Tego dnia przy Urzędzie Gminy Wisznice od strony ulicy Krótkiej miało miejsce odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary likwidacji getta, którego dokonał w towarzystwie przybyłych na uroczystość mieszkańców gminy i gości wójt Piotr Dragan. W odsłonięciu tablicy wziął udział m.in. Stefan Makaruk, który przypomniał historię swojej matki Heleny Rosenwaks, dziś 101-letniej, która jest jedną z ocalałych z wisznickiego getta.
– Ukrywała przede mną w tajemnicy moje pochodzenie i dopiero jako dorosły człowiek dowiedziałem się, że jestem Żydem. Wcześniej swoją historię życia tak sprytnie opowiadała, że nie zorientowałem się, jakie mam pochodzenie. Mówiła o przesiedleniu z Mławy do Wisznic. O tym, jak Niemcy pozwalali wychodzić z obozu, ona sama wychodziła głównie do Władyczuków, tam pomagała w pracach polowych i w domu, tak pozyskiwała jedzenie, którym mogła się podzielić z rodzicami, bratem i siostrą – wspomina Stefan Makaruk. – Wychowałem się w wierze katolickiej. Było dla mnie szokiem, że jestem Żydem, bo różne rzeczy mówiło się o Żydach, raz lepsze, raz gorsze. Wydawało mi się wtedy, że mówimy o kimś obcym. Nagle okazuje się, że sam jestem Żydem i nie bardzo wiem, jak się do tego odnieść. Gdy zwiedzałem Uniwersytet we Wrocławiu, gdzie większość laureatów Nagrody Nobla to to byli Żydzi, to jest duma, że to jest taki naród. Z drugiej strony wśród społeczeństwa Żyd to określenie pejoratywne. Dla mnie one znaczą bardzo wiele. Znaczy to, że w Polsce coś się zmienia, że zaczyna się odkłamywać historię i szukać prawdziwych korzeni. W moim sercu jest wielka wdzięczność, że jest ta uroczystość, że ktoś tutaj podjął ten temat i go ujawnił.
Uczestnicy spotkania wzięli udział w spacerze śladami historii miejscowego getta, mieli również możliwość obejrzenia pamiątek ujętych w wystawie plenerowej „Mieszkali od wieków. Odeszli na zawsze”. Uczestników spotkania oprowadzał i przybliżał historię tego miejsca Tadeusz Doroszuk. Wskazano miejsca, gdzie m.in. była bożnica, mykwa, źródło wody. Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Oświaty Elżbieta Sokołowska odczytała nazwiska Żydów pochodzących z Wisznic.
Kolejnym punktem wydarzenia była konferencja naukowa w Centrum Kultury Chrześcijańskiej w Wisznicach, podczas której odbyły się
prelekcje historyczne poświęcone 80. rocznicy likwidacji getta. Przedstawiciel Teatru Brama Grodzka Emil Majuk przedstawił historię Żydów wisznickich, wskazał nazwiska rabinów. Cezary Nowogrodzki, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Tłoka” z Koszoł opowiedział o historii Żydów z terenu powiatu bialskiego.
Jednym z punktów programu był również przedpremierowy pokaz filmu w reżyserii Tadeusza Doroszuka „Mieszkali od wieków. Odeszli na zawsze. Zagłada sztetla w Wisznicach” zrealizowanego przez Telewizję Polską.
Wisznickie getto w Wisznicach zostało utworzono w 1940 r. i skupiono w nim ponad dwa tysiące Żydów, nie tylko mieszkających w Wisznicach, ale też z okolicy. Dwa lata później Niemcy rozpoczęli likwidację getta, mordując rodziny żydowskie na miejscu lub wysyłając je do obozu zagłady w Treblince i Sobiborze. W uroczystości wzięli udział członkowie rodzin żydowskich uratowanych z pogromu oraz tych, którzy uczestniczyli w ocaleniu ich życia. – Trudno powiedzieć, ilu Żydów zginęło. Myślę, że około 3-4 tysiące Żydów, którzy przeszli przez to getto, zostało przetransportowanych do Treblinki i tam zostali zgładzeni. Postanowiliśmy uczcić pamięć tych Żydów, którzy zginęli, bo jest to moim zdaniem ostatni moment. My Żydów, getto praktycznie już wymazaliśmy z pamięci. Młodzi ludzie w ogóle nie wiedzą, że tutaj kiedyś było getto, że Żydzi mieszkali, że przed pierwszą wojną światową 60% mieszkańców Wisznic to byli Żydzi. Przed drugą wojną było to 40%. Mieszkali tutaj blisko 400 lat. To kawał historii Wisznic. Nie możemy o tym zapomnieć – apeluje wójt gminy Wisznice Piotr Dragan.
Wydarzenie zostało dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Zadanie: Upamiętnienie likwidacji getta w Wisznicach.
materiał: Radio Biper Gmina Wisznice
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
film: Mariusz Maksymiuk, Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk