Reklama

Reklama

Reklama video

Gotówka, kij bejsbolowy, marihuana – przemytnicze ciekawostki z granicy

Pierwszy podróżny przekraczał granicę w Zosinie i do odprawy zgłosił jedynie niewielkie ilości wyrobów akcyzowych. Tymczasem - po kontroli - okazała się to być poważna kwota gotówki nie zgłoszonej do akcyzy. Jego rodak, który skontrolowany został na przejściu granicznym w Hrebennem, również przewoził w bagażniku pieniądze. W bagażu Polaka wracającego z Ukrainy funkcjonariusze celno-skarbowi z przejścia granicznego w Hrebennem znaleźli kij bejsbolowy. W przepisach celnych traktowane są tego typu "akcesoria sportowe" jako biała broń. Natomiast Funkcjonariusze z Oddziału Celnego Pocztowego w Lublinie znaleźli kilka gramów marihuany. Woreczek strunowy z narkotykami umieszczony był w opakowaniu po pestkach dyni.

„Zapomniana” gotówka.

Jeden z mężczyzn miał ze sobą 64,6 tys. złotych, drugi 17 tys. euro. Obaj, wjeżdżając do naszego kraju, nie dopełnili formalności i nie zgłosili przewożonej gotówki Służbie Celno-Skarbowej na granicy państwa. A taki obowiązek mają wszyscy, którzy przewożą środki płatnicze o równowartości 10 tys. euro lub wyższej.

Pierwszy podróżny przekraczał granicę w Zosinie i do odprawy zgłosił jedynie niewielkie ilości wyrobów akcyzowych. O obowiązku zgłoszenia gotówki „zapomniał”. Tymczasem po szczegółowej kontroli okazało się, że w schowku autokaru ukrył 64,6 tys. złotych.

Jego rodak, który skontrolowany został na przejściu granicznym w Hrebennem, w bagażu osobistym miał schowane 17 tys. euro. Za popełnione wykroczenia skarbowe obywatele Ukrainy ukarani zostali mandatami karnymi w kwotach 3,4 tys. złotych oraz 3,9 tys. złotych.

Z kijem bejsbolowym przez granicę.

W bagażu Polaka wracającego z Ukrainy funkcjonariusze celno-skarbowi z przejścia granicznego w Hrebennem znaleźli kij bejsbolowy. Mężczyzna wyjaśnił, że kupił go na przydrożnym bazarze, jako zabawkę dla dziecka, i nie zdawał sobie sprawy, że kij bejsbolowy zaliczany jest do broni białej. Tej natomiast, bez odpowiednich zezwoleń, nie można przewozić przez granicę. Tym samym mężczyzna naruszył przepisy ustawy o broni i amunicji.

Zamiast pestek dyni.

Zdarza się, że przesyłki pocztowe w obrocie międzynarodowym służą przy okazji do przemytu narkotyków. Niejednokrotnie testowana jest przy tym czujność funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej – poprzez umieszczanie w takich paczkach niewielkich ilości środków odurzających. Przykładowo, ostatnio w przesyłce nadanej w Wielkiej Brytanii do mieszkańca Podkarpacia funkcjonariusze z Oddziału Celnego Pocztowego w Lublinie znaleźli kilka gramów marihuany. Woreczek strunowy z narkotykami umieszczony był w opakowaniu po pestkach dyni.

materiał: Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
tekst i zdjęcia: Michał Deruś rzecznik prasowy Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama