Reklama

Reklama

Reklama video

Hrud: Podlasko Kozieradzkie Bractwo Kurkowe – strzelali o Srebrną Wagę (film) (galeria)

Strzelnicę w Hrudzie po raz kolejny wypełnili licznie przedstawiciele Podlasko-Kozieradzkiego Bractwa Kurkowego, którzy wraz z zaproszonymi przyjaciółmi walczyli o najwyższe trofeum siódmych już strzeleckich rywalizacji.

 

W rywalizacji o Srebrną Wagę Podlasia w dniu 28 sierpnia zmierzyło się w Hrudzie wielu pasjonatów strzelectwa, których gościli członkowie bractwa Podlasko-Kozieradzkiego. – Dzisiejsze strzelanie jest generalnie nadzwyczajne, ponieważ jest pierwszym spotkaniem po pandemii, a bracia zjechali z całej Polski, niektórzy pokonali po 400-500 kilometrów – wyjaśnia Robert Gajewski, strzelmistrz Okręgu Centralnego Zjednoczenia Kurkowych Bractw RP. – Mamy tu najważniejsze trofeum dla całego Podlasia, bo Srebrna Waga to 180 gram czystego srebra. Wielu wybitnych strzelców przyjechało, by bić się o to trofeum.

Bractwa Kurkowe zrzeszają pasjonatów strzelectwa. Jak wspomina strzelmistrz Gajewski, pierwsze organizacje zaczęły powstawać około 300 lat temu i miały za zadanie bronić miast i grodów. Rozkwit datuje się na lata międzywojenne, kiedy to pojawiły się liczne grupy strzelców. Samo Podlasie może poszczycić się dwoma bractwami, ponieważ wzorem Podlasko-Kozieradzkiego powstało podobne w Terespolu. Zagłębiem brackim jest natomiast Wielkopolska, gdzie prawie każde większe miasto ma swoją formację. – Polska ma w braciach bardzo zacną armię strzelców, jest nas obecnie kilka tysięcy – zauważa Gajewski.

Podlasko-Kozieradzkie Bractwo Kurkowe na każdym kroku podkreśla swoje podlaskie pochodzenie. Drugi człon nazwy został zaczerpnięty z dawnego miana Konstantynowa – Kozierady. W skład grupy wchodzą mieszkańcy m.in. Konstantynowa, Białej Podlaskiej, Łosic, Międzyrzeca i Kocka. – Obecnie nasze bractwo liczy 20 osób. Dziś przyjęliśmy nowego członka, brata Janusza Kuczyńskiego – informuje Szczepan Wereszko, starszy Podlasko-Kozieradzkiego Bractwa Kurkowego. Nowy członek stowarzyszenia, ręcząc swoim honorem i podpisem, złożył przed braćmi ślubowanie, w słowach którego zawarł przysięgę wierności ojczyźnie oraz pielęgnowanie tradycji i idei Bractwa Kurkowego. – Wstąpienie do bractwa rozważałem cztery lata, a decyzja zapadła dwa miesiące temu. Na moją decyzję wpłynęła duża ilość wolnego czasu na emeryturze, którego szkoda mi było poświęcić na lenistwo. Zauważyłem, że w bractwie mogę się spełniać i udzielać – dzieli się wrażeniami nowo przyjęty do strzeleckiej braci Janusz Kuczyński. Jak tłumaczy, wstąpienie do Bractwa Kurkowego musi być poprzedzone poręczeniem dwóch wprowadzających, a sam kandydat winien jest spełniać określone warunki. – To nie jest łatwe zadanie. To proces przekonywania bractwa, że jestem człowiekiem zacnym i za takiego się uważam i że w przyszłości mogę im być potrzebny. To przedsięwzięcie wielkiego zaufania z obu stron. Uważam, że to zaufanie spełniłem i jestem wdzięczny, że mi także zaufano – dodaje Kuczyński, przy czym wyjaśnia, że wstąpienie w szeregi strzelców jest kosztownym przedsięwzięciem. Broń produkcji chińskiej waha się w granicach 500-600 złotych, natomiast polska to już wydatek rzędu 30-40 tysięcy. Sam strój to kolejne 2-4 tysiące.

Bractwu, sprawując funkcję „prezesa”, przewodniczy Starszy, natomiast reprezentantem jest Król, o którego stanowisko corocznie odbywają się specjalne zawody. Obecnie Królem jest brat Janusz Zabłocki.

28 sierpnia 2021 r. strzelcy stanęli do walki o Srebrną Wagę Podlasia, strzelali też o Tarcze starosty Marusza Filipiuka, prezydenta miasta Biała Podlaska Michała Litwiniuka oraz wójta gminy Konstantynów Romualda Murawskiego.

materiał: Radio Biper Hrud
tekst Anna Ostapiuk
zdjęcia film: Biper TV
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama