Tysiące paczek papierosów przejmują każdego dnia na wschodniej granicy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Do przewozu nielegalnego towaru przemytnicy najczęściej wykorzystują skrytki w samochodach osobowych.
Plan był prosty – niezauważenie przewieźć nielegalny towar przez granicę. W jego realizacji przeszkodzili jednak funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Terespola, którzy skierowali należące do 46-letniego mieszkańca Białorusi audi do szczegółowej rewizji. Okazało się, że samochód po brzegi wypełniony jest papierosami. Nielegalne wyroby ukryte były m.in. w drzwiach, kołach jezdnych i kole zapasowym, a także w odpowiednio przerobionym zbiorniku paliwa i butli gazowej.
W trakcie kilkugodzinnej rewizji funkcjonariusze wydobyli z pojazdu w sumie 3 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej 40 tys. złotych. W kontroli pomagał mundurowym pies służbowy Tora, specjalista od wykrywania wyrobów tytoniowych.
Kierowca audi przyznał się do próby przemytu. Funkcjonariuszom wyjaśnił, że papierosy kupił w przygranicznych sklepach na terenie Białorusi i liczył na zysk z ich sprzedaży w Polsce. Zeznał, że w ukryciu tytoniowej kontrabandy pomógł mu brat, który – jak twierdził mężczyzna – „ma większą wiedzę na temat możliwości pojazdu w tym zakresie”.
46-latek usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Grozi mu za to wysoka grzywna. Samochód i papierosy trafiły do depozytu Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej.
Do zdarzenia doszło we wtorek 7 maja.
materiał: Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
tekst: Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
opracowanie: Gwalbert Krzewicki