Paralia Panteleimonos to kolejna grecka destynacja, która nie ma już tajemnic – zarówno zawodowych, jak i kulturowych – przed uczniami technikum z Małaszewicz. Głównym celem wyjazdu do tego miejsca, który skądinąd został osiągnięty, były staże zagraniczne. Dzięki nim młodzież szkoliła swoje zawodowe i lingwistyczne umiejętności oraz poznawała kulturę zawodów, w których kształci się na co dzień w Polsce. Technicy transportu kolejowego swoje zajęcia odbywali na stacjach kolejowych w Leptokarii, Nei Pori, Salonikach oraz w Litohoro, gdzie poznawali pracę dyżurnego ruchu oraz urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Zaznajamiali się także z przekaźnikownią, w której prowadzona była wówczas modernizacja, a zatrudniony tam automatyk sterowania ruchem kolejowym – pochodzący z Wielkiej Brytanii – bardzo rzeczowo przedstawiał uczniom jej zawartość. Traf chciał, że w czasie, gdy młodzież przebywała na stacji w Litohoro, przyjechał rzadko spotykany na kolejach greckich tabor: elektryczny zespół trakcyjny do obsługi relacji dalekobieżnych. Młodzież oczywiście nie mogła nie podejść i nie zajrzeć do środka…
W duchu kolejowym odbywały się także piesze wycieczki do pobliskich miejscowości. Przykładem jest tu Platamonas. Większość trasy do tego miejsca uczestnicy pokonywali starotorzem, a podczas marszu mogli analizować infrastrukturę kolejową. Ogromne wrażenie na młodzieży zrobił – niestety, nieczynny już – tunel kolejowy, którym oczywiście prowadziła trasa wspomnianej wędrówki. Ciągnął się on u podnóża góry, na której posadowiony jest Zamek Krzyżowców w Platamonas.
Technicy eksploatacji portów i terminali z kolei wizytowali okoliczne magazyny i składy, pomieszczenie hotelowe do przechowywania towarów oraz port morski w Paralii, gdzie poznawali jego infrastrukturę oraz funkcjonowanie. Byli także w jednym z przedsiębiorstw przetwórstwa rybnego i owoców morza, gdzie obserwowali sposoby obsługi tego typu ładunków. Podczas zajęć praktycznych w tych miejscach uczniowie aktywnie doskonalili umiejętności obsługi urządzeń do transportu bliskiego oraz kompletacji towaru. Ponadto zrobili także niespodziankę kierowcom – w ramach zadań polegających na przygotowaniu pojazdu do obsługi podróżnych, posprzątali cały autokar. Ekipa do zadań specjalnych spisała się na medal! Autokar błyszczał, a dzięki temu wszystkim uczestnikom greckiej wyprawy miło się podróżowało. Druga grupa młodzieży równocześnie odbywała zajęcia praktyczne z wypełniania dokumentacji pasażerskiej w międzynarodowym przewozie drogowym osób.
W czasie, gdy uczniowie odbywali staże i praktyki, kadra nauczycielska uczestniczyła w licznych szkoleniach w międzynarodowym środowisku. Spotkania, wizytacje i kursy sprzyjały wymianie doświadczeń i nabyciu nowych kompetencji.
Program Erasmus+ to nie tylko staże zagraniczne, ale również szereg wyjazdów do miejsc nieoczywistych i spektakularnych. Weekendy w ramach takich pobytów to zwykle czas na dalsze eskapady. Wszyscy – zarówno kadra szkoląca się, jak i młodzież odbywająca staże – w ramach takich aktywności mieli okazję zwiedzić Meteory, czyli formacje skalne z piaskowca sięgające nawet 540 m n.p.m., na których szczytach zbudowano monastyry, tj. greckie klasztory. Meteory to jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach miejsc w Grecji.
