Finalista programu MasterChef Polska Laurentiu Zediu znany jest szerzej jako Chef Lorek. Urodził się w Bacău w Rumunii, gdzie od najmłodszych lat rozwijał swoją pasję do gotowania, czerpiąc inspiracje z rodzinnych tradycji kulinarnych. Umiejętności szlifował w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Polsce, gdzie mieszka od 2012 r. W 2018 r. zajął drugie miejsce w 7. edycji programu MasterChef Polska, a popularność i osiągnięty sukces skłoniły go do porzucenia pracy w korporacji i poświęcenia swojej uwagi branży gastronomicznej, w której świetnie się realizuje. Często prowadzi warsztaty kulinarne, dzieląc się własną pasją i umiejętnościami, występuje również w programach telewizyjnych.
– Polska to cudowny kraj, bo przede wszystkim Polacy są bardzo otwarci, lubią jeść bardzo dobre rzeczy i lubią się też uczyć nowych rzeczy. Jak przeprowadzałem się do Polski, to nie wiedziałem, co mnie tutaj czeka, ale teraz to jest mój dom, a ja jestem mega dobrym ambasadorem Polski i wszystkich tu zapraszam. Kultura, przepyszne jedzenie, a z mojego punktu widzenia to jedna z najlepszych kuchni świata – podkreślił Laurentiu Zediu, którego los wrzucił w branżę kulinarną, bo jak wyjawił, będąc małym, a potem coraz większym chłopcem, zamierzał zostać księdzem, policjantem, a nawet księgowym.
3 kwietnia poprowadził warsztaty kulinarne dla uczniów kierunku technik żywienia i usług gastronomicznych. Wspólnie przygotowano cztery dania: rumuńskie cevapi (mici) w sosie jogurtowo-musztardowym z chipsami ziemniaczanymi i piklowaną cebulą, zupę porową z chipsami z pietruszki i oliwą koperkową, cukinię w panko w sosie jogurtowo-cytrynowym z pomidorami czosnkowymi i orzechami oraz na deser papanasi – rumuńskie pączki twarogowe w sosie truskawkowym z bazylią i pistacjami.
– Po MasterChefie miałem dużo pokazów kulinarnych dla korporacji i dużych firm, które robiły imprezy integracyjne. Ale przez ostatnie trzy lata zacząłem dużo więcej gotować z dziećmi, np. w Mławie, Skierniewicach, Kobylanach, teraz tutaj. Mam też często warsztaty w Warszawie, a najmłodsza uczestniczka miała cztery lata! – podał szczegóły finalista MasterChef Polska. – Musimy ich szkolić, żeby nie tylko potrafili gotować, ale też gotowali z sercem, głową, żeby wiedzieli, jakie są wartości na talerzu, z czym można łączyć produkty i jak je ułożyć, żeby było ładnie na talerzu.
– Te warsztaty były dla nas zaskoczeniem – stwierdził Kacper, który przyznał, że przyjmując się do szkoły w Leśnej nawet nie pomyślał o tym, że weźmie udział we wspólnym gotowaniu z jednym z finalistów MasterChef. – Nie spodziewałam się, że będziemy gościć taką sławną osobę. Nowością jest dla mnie cukinia w panco, bo tego jeszcze nie robiłam, a w końcu spróbowałam – dodała Gabriela.
_____
materiał: Radio Biper Leśna Podlaska
zdjęcia: Mariusz Maksymiuk
film: Mariusz Maksymiuk / Michał Wsół
opracowanie: Anna Ostapiuk
