Brodaczy oceniała komisja w kładzie: Beata Mazurek, Franciszek Gruszkowski i Mariusz Oleszczuk. – Praca była niezwykle przyjemna, ale też burzliwa, dlatego że trzeba było wybrać jednego Brodacza. Wszyscy są piękni, mają nietuzinkowe maski, brody, kożuchy, drewniane pałki i kapelusze. Zgodni byliśmy co do pierwszego miejsca, pozostałe dwa miejsca to były utarczki i walka na argumenty – wyjaśniła przewodnicząca komisji konkursowej Beata Mazurek.
W swojej ocenie komisja wzięła pod uwagę jakość oraz materiały użyte do wykonania kapelusza i maski, okrycie wierzchnie składające się z kożucha, słomianek i kija oraz ogólne wrażenie estetyczne i żywiołowość uczestnika konkursu.
Laureatem konkursu został Brodacz nr 9 Damian Zagajski
II miejsce Brodacz nr 2 Mateusz Jaszczuk
III miejsce Brodacz nr 3 Arnold Sołoduszkiewicz
Pozostali uczestnicy otrzymali wyróżnienia:
Szymon Kanczucki, nr 1
Tomasz Buraczyński, nr 4
Michał Lewczuk, nr 6
Kacper Onieszczuk, nr 7
Przemysław Lewandowicz, nr 8
Mateusz Zagajski, nr 5
Warto przypomnieć, że Brodacze ze Sławatycz – zwyczaj pożegnania starego roku – decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 1 grudnia 2021 r. został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. – Ta tradycja pożegnania roku świętowana jest u nas co roku, nie powstrzymała nas nawet pandemia. Trzy ostatnie dni grudnia – to pewnik, który się wydarza w Sławatyczach – podkreśla wójt gminy Sławatycze Arkadiusz Misztal. Choć sam nie bywał Brodaczem, zdaje sobie sprawę, że dla młodych ludzi to nie jest wcale taka prosta sprawa. – Sam kapelusz ze wstążkami troszkę waży, a i przy tej pogodzie, którą dziś mamy, chodzić w kożuchu jest trochę ciepło.
Brodacze to lokalna nazwa przebierańców, którzy w ostatnich trzech dniach grudnia, w okresie, kiedy każdy żegna się ze starym rokiem, nakładają specjalne stroje i paradują ulicami Sławatycz. Określenie brodacz pochodzi od bardzo długich bród z lnianego włókna, okrycie wierzchnie stanowi długi kożuch barani obrócony baranicą na zewnątrz. Garb i długi kij były oznakami starości i wielkiego wysiłku, jaki trzeba było wznieść w ustępującym roku. Ręce i nogi owinięte były słomą i podwiązane powrósłami.
Spotkanie w Sławatyczach uświetnił koncert w wykonaniu Elżbiety Gruszkowskiej, Izabeli Lewandowicz, Janusza Pruniewicza, Natalii Lewtak i Pauliny Buraczyńskiej.
materiał: Radio Biper Gmina Sławatycze
zdjęcie: Gwalbert Krzewicki
film: Gwalbert Krzewicki / Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk