Grupa zebrana przez sztab Zielawa-Łomazy, wyposażona w koszulki z logo akcji, worki i rękawiczki, podzieliła się na trzy podzespoły, które posprzątały pobocza i leśne obrzeża wzdłuż dróg biegnących z Łomaz w kierunku Kozłów i Studzianki oraz przy drodze Kozły-Korczówka. – W ciągu trzygodzinnego sprzątania nazbieraliśmy ogrom worków. Pogoda prawie nam dopisała – opowiada o akcji liderka sztabu Elżbieta Derlukiewicz-Rusek. Jak zauważa, takie działania są bardzo potrzebne, bo pomagają uświadomić i starszym i młodszym, jak ważna jest dbałość o środowisko. – Nasi wolontariusze to głównie dzieci szkolne, ale one same już doszły do wniosku, że jest bardzo dużo śmieci. Że jest potrzebna większa ilość takich akcji, bo przy tej jednej nie daliśmy rady zebrać wszystkiego. Jest to potrzebne nawet dla tych dzieci, które uczestniczą w działaniach, bo w przyszłości to da im do myślenia zanim przypadkowo wyrzucą gdzieś jakiś śmieć.
Co na ten temat myślą młodzi społecznicy? Przede wszystkim są zdziwieni tym, co znaleźli na obrzeżach lasów i poboczach dróg. – Błotnik, reklamówka z napisem „biedronka” i „chroń przyrodę” oraz wanna – wymienia znaleziska Krystian, uczeń łomaskiej podstawówki, który tego dnia sprzątał trasę Łomazy-Kozły.
Wolontariusze wzięli udział w Operacji Czysta Rzeka już po raz drugi. – Myślę, że co roku będziemy starali się poszerzać zarówno ilościowo nas jako grupę jak i zakres miejsca, które chcielibyśmy sprzątnąć, bo widać, jak jest to potrzebne – stwierdza szefowa sztabu.
Do akcji przyłączyli się członkowie Łomaskiego Stowarzyszenia Rozwoju przygotowując ognisko i grill z kiełbaskami oraz słodki poczęstunek w postaci pączków i bułeczek z borówką. Wspólne podsumowanie akcji miało miejsce na terenie gminnego stadionu sportowego klubu Niwa Łomazy.
materiał: Radio Biper Gmina Łomazy
zdjęcia: Marek Rusek
film: Mariusz Maksymiuk / Krzysztof Lewczuk
tekst i opracowanie: Anna Ostapiuk
