– Brak problemów z płynnością deklaruje 1/3 badanych
– Firmy mające problem z płynnością finansową najczęściej deklarują, iż są w stanie przetrwać bez pomocy państwa przez 4-6 m-cy
– Większość firm skorzystała z możliwości poprawy wyniku finansowego poprzez zalecenie wykorzystania zaległych urlopów płatnych (59% wskazań)
– Z redukcji czasu pracy w kwietniu skorzystało 25% firm i podobna część firm (30%) planuje redukcje czasu pracy w kolejnych miesiącach
– Cięcia w obszarze zmiennych składników wynagrodzenia (benefitów, premii) deklaruje 41% ankietowanych a obniżkę wynagrodzeń zasadniczych 23% badanych
– wynika z sondażu przeprowadzonego na przełomie kwietnia i maja przez Business Centre Club i 4 Business & People, do którego zaproszonych zostało 600 przedsiębiorców, aby ocenili skutki wpływu epidemii COVID-19 na kondycję swoich firm.
– Nawet dobrze zarządzane firmy borykają się z wyzwaniami i problemami, a ich pokonanie – przy minimalnej pomocy państwa – będzie bardzo trudne. Dzięki ogromnemu poświęceniu pracodawców i pracowników firmy te przetrwają kolejne miesiące w nadziei, że obrót gospodarczy zacznie się zwiększać. Zmienią jednak swój sposób organizacji pracy, usługi, zwiększą kompetencje. Pracodawcy mogą przede wszystkim liczyć na swoich pracowników. Ta wzajemna lojalność będzie przepisem na przetrwanie i kolejne sukcesy. Szkoda, że przedsiębiorcy nie mogą w takim samym stopniu liczyć na państwo i pomoc banków – mówi Marek Goliszewski, prezes BCC.
– Firmy dopasowują zatrudnienie do aktualnego popytu licząc na zwiększone obroty w najbliższej przyszłości. Ewentualne redukcje to ostateczne rozwiązanie i realizowane są w oparciu o ocenę dotychczasowych efektów pracy – mówi Katarzyna Lorenc, ekspertka BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy.
więcej informacji <<<<linku>>>>
materiał: Instytut Interwencji Gospodarczych BCC
tekst i zdjęcia: Emil Muciński rzecznik, Instytut Interwencji Gospodarczych BCC
opracowanie: Gwalbert Krzewicki