Stanisław Solecki urodził się 7 stycznia 1926 r. w Plancie w powiecie radzyńskim. W czasie okupacji niemieckiej służył od maja 1943 r. w Batalionach Chłopskich, a następnie w oddziale Armii Krajowej pod dowództwem Aleksandra Wereszki „Rocha”, operującym na terenie powiatu bialskiego. Po rozbrojeniu oddziału przez Sowietów został osadzony w obozie na Majdanku, skąd został zwolniony i powrócił do rodziców do Wisznic. Osiedlił się i pracował w rodzinnym gospodarstwie w Wisznicach. Na początku 1946 r. wyjechał w poszukiwaniu pracy do Szczecina. W lipcu tego samego roku został aresztowany przez patrol MO i wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie z 20 lipca 1946 r. skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 30 sierpnia 1946 r. w więzieniu w Szczecinie.
Szczątki Stanisława Soleckiego zostały odnalezione w czerwcu 2021 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Obecnie, tuż po uroczystej mszy świętej sprawowanej w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Wisznicach zostały pochowane na miejscowym cmentarzu. Pogrzeb miał charakter państwowy, w uroczystościach wziął udział m. in. wojewoda lubelski Lech Sprawka oraz zastępca prezesa IPN, kierujący pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN Krzysztof Szwagrzyk.
– Drogi Stanisławie, przywracamy ci godność poprzez godny pochówek. Możemy obiecać Ci pamięć, możemy obiecać modlitwę, ale równocześnie deklarujemy, ze Twoja historia życia i historia Tobie podobnych osób będzie z naszej strony uwalniana do całego społeczeństwa polskiego, o to byśmy wspólnie działali, niezależnie od poglądów politycznych, by zapewnić bezpieczeństwo naszego państwa, żeby Twoja historia nie dotknęła innych polskich rodzin – mówił wojewoda lubelski Lech Sprawka. Podczas ceremonii odczytał list list Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. – Dla oprawców, dla tych którzy go aresztowali, którzy przesłuchiwali, którzy formułowali przeciwko niemu fałszywe zarzuty, prokuratorów i sędziów, którzy wydawali wyrok był tylko jednym z wielu pospolitych przestępców, jednym z wrogów władzy ludowej, jednym z tych którzy zasługują na śmierć, nie mają żadnych praw, nawet prawa do własnego grobu. Skrwawione ciało przewieziono na Centralny Cmentarz w Szczecinie. Tam pogrzebano gdzieś w nieznanym, utajnionym miejscu – dodał prezesa IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk.
W zasobach rodziny zachowało się tylko jedno zdjęcie Stanisława Soleckiego. 8 marca 2023 r. w Belwederze w Warszawie odbyła się uroczystość, podczas której podano listę kolejnych odnalezionych dwudziestu osób, wśród nich Stanisław Solecki. Przedstawicielom rodzin wręczono tego dnia noty identyfikacyjne. W imieniu rodziny śp. Stanisława Soleckiego notę odebrała jego siostrzenica.
– Ta uroczystość to coś wspaniałego. Po tylu latach nawet nie spodziewaliśmy się, że będziemy mogli tak godnie pochować syna z jego rodzicami. Bardzo się cieszymy, że dla IPN wykonał tak piękną pracę, że tylu ludziom wrócili nadzieję na to, że będą mogli swoje dzieci godnie pochować – podkreśla Regina Sweklej, dla której zmarły był wujkiem. Jak wspomina, rodzina otrzymała telefon z gminy, że IPN odnalazł szczątki zmarłego. Jego tożsamość potwierdziły badania genetyczne. Rodzina nie wiedziała wcześniej, że prowadzone są poszukiwania zmarłego w 1946 r. Stanisława Soleckiego. – Babcia zawsze modliła się za swojego syna. Jej drugi syn został wywieziony w wieku 16 lat na roboty do Niemiec. Straciła dwóch synów, jeden się odnalazł – wspomina jej siostra Anna Gadomska. Przypomina również, że prawdopodobnie za uczestnictwo syna w działaniach wojennych jego ojciec był więziony w Lublinie, męczony i zmarł w 1953 r.
To druga państwowa uroczystość pogrzebowa w gminie Wisznice. Kilka lat wcześniej został tu pochowany oficer Armii Krajowej. – To ogromna uroczystość, co udowodnili mieszkańcy i młodzież która przyszła gremialnie, za co dziękowałem. Myślę, że pamięć o Stanisławie Soleckim, o żołnierzach niezłomnych, pozostanie na przyszłe lata – podsumował wójt gminy Wisznice Piotr Dragan. – Nawet nie wiedzieliśmy, że Stanisław Solecki istniał i był bohaterem, to historia odkurzona, wyjęta spod ziemi. Nawet rodzina nie wiedziała, że to żołnierz niezłomny. Być może tacy bohaterowie jeszcze są i będą.
materiał: Radio Biper Gmina Wisznice / www.gov.pl
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
film: Mariusz Maksymiuk
opracowanie: Anna Ostapiuk