O takim możliwym scenariuszu donosi dla „Faktu” m.in. Anatol Kotow, były białoruski urzędnik a obecnie jeden z opozycjonistów. – Mamy informacje, że w Brześciu i okolicznych miejscowościach znajduje się już około tysiąca migrantów – informuje Kotow. Jak donoszą źródła „Faktu”, nowy plan Łukaszenki zakłada rozciągniecie prób przekroczenia granicy przez migrantów na odcinku od Terespola aż do Sławatycz. Mają to być mniejsze grupy, ale ma ich być więcej na całym około 40 km odcinku granicy między tymi miejscowościami (Cała długość granicy pl-by to 418 km). Zdaniem opozycjonisty Bug nie musi być znaczącą przeszkodą. – Bug nie jest jakąś dużą rzeką. Już próbowali przez nią przejść, korzystali z łódek. Jeżeli będzie atak przez Bug, to ma wyglądać jak operacja desantowa D-Day (lądowanie aliantów w Normandii w 1944 r. – przyp. red.) – mówi dla „Faktu” Anatol Kotow.
Środowisko opozycyjne informuje, że działań można spodziewać się w najbliższych dniach, a próby forsowania granicznej rzeki Bug mogą nastąpić już nawet w ten weekend. Według zapewnień polskich służb granica na tym odcinku jest pod ścisłą kontrola. Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej poinformował, że w lubelskim odcinku granicy strzeże 2,5 tys. funkcjonariuszy nadbużańskiej straży granicznej i są to wystarczające środki. Sytuacja na tym odcinku jest na razie spokojna. – W woj. lubelskim na granicy z Białorusią jest spokojnie. Nie odnotowaliśmy szczególnych zdarzeń związanych z próbą nielegalnego przekroczenia granicy – mówił dziś Dariusz Sienicki, rzecznik NOSG.
To kolejna informacja na temat możliwości zmiany taktyki i wprowadzeniu nowego scenariusza zakładającego nielegalne przekraczanie granicy przez migrantów w okolicach Terespola. Wczoraj podobną informację podał białoruski opozycjonista, były białoruski minister kultury i ambasador Paweł Łatuszka. Mówił o przepełnieniu migrantami m.in. największego hotelu w Brześciu. CZYTAJ >>> Sytuacja na granicy. Białoruski opozycjonista: „Kolejnym kierunkiem może być Brześć”.
Kolejna niespokojna noc
Dziś rano Straż Graniczna poinformowała o próbie niszczenia tymczasowej zapory granicznej w rejonie Czeremchy (woj. podlaskie) przez białoruskie wojsko. -Wyrywali (białoruscy żołnierze przyp. red.) słupki ogrodzeniowe oraz rozrywali concetrinę przy pomocy pojazdu służbowego. Polskie służby były oślepiane wiązkami laserowymi oraz światłem stroboskopowym. Nieopodal ok.100-os.grupa migrantów oczekiwała na możliwość nielegalnego przekroczenia granicy. Białorusini wyposażyli cudzoziemców w gaz łzawiący, który został użyty w kierunku polskich służb. Tej oraz kolejnym próbom nielegalnego przekroczenia granicy zapobiegliśmy – napisała w komunikacie na Twitterze Straż Graniczna.
Wczoraj odnotowano 219 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymano 3 osoby (ob. Iraku) . Wobec 78 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski.
Nieopodal ok.100-os.grupa migrantów oczekiwała na możliwość nielegalnego przekroczenia granicy. Białorusini wyposażyli cudzoziemców w gaz łzawiący, który został użyty w kierunku polskich służb. Tej oraz kolejnym próbom nielegalnego przekroczenia gr. 🇵🇱🇧🇾zapobiegliśmy pic.twitter.com/aUq2WLbv0T
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 13, 2021
Źródła: Fakt.pl / Straż Graniczna
Zdjęcie: Graniczna rzeka Bug, fot. J. Sowa