Dźwigi budowlane – czy warto zdecydować się na ich zakup?
Zakup specjalistycznego sprzętu ma wiele zalet. Przede wszystkim pozwala na większą niezależność. Nie trzeba martwić się o dostęp do dźwigów budowlanych. Wystarczy odpowiednio ułożyć grafik i zagospodarować czas pracowników. W perspektywie długofalowej użytkowanie własnych maszyn jest znacznie tańsze niż ich wynajem. Z drugiej strony inwestycja w dźwigi budowlane wiąże się z wysokim wkładem finansowym i przy mniejszej ilości zleceń bywa nieopłacalne.
Wynajem dźwigów – za i przeciw
Wiele osób stawia na wynajem dźwigów. Rozwiązanie poleca się szczególnie przedsiębiorcom, którzy nie otrzymują regularnych zleceń wymagających zastosowania „żurawi”. W takim wypadku współpraca z podwykonawcami przekłada się na szereg korzyści. Pozwala na dopasowanie rodzaju sprzętu do realizowanego zadania. Dodatkowo otrzymuje się w pełni sprawne urządzenie z pakietem ważnych przeglądów technicznych. Nie trzeba martwić się o serwisowanie dostępnych zasobów i regularną wymianę części eksploatacyjnych.
O czym pamiętać, wynajmując lub kupując dźwig?
Warto współpracować z zaufanymi firmami. Marki długo działające na rynku, np. lewandowska-dzwigi.pl zapewniają wysoki standardy usług. Oferują dźwigi budowlane zgodne z normami bezpieczeństwa, w tym PN-EN 81-20:2014-10. Dodatkowo służą wsparciem w zakresie wyboru właściwego sprzętu budowlanego. Przy skomplikowanych zleceniach wykorzystują systemy CAD pozwalające na symulację ustawień „żurawi”. Dzięki temu można precyzyjnie określić maksymalny udźwig oraz zasięg.
Zakup czy wynajem? Podsumowanie
Znalezienie odpowiedniego rozwiązania to kwestia bardzo indywidualna. Dużo zależy od profilu prowadzonej działalności. Jeśli dźwigi budowlane będą wykorzystywane okazjonalnie, lepiej zdecydować się na ich wynajem. Nie trzeba wówczas ponosić kosztów związanych z utrzymaniem i serwisem maszyn. W przypadku systematycznych zleceń z użyciem „żurawi” wygodniej dysponować własną bazą techniczną. Wówczas inwestycja w specjalistyczny sprzęt szybko się zwróci.
opracowanie: Gwalbert Krzewicki