Dezinformacja jako wyzwanie dla Europy była kolejnym tematem spotkania w ramach cyklu debat „Z Widokiem na Europę”. We wtorek, 19 czerwca w Domu Europy zaproszeni eksperci ze środowiska akademickiego, organizacji pozarządowych oraz przedstawiciele instytucji unijnych rozmawiali o tym, do czego może prowadzić dezinformacja oraz jak z nią walczyć. Debatę zorganizowało Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej oraz Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.
Licznie zabraną publiczność oraz gości powitała dyrektorka Przedstawicielstwa Regionalnego Komisji Europejskiej we Wrocławiu, Natalia Szczucka. Słowo wprowadzające do debaty wygłosił moderator, redaktor dziennika Rzeczpospolita, Michał Niewiadomski. W kontekście tematu spotkania podkreślił wiodącą rolę zmian technologicznych w ciągu ostatnich dwóch dekad, które sprawiły, że każdy człowiek posiadający telefon z dostępem do Internetu może być odbiorą, ale również nadawcą informacji. Odwołując się do swoich doświadczeń dziennikarskich z lat 90., wskazał, iż to ogromna zmiana, szczególnie dla młodego pokolenia korzystającego z rozwoju świata technologii w zaawansowany sposób. Redaktor podkreślił, iż zmienił się również sposób komunikowania polityków ze społeczeństwem, ograniczając udział dziennikarzy w przekazywaniu informacji, na rzecz udostępniania wiadomości na portalach społecznościowych takich jak Twitter czy Facebook.
Dyskusję rozpoczął Ian Vollbracht, kierownik Wydziału i badacz EU Science Hub – Joint Research Centre. Gość zaprezentował główne cele projektu badawczego „Targetowanie w mediach społecznościowych i przyszłość demokracji”, którego jest liderem. Ekspert zwrócił uwagę publiczności na zjawisko, jakim jest „targetowanie”. Podkreślił, iż poprzez użycie odpowiednich technik, każdy z nas może być ofiarą dezinformacji na portalach społecznościowych. – Każda osoba w tej sali, czy wśród społeczeństwa może otrzymać indywidualny przekaz dostosowany do profilu psychologicznego – mówił.
Jakub Kalenský, członek zespołu East StratCom Task Force w ramach Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, opowiedział zebranym o kampanii „EU vs Disinformation”, której jest liderem. Zaznaczył, iż działania jednostki dla której pracuje, koncentrują się wokół aktywności prowadzonych przez państwa spoza Unii Europejskiej w celu dezinformacji społeczeństw. Impulsem powstania East StratCom Task Force były działania dezinformacyjne prowadzone przez Rosję. Ekspert opowiedział nieco o specyfice wykrywania fałszywych wiadomości. – Nie skupiamy się tak bardzo na mediach społecznościowych, dla nas jest to jedno z narzędzi, które można wykorzystać. Oprócz niego mamy także media tradycyjne, w przypadku Rosji to jest głównie telewizja, która nadaje ton debaty. Wśród celów, jakie stawia sobie East StratCom Task Force, Kalenský wymienił informowanie krajów Europy Wschodniej o sposobach działania Unia Europejska, wspieranie niezależnych mediów w regionie oraz podejmowania działań uświadamiających o walce z dezinformacją.
O zagrożeniach dezinformacji wynikających z niedoskonałego systemu edukacji mówił dr hab. Bartosz Bolechów, kierownik zakładu Badań nad Konfliktami i Przemocą Polityczną w Instytutcie Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako były członek Komisji Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Kancelarii Prezydenta RP odniósł się do metod edukacji polskiego społeczeństwa. Ludzi należy przygotowywać do samego procesu edukacyjnego (…). Nasza szkoła jest skonstruowana na zasadzie encyklopedii francuskiej (…) nie ma poziomu meta, ludzi się nie uczy jak funkcjonuje umysł. Wiedza o funkcjonowaniu ludzkiego umysłu jest pierwszą linią obrony przed dezinformacyjną. Ekspert podsumował, iż nie mamy narzędzi, aby obronić się przez fałszywymi wiadomościami. Jesteśmy przez to bardzo podatni na różnego rodzaju dezinformacje. Z drugiej strony przywołał pogląd, iż stan, w którym istnieje tylko prawda może zdestabilizować system.
Dorota Głowacka, prawniczka Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka mówiła o podatności mediów na dezinformacje. Podkreśliła, że w kontekście ochrony praw człowieka działania dezinformacyjne naruszają prawo do informacji, co ma szczególne znaczenie w procesie podejmowania decyzji np. podczas wyborów politycznych. Szukając rozwiązań dla poprawy zasobu informacyjnego w Polsce wskazała na potrzebę wzmocnienia niezależności mediów. – Uważam, że to media są tym szczególnym aktorem, na którym ciąży obowiązek przykładania wagi do rzetelności przekazu. Trzeba pracować nad działaniami, które prowadzą do wzrostu zaufania do mediów. Wśród pytań poruszonych przez publiczność znalazły się wątki prac unijnych nad zmianami w zakresie udostępniania plików w Internecie czy potrzebą wyposażenia ludzi w narzędzia obrony przez dezinformacją.
Kontekst
Fałszywe wiadomości, zwane „fake news”, składają się z możliwej do zweryfikowania, fałszywej lub wprowadzającej w błąd informacji, która jest tworzona, prezentowana i rozpowszechniana w celu osiągnięcia korzyści ekonomicznej lub celowego oszukiwania społeczeństwa i może powodować szkodę społeczną. Zjawisko to ma większy wpływ niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ każdemu łatwiej jest publikować i udostępniać wiadomości lub informacje online.
Przeprowadzone na przełomie 2017 i 2018 r. przez Komisję Europejską konsultacje społeczne pokazały, że aż ponad 97% obywateli UE twierdzi, że spotyka się z fałszywymi informacjami, w tym z nich 38% codziennie, a 32% raz na tydzień. 74% uważa portale społecznościowe i aplikacje do przesyłania wiadomości za główne kanały, przez które można natknąć się na fałszywe wiadomości.
WIĘCEJ INFORMACJI NA TEN TEMAT <<==>> LINK
materiał: Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce
tekst: Wydział Prasy Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce
opracowanie: Radio Biper Biała Podlaska