszkowski. Obecni na konferencji rolnicy – radni Powiatu Biała Podlaska – ocenili „wydarzenie” jednoznacznie – kpina!! Co przez trzy lata udało się PiS w regionie w związku z rolnictwem: zniszczono stadninę koni w Janowie Podlaskim i zlikwidowano tysiąc trzysta gospodarstw rolnych. Zapraszamy do materiału!
Konferencja z dnia dzisiejszego na początku planowana była do przeprowadzenia w plenerze. Do wyboru był pomnik Kaczyńskich bądź pomnik Sybiraków. Bohaterowie konferencji zrezygnowali jednak z tego w momencie gdy wśród nielicznej publiczności (wstępnie publika była w ogóle nie przewidywana – ważne były media, i to nie wszystkie, żeby puścić slogany w świat), wśród publiczności pojawili się radni powiatowi, rolnicy, znawcy tematu, od lat borykający się z tragiczną sytuacją na polskiej wsi.
Konferencję przeniesiono więc do sali konferencyjnej w starostwie, w gabinecie wicestarosty Janusza Skólimowskiego. To ta sala stała się miejscem rozpoczęcia kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Na nieszczęście organizatorów również i tu zjawiła się – publiczność.
Tu powiemy, że wam damy – a tu już zrobiliśmy, że zabierzemy
Od tak chodliwych haseł jak zwiększenie dofinansowania do paliwa rolniczego (warto przypomnieć, że PiS wprowadził właśnie opłatę emisyjną w cenę paliwa a ta wchodzi w życie od stycznia 2019 i spowoduje wzrost cen paliwa o minimum 10 groszy na litrze), po utworzenie kolejnych spółek z zarządami do obsadzenia, dziś mowa była o Narodowym Holdingu Spożywczym, oraz więcej handlu targowiskowego i bazarowego. To główne pomysły.
Rolnictwo na terenach górskich…
Ciekawostką jest, że w rozdanych materiałach jakie trafić mają do mieszkańców nizinnych terenów Powiatu Bialskiego zaprezentowano też hasła związane ze… Wparciem Rolnictwa Na Terenach Górskich!!! Ogólnie przekazane materiały i ich komentarz ze strony organizatorów wydaje się przygotowany na kolanie i wyssany z palca a osoby uczestniczące w konferencji nie dysponowały większą wiedzą o aktualnej sytuacji w rolnictwie.
– Niech przestaną z nas kpić! Niech zaczną nas traktować poważnie! O jakim holdingu mówią dziś panowie z PiS? O tym w którym zatrudnieni zostaną nowi „misiewicze”? Czy ten holding ma skupić z całej Polski produkty wytwarzane przez rolników? Kpina!! – mówi Marek Sulima, rolnik, radny powiatu.
Do konstruktywnej rozmowy z politykami Prawa i Sprawiedliwości nie doszło. Zaraz po zaprezentowaniu planu dla wsi postanowili jak najszybciej opuścić salę. Większość pytań rolnicy nie mieli już komu zadać. Bohaterowie spotkania opuścili salę konferencyjną.
Więcej Polskiego kapitału!! (z Tajlandii)
Tymczasem to za rządów Prawa i Sprawiedliwości sprzedano Tajlandczykom, w zeszłym roku, dwa potężne zakłady drobiarskie na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Na terenie Powiatu Bialskiego nie ma zagranicznego kapitału w przetwórstwie rolnictwa. Kolejna bzdura jaką dementują rolnicy a którą straszy PiS.
PiS – czytaj – komuno wróć!
– Panowie z PiS jak na razie oferują jedynie powrót gospodarski scentralizowanej – komuno wróć – tyle nam obecnie oferują. Wyborcza kpina z nas. Proponuję prezydentowi Stefaniukowi honorową zamianę. Na rok. Ja na pański fotel prezydenta miasta, pan niech gospodaruje w warunkach jakie stworzyliście w moim gospodarstwie. Biorę pełną odpowiedzialność za rządzenie w mieście. Prezydent Stefaniuk niech gospodaruje na wsi ze swoim programem dla wsi. Zobaczymy jak sobie poradzi. – proponuje deal prezydentowi Stefaniukowi, Marek Sulima.
Manipulacja i szok. W Telewizji Trwam premier Morawiecki ze statystami rolnikami. Żaden prawdziwy rolnik nie wziąłby w tym udziału, mówili dziś rolnicy.
– W polityce i PiS i Kaczyński i Jurgiel nie znaleźli się od wczoraj. Funkcjonują w systemie od dziesięcioleci. Nie można się zasłaniać niewiedzą, brakiem rozwiązań, niemocą. Prawo jakie uchwalają jest wybiórcze. W 2016 roku sprzedano w Polsce więcej ziemi rolnej niż przed wprowadzeniem restrykcyjnego prawa. Pytanie kto tą ziemię kupił? – informuje Sulima.
