– Po raz pierwszy oddałem krew 12 lat temu w intencji swojego naczelnika Urzędu Skarbowego w Białej Podlaskiej. Nigdy nie myślałem, że oddam przeszło 20 litrów krwi, czyli 4 razy więcej niż płynie w krwi dorosłego mężczyzny i myślę, że to nie koniec – opowiada Konrad Gąsiorowski. – Przez te wszystkie lata namówiłem dziesiątki osób do donacji. Jako członek Kolegium Sędziów, czy prezes Fundacji Arua, organizowałem wiele akcji zachęcających do podzielenia się tym bezcennym darem. Krwi, mimo rozwoju medycyny, nie da się wyprodukować. Samo oddawanie krwi też niczego złego organizmowi nie wyrządza. Wręcz przeciwnie, pomaga obniżyć ciśnienie krwi i obniża ryzyko powstawania chorób nowotworowych. Są też wymierne korzyści: bezpłatna komunikacja miejska, poznajesz swoją grupę krwi, dowiadujesz się, czy nie cierpisz na przeróżne choroby, jesteś zwolniony z obowiązku pracy w dniu oddania krwi i dzień po, możesz otrzymać zwrot kosztów dojazdu, no i te pyszne czekolady…
Żeby dostąpić zaszczytu otrzymania medalu „Honorowy Dawca Krwi. Zasłużony dla zdrowia narodu” należy oddać honorowo 20 litrów krwi. – Medal jest dla mnie czymś wyjątkowym i cieszę się, że go otrzymałem. Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi kolejnych kilka osób zdecyduje się na oddanie krwi – podkreśla dawca krwi i zachęca innych do włączania się w tę szczytną akcję.
materiał, tekst i zdjęcia: Konrad Gąsiorowski
opracowanie: Anna Ostapiuk