W konferencji, która jest kontynuacją spotkania z przedstawicielami kół łowieckich z dnia 5 października, udział wzięli: Starosta Bialski Mariusz Filipiuk, dyrektor Wydziału Rolnictwa i Środowiska Przemysław Bierdzński, pełniący obowiązki Łowczego Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Białej Podlaskiej Bartłomiej Kurkus, przedstawiciel Koła Łowieckiego „ŁOŚ” nr 127 w Białej Podlaskiej Sebastian Santus i prezes Koła Łowieckiego „OGAR” nr 12 w Białej Podlaskiej Jerzy Jakubiuk. – Poruszamy problem związany z zakazem wykonywania polowań w strefach objętych stanem wyjątkowym. Docierają do nas informacje od rolników, którzy skarżą się, że myśliwi nie tylko nie mogą wykonywać polowań, ale również nie szacują szkód w tych strefach, gdzie zwierzyna wyrządza ich bardzo wiele. Zadajemy sobie pytanie, jak powinniśmy podejść do przyszłorocznych nowych umów dzierżawy, które będziemy podpisywać z kołami łowieckimi – tłumaczył starosta Mariusz Filipiuk.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego wiąże się z zakazem poruszania się w tych strefach z bronią. Myśliwi nie mają możliwości opuścić z bronią tej strefy chcąc udać się na polowanie w miejsca z brakiem zakazu. – Zwróciliśmy się do prezesa rady ministrów z prośbą o szybkie działania legislacyjne i zmiany, które pozwolą prowadzić w normalny sposób gospodarkę łowiecką. Pismo zostało przekazane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, skąd nadeszła odpowiedź, z której nic nie wynika – zauważył Filipiuk. Jak wyjaśnił, na chwilę obecną starostwo podejmuje się zabiegów mających na celu przywrócenie polowań i możliwość szacowania szkód na terenie objętym stanem wyjątkowym, co pozwoli zapewnić pomoc rolnikom w zakresie nie objętym rządowymi tarczami ochronnymi.
Jak przypomniał dyrektor Wydziału Rolnictwa i Środowiska Przemysław Biedrzyński, w naradzie w dniu 5 października wzięli udział zarówno myśliwi jak i rolnicy, a po spotkaniu wystosowano pismo z szeregiem proponowanych zmian legislacyjnych. – Rozwiązaniem tej patowej sytuacji byłaby zmiana ustawy, która dotyczy rekompensat w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego na części województwa lubelskiego i podlaskiego – zauważył Przemysław Bierdziński. Propozycją było włączenie do tarczy rolników, którzy ponoszą straty w związku ze szkodami, jakie występują na tym terenie. – Zaproponowaliśmy też ewentualne zmiany rozporządzeń dotyczących możliwości poruszania się myśliwych z bronią. Do tej pory płody rolne były zabezpieczane przez dyżury myśliwych i pozyskiwanie zwierzyny. Proponowaliśmy także zmiany w ustawie o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt w nawiązaniu do zobowiązania kół łowieckich do odstrzału dzika w związku z występowaniem afrykańskiego pomoru świń.
Brak wykonania obowiązkowego odstrzału wiąże się z karami nałożonymi przez weterynarię, dlatego też starostwo wystąpiło o uregulowanie tej kwestii. W otrzymanej z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedzi najwięcej wątpliwości wzbudziła kwestia szacowania szkód. W rozporządzeniach wskazane są osoby i podmioty, które mogą przebywać w strefie objętej stanem wyjątkowym, na liście nie uwzględniono jednak myśliwych. W ocenie Polskiego Związku Łowieckiego jeden zapis rozporządzeń zezwala na szacowanie szkód, jednakże z treści odpowiedzi MSWiA wynika rozbieżność dotycząca interpretacji tych i innych zapisów. – Widzimy, że przepisy, które są niespójne, powodują narastanie niezrozumienia – podsumował Biedrzyński. Odniósł się również do kwestii populacji dzików i zapewnień rządu o kontroli nad nią m.in. poprzez budowę bariery wzdłuż granicy z Białorusią. – Brak możliwości prowadzenia gospodarki łowieckiej poprzez odstrzały sanitarne doprowadziła do tego, że szkody w trzykilometrowych pasach przygranicznych w siedmiu obwodach są trzy- a nawet pięciokrotnie większe – wyjaśnił pełniący obowiązki Łowczego Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Białej Podlaskiej Bartłomiej Kurkus. Łowczy przybliżył działania mające na celu doprowadzenie do oszacowania strat i otrzymania rekompensat również dla kół łowieckich, których funkcjonowanie zaburzone zostało wprowadzeniem stanu wyjątkowego. – Naszym zadaniem jest wnioskować i wymóc, by tak jak inne środowiska biznesowe, również dzierżawcy obwodów łowieckich otrzymali rekompensaty w związku z niemożnością prowadzenia gospodarki łowieckiej i szacowania szkód – mówił Bartłomiej Kurkus. – Mam nadzieję, ze dzierżawcy zostaną zauważeni, bo odgrywają niebagatelną rolę w systemie naczyń połączonych całej gospodarki narodowej. Chcielibyśmy być traktowani podmiotowo, a nie przedmiotowo.
O tym, jak wielkie szkody zostały poczynione i jaki jest stosunek ich liczebności i wartości wobec lat poprzednich mówił podczas konferencji przedstawiciel Koła Łowieckiego „ŁOŚ” nr 127 w Białej Podlaskiej Sebastian Santus. – Przykładowo: Koło Łowieckie Ponowa w sezonie poprzednim miało pięć szkód na kwotę 947 zł, natomiast w tym roku szkód jest 8 na kwotę 11.181,00 złotych. Warto dodać, że w sezonie ubiegłym jedna szkoda wyrządzona w uprawie kukurydzy tuż przy przejściu granicznym, gdzie myśliwi nie mogli ingerować, oszacowana była na kwotę 17.578 zł. To pokazuje, co zwierzyna robi na polach, które nie są chronione przez myśliwych. Stan wyjątkowy odebrał myśliwym prawo do poruszania się z bronią, przez co nie mogli też chronić upraw na innych obwodach nieobjętych stanem wyjątkowym. Zwierzyna będzie się rozmnażała, co odbije się w przyszłym sezonie. To pociągnie za sobą kolejne problemy dla rolników i myśliwych – podkreślił Sebastian Santus. – W tej chwili nie możemy zabezpieczyć upraw rolników, mamy też potężne koszty związane ze zwiększonymi wypłatami odszkodowań – dodał prezes Koła Łowieckiego „OGAR” nr 12 w Białej Podlaskiej Jerzy Jakubiuk. Podkreślił znaczny wzrost napływu zwierzyny ze strony białoruskiej związany z prowadzonymi tam manewrami.
Jak zauważono, słabsze i mniejsze koła łowieckie w tej chwili ocierają się o bankructwo, a nieuchronne przedłużenie stanu wyjątkowego pogłębi problem narastającej populacji zwierzyny i ilość wyrządzanych przez nią szkód rolniczych. Od kwietnia zaczną obowiązywać nowe umowy dzierżawy obwodów i jest to jedna z kwestii, nad którą muszą się pochylić zarówno władze starostwa jak i kół łowieckich.
materiał: Radio Biper Powiat Bialski
tekst i opracowanie: Anna Ostapiuk
zdjęcia: Biper TV/ zdjęcie główne – Karolina Lubańska Starostwo Powiatowe w Białej Podlaskiej
film: Małgorzata Mieńko