Reklama

Reklama

Reklama video

Agresywny amstaff zagryzł pieska na oczach jego małych właścicieli

Nie po raz pierwszy już zdarza się sytuacja, w której na oczach małych dzieci agresywne psy wybiegające z niezabezpieczonych posesji zagryzają ich pupili, stwarzając również zagrożenie dla samych spacerowiczów

W niedzielę 4 września w okolicy Sławacinka i Styrzyńca doszło do podobnej groźnej sytuacji. Do dzieci spacerujących z małym pieskiem na smyczy wybiegł z jednej z posesji amstaff, który zaatakował i zagryzł bezbronnego maltańczyka na oczach jego małych właścicieli. Według relacji uczestników wydarzenia, posesja, na której przebywał pies, była niezamknięta, a potężne i silne zwierzę nie było zabezpieczone smyczą ani kagańcem.

Wszystko trwało zaledwie chwilę, za to szok, w jakim znalazły się dzieci, trwa nadal. Strach i poczucie wielkiego żalu po ukochanym piesku pozostaną, czemu winna jest niefrasobliwość właścicieli agresywnego zwierzęcia. Apelujemy o zabezpieczenie psów, które, choć mogą być przyjazne dla domowników, stwarzają zagrożenie dla otoczenia.

 

materiał: Radio Biper Gmina Biała Podlaska
zdjęcia: poglądowe
opracowanie: Anna Ostapiuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

4 Responses

    1. Żadne nawet kary pieniężnej nie dostał a szkoda może nauczył by się rozumu . Co tu dużo mówić jaki właściciel taki pies …. Nikt normalny nie kupuje takiego psa i nie śmieje się ze śmierci innego zagryzionego psa nikt normalny nie szczuje takiego psa na mniejszego nikt normalny nie puszcza tak niebezpiecznego psa na rodzinę z dziećmi i żaden właściciel nie szkodzi innym właścicielom psów ale widać właściciel nie jest normalny skoro robi takie rzeczy małym
      Dzieciom … Karma wraca do złych ludzi …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama