Radio

BiperTV

Facebook

Galerie

Wydarzenia

Artykuły

Szukaj

Reklama

Reklama

Jubileusz 40-lecia ROD „Pszczółka” w Białej Podlaskiej (galeria)

Rodzinne Ogródki Działkowe "Pszczółka" w Białej Podlaskiej mają już 40 lat. Z tej okazji w dniu 16 września zarząd zwołał uroczyste spotkanie przy domu działkowca, które stało się okazją do złożenia podziękowań i gratulacji.

Na początku, chcę powiedzieć kilka zdań o działkowcach, którzy odeszli od nas. Czasu spędzonego z nimi, nigdy nie było za dużo. To prawda, nie jesteśmy w stanie go zatrzymać, a tym bardziej cofnąć. Musimy jednak pamiętać o tym, że wspomnienie

również stanowi formę spotkania. Dzisiaj spotykam się z okazji 40 lecia naszego ogrodu. Można zatem powiedzieć słowami piosenki, że te 40 lat minęło jak jeden dzień, a poważnie rzecz ujmując, to szmat czasu. W tym okresie, w naszym ogrodzie wiele się wydarzyło. Osobiście, chciałbym zwrócić Państwa uwagę na niektóre momenty historii naszego ogrodu. Nie wiem czy pamiętacie Państwo ilu prezesów mieliśmy w okresie minionych czterdziestu lat. Było ich siedmiu, uwzględniając obecnego.

Pierwszym prezesem, będącym jednocześnie jednym z założycieli ogrodu był pan Janusz Kotyra. Chcę też nadmienić o tym, że od początku założenia ogrodu, członkami są tylko cztery małżeństwa w osobach państwa: Rachmańczuk Ewy i Zenona, Denisiuk Kazimiery i Józefa, Welik Haliny i Henryka, Żuk Grażyny i Andrzeja. Ci państwo są właścicielami działek o numerach 31, 71, 61, 15.

Kolejnym prezesem, wybrany został pan Mieczysław Więcław. To właśnie w trakcie jego „ „rządów,” zostaliśmy włączenie w poczet członków naszej działkowej wspólnoty. To w okresie jego kadencji, osobiście wybudowałem domek, mając do dyspozycji piłkę ręczną, strug i młotek. Pamiętam, że wzorowałem się na domu pana Majki. Mój z kolei skopiowali państwo Muratowie. Gdy skończyłem budowę, zostało mi trochę półokrąglaków, postanowiłem zrobić z nich płotek. Zbliżając się do końca budowy, przyszedł pan prezes i powiedział, że takim płotkiem można ogrodzić nie powiem jakie zwierzęta. Jednocześnie dodał, bym go rozebrał. Jak myślicie Państwo, co zrobiłem ? Rozebrałem go szybciej niż postawiłem. Uważam, że wspomniany człowiek, był bardzo dobrym gospodarzem i zarządcą, dobrze pilnującym porządku.

Następnym prezesem został pan Mikołaj Efimow. Pamiętam zebranie, które odbyło się w jednostce wojskowej. Było nas bardzo mało, wybory były trudne. Nikt nie chciał podjąć się funkcji prezesa i związanych z nią obowiązków oraz odpowiedzialności. Po długiej namowie, udało się do tego przekonać pana Mikołaja. Krótko był prezesem, ale tytuł pozostał mu dożywotnio. Na zebraniu siedziałem obok Zosi Dudyk, którą zgłosiłem na członka Komisji Rewizyjnej.

Kolejnym prezesem został pan Henryk Olszewski. Zapamiętałem go jako człowieka bardzo pracowitego. Poza wykonywaniem obowiązków wynikających ze sprawowanej funkcji, pomagał on także niektórym działkowcom w uprawie ich ogródków. Wspomnę pewien epizod, który miał miejsce w czasie jego kadencji. Było to podczas 50 rocznicy jego urodzin. Wtedy zorganizował ognisko, na neutralnym gruncie, pomiędzy pierwszą, a drugą częścią ogrodu. Na tej uroczystości, najbardziej utkwiła mi w pamięci pani Kotyrowa, która wsławiła się wówczas skokami przez ognisko. Wiem, też, że w trakcie bardzo przyjemnej imprezy, opróżniliśmy barek do ostatniej kropli.

Piątym z kolei prezesem naszego ogrodu, został pan Marek Bazylczuk. Zapamiętałem go jako strażnika, od zamykania furtki. Niejeden działkowiec został przez niego upomniany właśnie za to, że jej nie zamknął na klucz. To również on przekonał moją żonę do uczestnictwa w pracach Komisji Rewizyjnej i jednocześnie zaangażował ją do protokołowania zebrań.

