„World can wait”, czyli „Świat poczeka” – to najnowszy utwór i propozycja na Eurowizję Małgorzaty Markiewicz. Czy jesteśmy gotowi na zmianę i bardziej ambitną propozycję?
Małgorzata Markiewicz (ur. w Białej Podlaskiej) wielokrotnie udowodniła, że jej interpretacje potrafią chwytać za serce. Znamy ją z niezwykle wzruszającej wersji piosenki „List do matki”, którą w 1999 roku wygrała finał „Szansy na Sukces”. Kolejnym sukcesem był duet z Januszem Radkiem „Psalm dla Ciebie” promujący podwójnie diamentowy album „Psałterz Wrześniowy”, który w 2007 roku podbił serca słuchaczy oraz uzyskał miano przeboju wszech czasów. Został także nagrodzony statuetkami na festiwalach: w Opolu i w Sopocie. Pierwszy singiel „Niebywałe” promujący autorski debiutancki album artystki „Bring the Light”, wydany w 2020 roku, otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Autorów ZAiKS i Polskiego Radia, a także uzyskał wysokie pozycje na listach przebojów w wielu rozgłośniach radiowych. Artystka w bieżącym roku zaplanowała swoim fanom wiele muzycznych niespodzianek. Nowy rok zaczyna od propozycji na Eurowizję. Czy Małgorzata Markiewicz znów ma szanse na sukces?
„World can wait” to utwór, który jest lirycznym hymnem na cześć emocjonalnej głębi relacji między ludźmi – tak istotnej z punktu widzenia egzystencji w dzisiejszej – niepewnej, mocno bodźcującej rzeczywistości. Piosenka zachęca do zatrzymania się i odnalezienia spokoju zarówno w sobie, jak i w relacji z drugim człowiekiem. Słowa piosenki podkreślają znaczenie międzyludzkiego obcowania – łączności, zrozumienia, współodczuwania. Mówią o sile, jaką daje „bycie razem”.
Jak powstała piosenka?
Pomysł zrodził się spontanicznie w styczniu ubiegłego roku podczas spotkania dwojga przyjaciół – Małgorzaty Markiewicz i Alberta Stensena, którzy wśród planów noworocznych postanowili uwzględnić wspólny projekt – stworzenie piosenki na Eurowizję 2024.
Albert Stensen – kompozytor, producent muzyczny, kornecista, wywodzący się z szeroko rozumianej alternatywy, autor muzyki do filmów i sztuk teatralnych, którego specjalnością są niebanalne połączenia muzyczne takich gatunków jak: free jazz, ambient, muzyka ludowa, ilustracyjna ze współczesnymi koncepcjami klasycznymi. Wspólna praca nad WORLD CAN WAIT rozpoczęła się w grudniu 2023, kiedy Stensen przedstawił szkic utworu, po czym razem z wokalistką dopracowali warstwę melodyczną. Gotowa kompozycja stała się kanwą do napisania tekstu. To zadanie zostało powierzone Izabelli Krzemińskiej (psycholog, ekspert od sztucznej inteligencji), z którą Małgorzata współpracowała już wcześniej, przy autorskiej, debiutanckiej płycie. To ona jest autorką tekstu do tytułowego utworu Bring the Light. Kiedy Iza pracowała nad tekstem, kompozytor tworzył koncepcję aranżacji utworu, która miała bazować na kameralnym brzmieniu opartym o zestawienie fortepianu z orkiestrą smyczkową.
Słowa napisane przez Izę Krzemińską do muzyki malują obraz świata, w którym chaos i spokój współistnieją, tworząc życiową harmonię. To poetycka podróż przez kontrasty życia, w której centrum jest przesłanie o łączności, zrozumieniu i współodczuwaniu. „World can wait” przypomina nam, że w świecie pełnym podziałów, to właśnie emocje i wspólne doświadczenia łączą nas jako ludzkość. Piosenka staje się mostem, który łączy serca i umysły, przekraczając barierę języka i kultury. Jest to tym bardziej ważne, że w dzisiejszym zatłoczonym świecie łatwo jest poczuć się zagubionym i odizolowanym. „World can wait” przynosi przypomnienie, że gdzieś w głębi duszy wszyscy jesteśmy połączeni. To utwór, który nie tylko daje estetyczną przyjemność, ale też skłania do refleksji nad własnym życiem i relacjami z innymi. Jak bardzo potrzebujemy harmonii i pomimo chaosu szukania wewnętrznego piękna i siły w relacjach. Harmonia w relacji nie oznacza braku konfliktów, ale daje zdolność do ich przezwyciężania. W harmonii tkwi siła – siła do wspólnego życia, siła do wzajemnego wsparcia. Każdy dotyk, wspólny wzrok, uśmiech – to wszystko tworzy niezłomną więź, o czym przypomina nam „World can wait”.
Autor muzyki natomiast udowadnia, że muzyka to nie tylko dźwięki i wibracje, ale też narzędzie do wprawiania słuchaczy w głęboki nastrój. Muzyka i tekst utworu w połączeniu z aksamitnym głosem Małgorzaty Markiewicz tworzą atmosferę, która pozwala słuchaczowi całkowicie zanurzyć się w przekazie. Świadomy zabieg autora muzyki i aranżera przywołuje od pierwszych nut nostalgiczne skojarzenia z czasami retro, czasami bez przeładowania informacjami, bez ciągłego biegu, pogoni za wszystkim, bez poczucia niepewności, strachu i chaosu. Kolejną świadomą decyzją Stensena było skomponowanie ballady w nieco baśniowym stylu oraz postawienie na niebanalne harmonie i wyrafinowaną melodykę a’la kompozycje ze złotej ery Hollywood. Producent doskonale wiedział, że utwór na szeroką frazę o emocjonalnym charakterze doskonale zakoresponduje z głosem Małgorzaty Markiewicz. Utwór z pewnością będzie jedną z bardziej oryginalnych propozycji, które dadzą się zapamiętać słuchaczowi pośród typowego eurowizyjnego sznytu.
Choć jest dużo piosenek, które chwytają za serce, w których odnajdujemy fragmenty swoich doświadczeń, swojego życia oraz takie które sprawiają, że zaczynamy na wszystko patrzeć inaczej, to w świecie, gdzie każdy dzień przynosi nowe wyzwania, ta piosenka „World can wait” może być jak balsam dla duszy, oferując słuchaczom nie tylko muzyczną ucztę, ale też zachętę do refleksji nad tym co jest ważne dla nas indywidualnie. Jak ważna jest każda chwila, bycie tu i teraz, uważność oraz doświadczanie życia, celebrowanie piękna. Nie spieszmy się – cieszmy się chwilą – świat poczeka.
Karierę muzyczną Małgorzaty Markiewicz można śledzić w mediach społecznościowych:
opracowanie: Anna Ostapiuk
