Rafał Mironiuk i Damian Więckowski opowiadają nam o akcji zorganizowanej przez Międzyrzecką Drużynę Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Drużyna zrzesza ratowników i pasjonatów ratownictwa wodnego. Działania prowadzone przez międzyrzeckich wodniaków nakierowane są na społeczność lokalną. – Pracujemy przede wszystkim dla ludzi, dla międzyrzeczan, dla miasta. Zarażamy pasją do wody ale i do bezpieczeństwa nad wodą a to związane jest właśnie z ratownictwem wodnym. – mówi Rafał Mironiuk. Damian Więckowski dodaje, że działania WOPR w Międzyrzecu skierowane są też na prewencję. – Staramy się dotrzeć z niezbędnymi informacjami, niejednokrotnie ratującymi życie nad wodą, do dzieci, do młodzieży, do osób dorosłych.
Ochotnicze Ratownictwo Wodne to nie jest przykry obowiązek ale jak pokazują chłopaki to wielka pasja a można powiedzieć, wielka miłość do wody. Będąc w WOPR uczestniczy się w szkoleniach, warsztatach, wyjazdach, spotkaniach, często międzynarodowych.
Podobna akacja jak ta dzisiejsza prowadzona była przez międzyrzecki WOPR w roku poprzednim. Chłopaki mieli nadzieję, że śmieci po 365 kolejnych dniach w rzece Krznie przepływającej przez Międzyrzec Podlaski będzie mniej. Mocno się zawiedli. Musieli się też dużo napracować i niejednokrotnie przy wspólnym dwu, trzyosobowym udziale wyciągać z rzeki „niespodzianki”. Niestety śmieci i odpadów było więcej.
– Apelujemy do wszystkich. Szanujmy wodę. Szanujmy naszą rzekę. Krzna płynie przez centrum Międzyrzeca Podlaskiego. My możemy sprzątać Krznę płynącą przez Międzyrzec tylko raz w roku. A nikt oprócz nas tej rzeki nie posprząta. – apeluje i tłumaczy Rafał Mironiuk.
– Przy Krznie mamy przecież bulwary. Po co tłumaczyć, że przy czystej, spokojnie płynącej wodzie w rzece, z ptakami, rybami, roślinnością spaceruje i wypoczywa się znacznie przyjemniej. – dodaje Damian Więckowski.
Akcję prowadzono na rzece Krznie. Rozpoczęto przy moście na ulicy 3-go Maja. Ratownicy przeszli, przepłynęli, przenurkowali cały odcinek rzeki biegnący przez miasto. Po drodze (korycie rzeki) most w ulicy Lubelskiej i końcówka przy moście w ulicy Zamczysko i bulwarach przy Targowej i Nadbrzeżnej w okolicach Galerii Międzyrzec. – Odcinek około tysiąca trzystu metrów. Wielokrotnie nurkowaliśmy pod wodę. Jesteśmy wyszkoleni do przebywania w środowisku wodnym. Często opieraliśmy się na własnych odczuciach i przeczuciach nurkując pod wodę. Przejrzystość wody, pomimo jej stosunkowo niewielkiej głębokości jest niewielka. Nie jest to wcale proste. – opowiada o trudach akcji Rafał.
– Znamy tą rzekę. Nie mniej jednak, rzeka, woda pracuje. Zmienia się dno. Nie wszystko to co spotkaliśmy rok temu było takie same jak obecnie. Nie wszystko byliśmy wstanie przewidzieć. – dodaje Damian.
Najciekawsze znaleziska, „inwencja” wrzucających bezmyślnie rzeczy do rzeki to na przykład dwa metalowe kosze na śmieci. Z opisu ratowników, z trudów wyciągania „złomu” na powierzchnię a następnie do łodzi w do której trafiały wszystkie znalezione śmieci, można stwierdzić, że kosze te leżały w Krznie w Międzyrzecu długo. Do tego opony, kołpak, betonowy słupek, śmieci, puszki, butelki plastikowe i szklane. Najbardziej zanieczyszczony odcinek rzeki to ten końcowy. Od mostu na Lubelskiej poprzez Zamczysko po promenadę. Tu ludzie mają najłatwiejszy dostęp do wody i biegu Krzny. Najłatwiej jest „wrzucić”, „wyrzucić”, „pozbyć się” tego co aktualnie zbywa. Często są to wybryki szpanerskie i chuligańskie. Opisywane wyżej metalowe kosze na śmieci na pewno nie zawadzały nikomu i były potrzebne. Ktoś jednak miał „inną wizję” ich lokalizacji.
Międzyrzecka Drużyna Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego organizując akcję i ją przeprowadzając wcale nie czyni to dla dobrej zabawy czy własnego treningu. Chłopaki widzą potrzebę utrzymania porządku w Krznie. Krzna jako rzeka przepływająca przez Międzyrzec Podlaski jest jedną z wizytówek miasta. Sporo osób zarówno mieszkańców jak i turystów spaceruje mostami czy bulwarami. Nie raz odbywają się spływy kajakowe. Estetyka, dbanie o środowisko naturalne ale i bezpieczeństwo w wodzie i nad wodą to cel akcji. Nie można też przecenić aspektu edukacyjnego i podania dobrego wzoru postępowania. Ratownicy ochotnicy uczulają i apelują o dbanie o rzekę. Dbanie o własne otoczenie.
Rozmowa live z wodniakami podczas prowadzonej akcji na rzece Krznie w Międzyrzecu Podlaskim. Zapis live na profilu Radiobiper Facebook
https://www.facebook.com/radiobiper/posts/2030427327120387 <<==>> LINK
materiał: Radio Biper Międzyrzec Podlaski
tekst: Leszek Niedaleki
zdjęcia (część): Międzyrzecka Drużyna Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego
zdjęcia i opracowanie: Gwalbert Krzewicki