Na uroczystość zaprosił wszystkich zainteresowanych Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” Region Mazowsze Oddział Biała Podlaska. Tego dnia, 31 sierpnia, który został ustanowiony w 2005 r. świętem państwowym przez Sejm RP, przy pomniku Solidarności w Białej Podlaskiej uczczono rocznicę powstania związku złożeniem wiązanek kwiatów, zapaleniem zniczy i wspomnieniem wszystkich tych, którzy przyczynili się do jego zawiązania.
Dzień Solidarności i Wolności stanowi upamiętnienie historycznego zrywu Polaków do wolności i niepodległości z roku 1980, który zapoczątkował proces upadku komunizmu i wyzwolenia Polski.
– Jesteśmy jedynym związkiem, który w tak znaczący sposób wpisał się w historię Polski, Europy i świata. Ogromnym sukcesem Solidarności było dokonanie rewolucji politycznej bez rozlewu krwi. Tym śladem poszły również wszystkie kraje bloku wschodniego. Ruch Solidarności ucieleśniał nadzieje milionów Polaków na lepsze i autonomiczne życie, na wolność. Był wyrazem wspólnej determinacji, by odzyskać kontrolę nad swoim losem i wrócić do rodziny państw demokratycznych, od których Polaków przez lata oddzielała żelazna kurtyna. Po 44 latach wciąż nosimy w swoim DNA „gen Solidarności”. Dlatego istotne jest dla nas łączenie pokoleń, działanie ponad podziałami politycznymi oraz angażowanie młodych ludzi w działalność na rzecz dobra społecznego. W dalszym ciągu zabiegamy o sprawy ważne dla ludzi pracy, ich ochronę, godne warunki pracy i płacy – podkreślił tego dnia zastępca przewodniczącego NSZZ „Solidarność” RM/o Biała Podlaska Rafał Mirończuk.
– To już 44. rocznica NSZZ „Solidarność” i staramy się ją uczcić. Jako związek jesteśmy widoczni, wystarczy obejrzeć nasz profil na Facebooku, widać tam, co robimy. Ostatnio wręczaliśmy w Mińsku Mazowieckim portrety ks. Jerzego Popiełuszki w biurach, jeździmy na msze święte, mamy dyżur u Popiełuszki, pomagamy komisjom zakładowym w różnych sprawach pracowniczych – przybliża szczegóły działalności związku przewodniczący NSZZ „Solidarność” RM/o Biała Podlaska Marek Pniewski.
Pamięć o działaczach Solidarności wciąż trwa, zarówno wśród najstarszych, jak i w młodym pokoleniu. Wśród najstarszych żyjących przedstawicieli jak każdego roku spotykamy przed pomnikiem Elżbietę Chaberską.
– Ta pamięć musi przetrwać, koniecznie. To od nas przecież zależy. Młodzi w ogóle o tym nie pamiętają, a szkoda. My nawet nie spodziewaliśmy się, że będzie taka walka. Byliśmy wtedy pełni otuchy, nadziei, teraz wspominam wszystko i serce mnie boli – wspomina Elżbieta Chaberska. – Ja się cieszę, że ktoś mnie posłuchał i zrobił to miejsce [pomnik – przyp. red.]. To moja inicjatywa, razem z Andrzejem Czapskim.
Jak młode pokolenie wypada w oczach tych, którzy do dziś stoją na straży pamięci o wydarzeniach sprzed lat?
– To zależy od nas samych. Jeżeli pielęgnujemy to w naszych rodzinach, wśród swoich najbliższych, w swoim otoczeniu, to osadza się. Ale siłą rzeczy pewne fakty ulegają zatarciu, zostają symbole. Wszystko zsuwa się w historię, ale chodzi o to, żeby został w pamięci sam fakt, samo wydarzenie. Ktoś, kto jest zaciekawiony powinien sobie szukać dodatkowej wiedzy. Odczuwam wielką satysfakcję i szczęście, że w sobie jakąś maleńką cząstkę tego dołożyłem i mogę przekazywać swoim dzieciom żywy dowód historii. Ja staram się pielęgnować tę wiedzę – podkreśla Andrzej Czapski.
Galeria zdjęć – poniżej.
materiał: Radio Biper Biała Podlaska
zdjęcia: Mariusz Maksymiuk
film: Mariusz Maksymiuk
opracowanie: Anna Ostapiuk