W tym momencie, kończy się era prezesów, mających działki w pierwszej części ogrodu. Kolejnym zarządcą naszej działkowej wspólnoty, został pan Józef Denisiuk. Kadencja, w której przyszło mu zarządzać ogrodem, to okres trudny. Był to bowiem czas, w którym doszło do wystąpienia posłów z projektem ustawy o fizycznej likwidacji ogrodów oraz Polskiego Związku Działkowców, co zapoczątkowało niepokój o przyszłość tychże podmiotów. Jednak liczne protesty działkowców doprowadziły do tego, że sejm wycofał się tego pomysłu legislacyjnego. Mimo tych trudności, działania pana Denisiuka były efektywne. Z pomocą ówczesnych członków zarządu, udało się doprowadzić do ogrodu energię elektryczną, co stanowiło wielkie udogodnienie dla działkowców. Także w czasie kadencji tego prezesa, wybudowany został domek działkowca.

Dzięki temu, mogliśmy spotykać się u siebie, i nie musieliśmy się tułać po wynajętych pomieszczeniach. Pan prezes Denisiuk był perfekcjonistą w organizowaniu spotkań, jak też sporządzaniu dokumentów dotyczących ogrodu. Wszystkie były przygotowane w należyty, sumienny sposób. Ponadto pan Denisiuk dbał i doceniał działkowców. Zabiegał o odznaczenia i nagrody dla osób, które szczególnie angażowały się w pracę ogrodu, bądź też wzorowo prowadziły swoje działki. Szanował ich pracę i poświęcenie. Trudno jest dziś wymienić wszystkie nagrodzone osoby. Dlatego wspomnę jedynie o najwyższej nagrodzie z 2014 roku. Wtedy to decyzją Prezydium Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców, wyróżnieniem nagrodzono panią Mirosławę Fiedoruk. Nagroda została jej przyznana za pięknie, wręcz wzorowo utrzymaną działkę.

Ponadto w okresie kadencji pana Denisiuka, ogród był wyróżniany, a w 2009 roku otrzymał dyplom Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Lublinie i prezydenta miasta Biała Podlaska. Został on przyznany za zajęcie III miejsca w konkursie „ Najlepszy Rodzinny Ogród.” Chcę także dodać, że w galerii dyplomów, jakie otrzymał nasz ogród, jest dyplom, przyznany za zajęcie III miejsca w konkursie rejonowym.

Chcę też nadmienić, że obecny zarząd po przewodnictwem pana Eugeniusza Fiedoruka, też wykazuje duże zaangażowanie w działalność ogrodu. Tu proszę państwa, nie trzeba nic mówić, wystarczy ocenić efekty pracy tego gremium. Proszę zobaczyć jak wygląda dom działkowca, budynek gospodarczy, otoczenie, bramy wjazdowe, podjazdy, parking i droga dojazdowa do ogrodu. Wszystkie te działania były aktywnie wspierane przez członków zarządu.

Szanowni Państwo, ja obserwuję, ile pracy, serca i zaangażowania, wkładały i wkładają kolejne zarządy ogrodu w to, by nasz prezentował się on coraz piękniej, by wszystko w nim działało jak należy. Można zatem powiedzieć, że członkowie wszystkich zarządów pracują dla naszej „Pszczółki” jak pracowite pszczółki. Podziękujmy im za to i doceńmy ich wysiłki.

Podziękujmy również sobie. To bowiem, my zwykli działkowcy także przyczynialiśmy się do upiększenia naszego ogródka, wykonując prace społeczne na jego rzecz, np. malując ogrodzenie, oraz wykonując inne prace porządkowe.

Chciałbym także w imieniu Nas wszystkich, serdecznie podziękować panu Kazimierzowi Michlikowi za to, że zawsze był z nami. Służąc pomocą i radą. Dlatego też, to na Jego ręce składam podziękowania dla zarządu okręgu, za wsparcie finansowe, niezbędne do zrealizowania inwestycji w postaci parkingu i podjazdów do bram. Ponadto gorące podziękowania kieruję do pana prezydenta miasta Biała Podlaska- pana Michała Litwiniuka, dziękując mu za to, że doprowadził do powstania drogi dojazdowej do naszych działek, za wsparcie finansowe i nagrody rzeczowe.

Szanowni Państwo, na zakończenie, życzę Nam wszystkim tego, by nasz ogród z dnia na dzień stawał się coraz piękniejszy, by cieszyło nas przebywanie we wspólnym towarzystwie, tak jak to było dotychczas, abyśmy byli jedną, wielką rodziną, oraz, byśmy spotykali się na kolejnych jubileuszach naszego ogrodu. Dziękuję za uwagę i życzę dobrej zabawy.

materiał: Radio Biper Biała Podlaska
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
tekst: M. Szałkowska 
opracowanie: Anna Ostapiuk

Please select listing to show.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama