Zdarzenie miało miejsce w listopadzie 2023 r., kiedy Pan Tomasz jechał do dziadków przez Mościbrody z żoną i 3,5-letnim synkiem. Można powiedzieć, że warunki pogodowe były niesprzyjające – spadł pierwszy śnieg, było ślisko. Wypadek był bardzo groźny – najbardziej ucierpiał kierowca, który został zakleszczony w samochodzie. Żeby wydobyć nieprzytomnego mężczyznę, Straż Pożarna rozcinała dach pojazdu.
Życie Pana Tomasza wisiało na włosku. Kiedy zawieziono go do Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, stan był krytyczny. Wśród obrażeń były: wieloodłamowe złamanie tylnej ściany panewki stawu biodrowego, złamania żeber, wieloodłamowe złamania lewej łopatki, odma opłucnowa lewostronna, otwarte złamanie rzepki lewego kolana, złamanie lewego oczodołu, złamanie trzonu żuchwy po lewej stronie. Powyższa lista oznaczała, że potrzebny będzie szereg operacji i długie leczenie.
Nie to było jednak najgorsze – lekarze bali się, że doszło do uszkodzenia pnia mózgu. Sugerowali nawet rodzinie, aby przygotować się na to, że członek ich rodziny będzie w stanie wegetatywnym – całkowicie zależny od pomocy z zewnątrz. Trzy tygodnie, kiedy Pan Tomasz był utrzymywany w śpiączce farmokologicznej, przepełniały bliskich strachem o dalsze losy mężczyzny. Rodzina zawierzyła Pana Tomasza Najświętrzej Maryi Pannie i zaczęła odmawiać Nowennę Pompejańską – był to akt zaufania i nadziei, że jeszcze będzie lepiej. Po pewnym czasie zdarzył się cud. Pacjent – ku wielkiej radości wszystkich – wybudził się, a nawet miał czucie w kończynach i reagował na głos.
Kiedy pierwszy etap walki o zdrowie się zakończył, Pan Tomasz miał w Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach operacje rzepki i biodra. Zaraz po nich zajęto się złamaniem żuchwy – operację przeprowadzono w Szpitalu Klinicznym Dzieciatka Jezus w Warszawie na Oddział Chirurgii Czaszkowo-Szczękowo-Twarzowej. Obecnie siedlczanin przebywa w Ośrodku Kompleksowej Rehabilitacji w Rudce. Jego stan, jak to bywa po tak ciężkich wypadkach, nie jest najlepszy. Pan Tomasz przebył sepsę i, z powodu problemu z żuchwą, odżywia się płynną żywnością. To spowodowało, że jest bardzo wyczerpany i osłabiony fizycznie.
W drodze po zdrowie ma teraz pomóc regularna rehabilitacja. Pan Tomasz aktywnie współpracuje w rehabilitantami – niedawno pierwszy raz postawiono go na nogi. Co ciekawe, mężczyzna zajmował się dotychczas poprawą kondycji innych ludzi – jest bowiem trenerem personalnym. Dziś jednak, to jemu potrzebna jest pomoc, nawet w najprostrzych czynnościach. Rehabilitacja pochłania dużo pieniędzy, Pan Tomasz niestety nie jest w stanie samodzielnie jej sfinansować. Stąd utworzono dla niego subkonto w Caritas Diecezji Siedleckiej. Mężczyzna cały czas się nie poddaje – wesprzyjmy go w tej walce o sprawność i powrót do normalności sprzed wypadku.
Caritas Diecezji Siedleckiej otworzyła specjalne subkonto, na którym zbierane są środki na leczenie i rehabilitację Tomasza Ostapa.
Apelujemy o wsparcie mężczyzny, poprzez przekazanie darowizny na numer konta:
21 9194 0007 0027 9318 2000 0260
z dopiskiem „010224 – Ostap Tomasz”.
W tym celu można przekazać również 1,5 % podatku. Wystarczy podać w rozliczeniu podatkowym nasz numer KRS: 0000 22 31 11 oraz w miejscu przeznaczonym na cel szczegółowy dodać dopisek „010224 – Ostap Tomasz”.
materiał i zdjęcia: Biuro Prasowe Caritas Diecezji Siedleckiej
opracował: Jan Kowalski