Na festyn w dniu 22 czerwca zaprosiła mieszkańców Sycyny sołtys Aneta Olesiejuk we współpracy z miejscowym Kołem Gospodyń Wiejskich i Ochotniczą Strażą Pożarną. W programie wydarzenia znalazła się akcja krwiodawstwa, podczas której chętni mogli oddać potrzebującym swoją krew. Niestety nie dojechał zamówiony krwiobus, ale przedstawiciele Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie rozlokowali się w świetlicy, gdzie przygotowali punkt pobrań.
Na placu przy miejscowej świetlicy przygotowano szereg atrakcji dla małych i dużych. Organizatorzy zadbali o zabawy animacyjne, sportowe konkurencje i różne wyzwania dla dzieci, które mogły również skorzystać z małej gastronomii, czekały lody, popcorn, ciasta i wata cukrowa.
Chętni mogli pomalować buzie, zrobić tatuaż lub zapleść kolorowe warkoczyki, tworzyć kształty z baloników, a nawet spróbować własnych sił w dojeniu krowy.
Jedną z atrakcji był również pokaz walki rycerskiej w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej na czele z Tomaszem Byliną.
– To już nasz czwarty festyn. Staje się już tradycją, organizujemy go w pierwszy dzień wakacji, po zakończeniu roku. Jak w piątek jest rozdanie świadectw, to w sobotę mamy już festyn. Dzieci uczą się cały rok, nie mają czasu na żadne gry i zabawy, a na naszym festynie mają wszystko za darmo. Nie żałujemy na dzieci! W tamtym roku zamówiliśmy 300 porcji lodów, a w tym roku jest już 500 – przybliżyła szczegóły wydarzenia sołtys Aneta Olesiejuk. W przygotowanie imprezy zaangażowali się członkowie KGW i OSP, bo jak w większości miejscowości, zazwyczaj któreś z rodziców dzieci w danej miejscowości przynależy do tych organizacji. – To jest taka współpraca między nami. Sycyna jest małą wsią i tak obligatoryjnie: jeżeli kobieta jest w KGW, to mąż zazwyczaj też się udziela w OSP. To dwustronna współpraca, bo jak strażacy mają wydarzenia, przy których przydałaby się kobieca ręka, to wtedy my im pomagamy.
Małe, lokalne wydarzenia wspiera wójt Konrad Gąsiorowski, który dokłada starań, by towarzyszyć mieszkańcom i spędzać z nimi czas. Takie imprezy jak festyn w Sycynie, kiedy rodzice mają trochę czasu dla siebie i mogą poświęcić go na wspólne rozmowy, jest dobrą okazją do poznania potrzeb lokalnej społeczności.
– Jestem tu już któryś raz z kolei i co ciekawe, jest coraz więcej ludzi. Jest bardzo duże obłożenie, są najmłodsi, starsi. Wspaniała organizacja, której gratuluję kołu gospodyń, straży pożarnej i wszystkim mieszkańcom, którzy brali udział w organizacji tej uroczystości. Mieszkańcy mają tu też możliwość oddawania krwi, to także pokrzepia, możemy ratować życie. Wspaniała inicjatywa – podkreślił wójt Konrad Gąsiorowski.
Galeria zdjęć – poniżej.
materiał: Radio Biper Gmina Biała Podlaska
zdjęcia: Małgorzata Mieńko
film: Małgorzata Mieńko
opracowanie: Anna Ostapiuk