Drugim weekendowym wyjazdem kulturowym był ten na popularną wyspę mającą 60 plaż oblanych lazurową wodą, zajmującą powierzchnię 48 km2 i posiadającą linię brzegową o długości 65 km. Oczywiście mowa tu o Skiathos, będącą jedną z wysp Sporadów – dwóch archipelagów wysp greckich na Morzu Egejskim. To niezwykle urokliwe miejsce, czasami porównywane jest nawet do Karaibów. Na wyspę tą Erasmusowi podróżnicy popłynęli statkiem. Rejs rozpoczął się w niewielkim porcie Amaliapolis. W miejscowości Skiathos spędzili cudowne chwile, mimo że pogoda była bardzo niepewna. Na szczęście nie padało, co pozwoliło im na eksplorację tego miejsca. Podczas eskapady mieli także czas na pobyt na pocztówkowej plaży Koukounaries (po grecku koukounaries oznacza szyszkę), gdzie mogli chwilę odpocząć i zażyć kąpieli morskiej. Mimo że było 17 stopni Celsjusza, znaleźli się tacy śmiałkowie, którzy postanowili popływać. Cała wyprawa zajęła około 15 godzin, z czego 6 uczestnicy spędzili na statku. Czas minął jednak błyskawicznie, gdyż podczas rejsu załoga statku zorganizowała dyskotekę przy greckich i polskich rytmach. Nie obyło się także bez nauki ludowych tańców, np. Sitraki.
Poza dalszymi eskapadami nie mogło zabraknąć także aktywnego odpoczynku, chilloutu na plaży oraz gier miejskich, podczas których młodzież miała do wykonania kilka mniej lub bardziej skomplikowanych zadań. Byli także u podnóży Olimpu w malowniczej miejscowości Litohoro gdzie podziwiali Wąwóz Enipeas. Wąwóz ten prowadzi w jednej ze swych części do Wodospadów Withos, które z kolei wpadają do Wanny Afrodyty – jeziorka, w którym według mitologii, kąpieli zażywała owa bogini. Do samych wodospadów prowadziła dość łatwa trasa – biegnąca w zasadzie po kilku schodkach, a następnie po betonowych płytach. Taka miła wędrówka pozwoliła na podziwianie rozciągających się wokół malowniczych gór oraz niezwykle bujnej zieleni. Ale przecież był to maj, a w Grecji miesiąc ten to istny bum wegetacyjny wszelkiej roślinności!
Podczas pobytu w Grecji nie mogło zabraknąć także wyjazdu do Salonik – przez miejscowych nazywanych Tesalonikami. Miasto to jest architektoniczną perełką największego greckiego regionu Macedonii i samej Grecji. Na początku – tradycyjnie już młodzież mogła podziwiać pomnik Aleksandra Macedońskiego oraz leżącą nieopodal Białą Wieżę. Następnie przeszli pod Łuku Galeriusza, Rotundę oraz ruiny forum rzymskiego. Na koniec zaś zwiedzili Bazylikę Świętego Dymitra oraz uwielbiany przez turystów Plac Arystotelesa. Dzięki niezwykle sympatycznej przewodniczce – Pani Kasi – uczestnicy wyjazdu poznali wiele ciekawostek związanych z Salonikami i ich historią.
Pobyt małaszewickiej młodzieży w Grecji w ramach programu Erasmus+ przypadał na czas ważnych dla nas Polaków świąt narodowych. Mimo, że byli poza granicami kraju, pamiętali również o święcie naszej najpiękniejszej, bo biało-czerwonej flagi oraz o Święcie Konstytucji 3 Maja. Z tego powodu polska flaga towarzyszyła im w tych dniach przez cały czas!
Po dwóch tygodniach pełnych przygód i niezapomnianych doświadczeń, zarówno zawodowych jak i kulturowych, nadszedł czas pożegnania. Ostatni dzień Erasmusowych pobytów za granicą to czas, w którym sporo się dzieje. Następuje podsumowanie praktyk, wymiana wrażeń oraz wręczenie certyfikatów. Tak też się stało i tym razem – późnym popołudniem w przeddzień wyjazdu uczestnicy spotkali się w kameralnym gronie. Były rozmowy, wspomnienia, gratulacje, uściski dłoni oraz pamiątkowe zdjęcia … A potem pozostało im już tyko pakowanie się do wyjazdu…
I tak właśnie minął kolejny już pobyt na stażach, praktykach i szkoleniach zagranicznych. Warto jednak dodać, że takie podróże na trwałe już wpisały się w coroczny kalendarz wydarzeń Zespołu Szkół im. Wł. St. Reymonta w Małaszewiczach. Wszystko za sprawą akredytacji, którą szkoła otrzymała na lata 2022-2027 i w ramach której już przygotowywane są kolejne zagraniczne wyjazdy.
materiał: Zespół Szkół im. Wł. St. Reymonta w Małaszewiczach
tekst i zdjęcia: Małgorzata Trębicka-Żuk Zespół Szkół im. Wł. St. Reymonta w Małaszewiczach
opracowanie: Gwalbert Krzewicki