Lokatorzy się wprowadzili. Na jak długo? Z jakimi konkretami? Co to tak na prawdę oznacza dla miasta i regionu? Nie wiadomo. Święto Wojska Polskiego w Białej Podlaskiej w kanwie uroczystości oficjalnych miało w sumie jeden podstawowy cel. Oficjalne wprowadzenie wojska na teren bialskiego lotniska. I tu już pojawia się pierwsze nasze pytanie. Kto tak na prawdę jest obecnie gospodarzem jednostki wojskowej przy Łomaskiej?
Oficjalnie podawano nazwę 18 Dywizji Zmechanizowanej z Siedlec, która przenosi tu część swoich etatów, uzbrojenia i wyposażenia, logistyki. Ale to na placu apelowym 23 Batalionu Lekkiej Piechoty stacjonującym (do niedawna albo nadal) w Roskoszy odbywała się część oficjalna.
Od Czapskiego po Litwiniuka
Fakt faktem, że po „ostatnich lotach” starej, nie istniejącej już lotniczej jednostki wojskowej za czasów prezydenta Andrzeja Czapskiego, potem wielkiej wizji pod nazwą „toru formuły jeden”, „stadionie olimpijskim”, tureckiego architekta i przedsiębiorcy Wahapa Toya, następnie „lotniska w organizacji” przez wiele lat, później „giełdzie rolnej” z odsłoniętą nawet tablicą i pomyśle „recyklingu samolotów” jakie powstały a nie zostały zrealizowane za czasów prezydentury Dariusza Stefaniuka, po dziś dzień, kiedy to obecny prezydent Michał Litwiniuk, gospodarz miasta który podpisywał umowę z wojskiem na przekazanie terenu lotniska pod potrzeby militarne, może powiedzieć – „stało się” – wojsko wróciło do Białej Podlaskiej.
Szkoda Specjalnej Strefy Ekonomicznej
To był ciekawy pomysł i na tej bazie rzeczywiście mogło na kilkuset hektarach jakimi dysponuje bialskie lotnisko powstać zupełnie nowe centrum produkcyjno, inwestycyjne, biznesowe i gospodarcze miasta. Szkoda planowanej nowej siatki ulic i dróg tranzytowych, które miały powstać celem skomunikowania strefy gospodarczej. Przypomnijmy, przedłużenie al. Jana Pawła II wiaduktem nad linią kolejową i łukiem jej wlot i połączenie z ulicą Łomaską i Żwirki i Wigury. Żwirki i Wigury tranzytowa do Lubelskiej z rondem i dalej przedłużenie do Grzybowej. Pewnie powstaną te trasy ale już z mniejszym rozmachem i w bliżej nie określonej przyszłości. Na otarcie łez pozostała sprawa budowa Wschodniej Obwodnicy Miasta, przedłużenie al. Solidarności w kierunki na Sidorską, wiaduktem bądź tunelem pod linią kolejową tak aby za lotniskiem poprzez rondo skomunikować tereny wojskowe a tranzyt trasą przez lasy Rudki, teren Wólki Plebańskiej i Lis wypuścić na wojewódzką trasę numer 812. O przedłużeniu na północ Wschodniej Obwodnicy Miasta (to też jest wyrysowane na mapach) nawet nie warto w tym momencie wspominać.
Zagadką jest liczba 2.500 (słownie dwa i pół tysiąca)
To często wspominana przez obecne władze rządowe ilość etatów jaka miałaby zafunkcjonować wraz z pojawieniem się wojska w Białej Podlaskiej. Narracji tej zresztą – uczciwie trzeba przyznać – poddał się też bialski magistrat. Tymczasem z naszych informacji wynika, że dobrze będzie jeśli w Białej Podlaskiej na bazie obecnie wprowadzanego wojska zafunkcjonuje 100 takich nowych etatów – nowych miejsc pracy. A i to jest przeprowadzane kosztem Siedlec i Roskoszy. Pytanie na jak bardzo etatami wojskowymi zechce się podzielić a tym samym, o ile stracić u siebie, miasto Siedlce. Lobbing przecież prowadzony jest przez wszystkie samorządy na których terenie funkcjonują jednostki wojskowe. Dwa i pół tysiąca etatów które miałaby dać jednostka wojskowa w Białej Podlaskiej to ogromnie dużo. Nigdy taki stan obsady wojska w Białej Podlaskiej nie zafunkcjonuje, bo po pierwsze bardzo szybko okaże się to zbyt kosztowne i zabraknie na to pieniędzy a po drugie, ponownie ktoś nie ma wyobraźni, w kraju który się wyludnia, w kraju gdzie mniej się rodzi nowych obywateli a więcej ich umiera, kto miałby w wojsku służyć? Wszyscy na pewno służyć nie mogą bo potrzeba i tych co pracują i wytwarzają realne PKB aby móc z czegoś pokryć koszty funkcjonowania wojska.
Na dziś dzień, cieszmy się z tego co jest! Witamy wojsko w Białej Podlaskiej. Cieszymy się, że część osób na pewno znajdzie możliwości rozwoju i samospełnienia w militarnych służbach mundurowych, dla zwykłego zjadacza chleba, mieszkańca miasta i regionu też coś jest. Na pewno można się spodziewać oprócz dotychczasowych wozów policyjnych, strażackich, pogotowia ratunkowego również jako – atrakcji wizualnej festynu czy pikniku – sprzętu wojskowego. Wybaczyć trzeba co prawda tamowanie ruchu w i tak zatłoczonych ośrodkach miejskich i na trasach przez kolumny wojskowe przewożące czy to czołg czy haubicę z festynu na piknik i z pikniku na festyn, ale czego się nie robi do strasznie zaje.. fajnej fotki pamiątkowej. Dowód, że to fajne dla dzieci i dorosłych? Niebawem znajdziecie w naszym filmie reportażowym ze Święta Wojska Polskiego w Białej Podlaskiej.
materiał: Radio Biper Biała Podlaska
tekst: Leszek Niedaleki
zdjęcia i opracowanie: Gwalbert Krzewicki
2 Responses
Niepewności jest wiele. Jedno jednak jest pewne- zwrot „na prawdę” piszemy łącznie. Naprawdę.
O! I to jest konkret. Na przyszłość na pewno też zastosuje. Dziękuję. Autor