Rolnicy robią podsumowanie działań PiS w rolnictwie Powiatu Bialskiego
W ciągu trzech lat zniszczono Stadninę Koni w Janowie Podlaskim. W ciągu trzech lat zniszczono na terenie powiatu tysiąc trzysta gospodarstw rolnych. W ciągu trzech lat doprowadzono rolników z Podlasia do ruiny.
– To czeka całą Polskę. Apeluję w tym miejscu do rolników z Dawid w Powiecie Parczewskim. Być może z widłami obronicie trzodę chlewną u was przed wybiciem. Ale zastosują na was inne rozwiązanie. Zablokują wam sprzedaż i transport świń. Na kolanach przyjdziecie błagać ich aby zutylizowali wam przerośnięte sztuki. Nikt tego od was nie kupi. Zablokują was. Winnym tego jest Ministerstwo Rolnictwa. Lekarze weterynarii, policja to tylko zakładnicy chorego prawa. Opłacalność produkcji na wsi spada. Ceny skupu na drób, na truskawki, na wiśnie, na porzeczki jest poniżej kosztów produkcji. Gaz w tym czasie zdrożał z 80 groszy do prawie 2 zł. Dodatkowo dzieli się rolników. Jednym przysługuje drugim nie przysługuje dopłata. A tym czasem osoba zbierająca truskawki czy pieczarki w Niemczech zarobi w miesiąc więcej niż rolnik w Polsce z gospodarstwa kilkuhektarowego. Rolnicy się boją. Sprawdzają nas w trzy pokolenia wstecz. – podsumowuje Marek Sulima.
– Pilnych rozwiązań i pomocy na dziś już potrzebują producenci owoców miękkich. Cytuję kolegów rolników: cztery hektary porzeczki – nie będę zbierał, siedem hektarów wiśni – niestety nie będę zbierał – nie stać rolników, producentów do dokładania do interesu. To jest ich dramat. W tym temacie nikt dziś z autorów konferencji się nie odniósł. Po stronie Rządu są narzędzia. Już dawno powinni coś z tym zrobić, umywają ręce. Rolnicy potrzebuję pomocy dziś a nie po kolejnych wyborach. – mówi Arkadiusz Maksymiuk.
– Przyjechał radny wojewódzki radny Szwaj i mówi o etyce myśliwych. Że im ciężko strzelać do loch i macior dzika. No i ok. Niech myśliwi mają etykę i się nią szczycą. Państwo natomiast powinno mieć i ma inne instrumenty działania. Tymczasem to rolnikom dziś każe się kupować metalowe kulki i wręczać je myśliwym aby ci dokonywali bardziej humanitarnego odstrzału. Gdzie my żyjemy?? Hiszpanie dziś mówią, że wielki błąd zrobiono pozwalając wybijać świnie w małych gospodarstwach. Dziś radny Szwaj mówi, że nawet nie wiedzą jak ta choroba ASF wygląda. Żadna świnia na nią nie zdechła. Żadna. Ale oni z nią walczą. Wybijają zdrowe stada. Dziś już wiadomo, że nie jest wstanie rolnik zabezpieczyć się przed tą chorobą żeby nie wiadomo jakie rozwiązania stosował. Nie jest to możliwe. Mucha, mysz, szczur, ptaki. Są wstanie przynieść ASF do każdego gospodarstwa. Pan Szwaj dziś obnażył wszystko. Jasno stwierdził że nikt nie wie tak na prawdę co to jest i jak wygląda ASF – Afrykański Pomór Świń. – puentuje Sulima a jego słowa potwierdza kolejny radny powiatowy Mateusz Majewski.
Radio Biper Biała Podlaska – komentarz
O konferencji Radio Biper nie zostało poinformowane. Spóźnieni dotarliśmy na miejsce dzięki informacjom czytelników Portalu. Udało się też zadać organizatorom konferencji jedno pytanie. Zapytaliśmy prezydenta Dariusza Stefaniuka dlaczego Redakcja Radio Biper nie otrzymuje informacji o konferencjach, spotkaniach, briefingach prasowych? Czy samorząd rządzony przez Prawo i Sprawiedliwości boi się wolnych, niezależnych, lokalnych mediów? Odpowiedź prezydenta Stefaniuka nie zaskoczyła. Wyszło na jaw to co przypuszcza wielu mieszkańców. Brak znajomości i niewiedza o własnym mieście, mieście w którym sprawuje się władze. Prezydent Dariusz Stefaniuk odpowiedział, że nie uważa Portal Radio Biper za…. media. Czym dla Dariusza Stefaniuka jesteśmy? Trudno to ocenić. Na dziś prezydent Dariusz Stefaniuk „pobawił się” w eksperta od rolnictwa. Kogo będzie udawał jutro? Zobaczymy.
materiał: Radio Biper Biała Podlaska
temat: Prawo i Sprawiedliwość / samorządowa kampania wyborcza
zdjęcia, tekst i opracowanie: Mariusz Maksymiuk
