Jego koncert bazował na utworach dobrze znanych z wykonań innych formacji: Cree, Kasy Chorych, Dżemu, Harlemu, Henrika Fleischlandera, Neila Younga, Robina Trowera i Neila Younga. Taki program bardzo spodobał się licznej grupie miłośników blues- rocka. Muzycy, a zwłaszcza gitarzyści Jakub Sowa i Łukasz Sokołowski dokładali starań, aby brzmienie kapeli było soczyste, dynamiczne, okraszone efektownymi solówkami. Ci, którzy liczyli na mocną dawkę porywających dźwięków, nie zawiedli się. Kapela dała długi koncert, liczący 21 utworów. Utwierdził on słuchaczy w przekonaniu, że blues ma wiele imion i można go interpretować na różne sposoby. Ten w wydaniu bialskiej kapeli był przekonujący.
Blues Magic Brothers istnieje od pięciu lat i tworzy go piątka sprawnych muzyków: Jakub Sowa i Łukasz Sokołowski – gitary, Dominik Kanderski – śpiew, harmonijka ustna, gitara akustyczna, Jarosław Patejuk – gitara basowa oraz Wojciech Zaręba – perkusja.
– Jesteśmy zespołem pozytywnie zakręconych hobbystów. Co prawda, każdy, na co dzień słucha innej muzyki, lecz na scenie preferujemy blues- rocka. Początkowo graliśmy z zapałem kawałki mistrzów bluesa – Johna Mayalla, Erica Claptona i Allman Brothers Band, ale uznaliśmy, że kiedyś trzeba pokazać pazur, z miejsca angażujący słuchaczy. Dlatego zdecydowaliśmy się na covery mniej znanych zespołów amerykańskich i repertuar polskich grup mających ciągoty do bluesa – mówi związany z naszym portalem Jakub Sowa
materiał: Radio Biper
tekst: Istvan Grabowski
zdjęcia: opracowanie: Gwalbert Krzewicki