Reklama

Reklama

Reklama video

Inscenizacja „Na jagody” zespołów Leśne Echo i Hreczka z Zaścianek (film) (galeria)

Zespół "Leśne Echo" z Zaścianek wraz z dziecięcym zespołem Hreczka przygotował kolejną inscenizację z cyklu "Jak to na wsi dawniej bywało". W tym roku zabrał swoich gości "Na jagody".

Inscenizacja dawnego życia na wsi, a w tym przypadku wyjście kobiet z dziećmi do pobliskiego lasu na jagody, odbyła się 21 lipca w domu ludowym w Zaściankach. Panie z zespołu 'Leśne” Echo” zaprosiły do wspólnej zabawy dzieci i młodzież z dziecięcego zespołu „Hreczka”. Wspólnymi siłami odtworzono moment wyjścia na jagody, związane z tym czynności, przesądy, piosenki i powiedzenia.

Scenariusz inscenizacji oparty o rozmowy z seniorami z klubu seniora oraz zespołu opracowała jedna z członkiń zespołu „Leśne Echo” Zofia Nestorowicz, która tak opowiada o dawnych zwyczajach związanych z jagodobraniem:

– Tematycznie nawiązuje to do tego, jak kiedyś panie ze wsi chodziły sobie całymi rodzinami na jagody do pobliskiego lasu „Dubicz”. Zazwyczaj było tak przyjęte, że „na święty Jan jagód cały dzban”, ale u nas starsze panie mawiały, że zazwyczaj zbierały jagody po Zwiastowaniu na początku lipca. Mówiono, że wtedy już można zbierać jagody, bo te pierwsze były przeznaczone dla Maryi, która, gdy szła w odwiedziny do świętej Elżbiety, to żywiła się jagódkami. Kto zbierał wcześniej to mogła go spotkać kara. Mówiono też, że zbierało się do Jakuba, bo „Po Jakubie w jagodach robak i diabeł dłubie”, już nie były takie smaczne. Często też mówiono idąc na jagody, że „Idę w las i biorę Matki Boskiej pas”. W taki sposób się zabezpieczano, bo różnie bywało w tym lesie, ciemno, od domu daleko. Ale to też sprzyjało temu, że obficiej zbierało się te jagody. Jagody to był spory zastrzyk pieniędzy na ówczesne czasy, bo na wsi żyło się z tego, co można było zagospodarować, uhodować lub zebrać, na przykład jagody czy grzyby. Która z pań nazbierała najwięcej to część zostawiała sobie, na potrzeby rodziny, na zasuszenie, zasypywanie cukrem, do spożytkowania zimą, a część sprzedawała, aby mieć za to pieniążki na cukier czy sól – opowiada Zofia Nestorowicz.

Wydarzeniu towarzyszyło śpiewanie piosenek, do którego przyłączyły się przybyłe do Zaścianek zespoły z terenu gminy Międzyrzec Podlaski oraz okolic: „Echo” z Przychód, „Ale Baby” z Berezy, „Jutrzenka” z Rogoźnicy, „Sami Swoi” z Tłuśćca, „Kalina” z Wygnanki oraz „Zorza” z Polskowoli. Na zakończenie członkowie formacji otrzymali pamiątkowe podziękowania.

Podczas spotkania odbył się konkurs na dokończenie przysłów związanych z jagodobraniem i letnimi miesiącami, a członkinie zespołu „Leśne Echo” odebrały przyznaną im wcześniej przez Gminę Międzyrzec Podlaski statuetkę „Za zasługi na rzecz samorządności w Gminie Międzyrzec Podlaski”. 

Imprezę uwieńczyła wspólna biesiada.

Galeria zdjęć – poniżej.

 

materiał: Radio Biper Gmina Międzyrzec Podlaski
zdjęcia: Radio Biper
film: Radio Biper
opracowanie: Anna Ostapiuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama