Reklama

Reklama

Reklama video

34 Pułk Piechoty. Dąb Pamięci por. Bogusława Wacława Bilińskiego w Białej Podlaskiej (galeria)

Dziś w Białej Podlaskiej rozpoczęło się 3-dniowe obchody święta 34. Pułku Piechoty. To jedno z najważniejszych corocznych wydarzeń, które przybliżają i upamiętniają historię 34. Pułku Piechoty stacjonującego w mieście przed II wojną światową. Obchody otworzyło uroczyste posadzenie "Dębu Pamięci" przy I LO im. J.I. Kraszewskiego, dla uhonorowania por. Bogusława Wacława Bilińskiego, profesora gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego i oficera 34 Pułku Piechoty zamordowanego w Katyniu.

Na uroczystości obecni byli m.in. prezydent miasta Michał Litwiniuk, dr. hab. Jacek Romanek – naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, przedstawiciele Społecznego Komitetu „Pamiętamy-Pomagamy”: ojciec ppłk. Bogdan Augustyniak – gwardian Klasztoru Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Białej Podlaskiej, Agnieszka Gałecka oraz Andrzej Olichwiruk, a także dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Ignacego Kraszewskiego Ireneusz Szubarczyk oraz grono pedagogiczne i uczniowie. 

Chwilę później wręczono dyplomy i nagrody laureatom konkursu historycznego pn. „Historia 34 Pułku Piechoty na tle wojny polsko – bolszewickiej, które otrzymali:

  • Jan Hornowski z IV LO im. Stanisława Staszica
  • Rafał Komor z I LO im. Józefa Ignacego Kraszewskiego
  • Magdalena Majewska z Zespołu Szkół Zawodowych Nr 2 im. Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury
  • Martyna Kamińska ze Szkoły Podstawowej Nr 6 w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2
    im. A. Mickiewicza
  • Dawid Popławski, Kornelia Buczyńska i Róża Wołosiuk – uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 im. Marii Konopnickiej
  • Joanna Maruszak i Michalina Panasiuk ze Szkoły Podstawowej nr 9 im. Świętej Jadwigi Królowej.

Dyrektor liceum, Ireneusz Szubarczyk, przekazał prezydentowi Michałowi Litwiniukowi podczas uroczystości obraz namalowany przez uczennicę Aleksandrę Hryciuk. Obraz przedstawia bialski Magistrat, wieżę w Zespole Radziwiłłowskim i ławeczkę Kraszewskiego.

– Dziękuję za przygotowanie uczniów państwu nauczycielom: Renacie Lenz, Marii Oleksiuk, Marcie Markowskiej- Makaruk, Agnieszce Mironiuk, Bogdanowi Wójcikowi, Tomaszowi Kędziorze, Dariuszowi Sikorze, Beacie Chudek. Szczególne podziękowania kieruję do uczennicy I LO im. J.I. Kraszewskiego, Aleksandry Hryciuk, autorki podarowanego mi z okazji dzisiejszej uroczystości tryptyku, przedstawiającego najbardziej rozpoznawalne miejsca naszego miasta – podkreśla prezydent miasta Michał Litwiniuk

Dziś odbyła się również bardzo ciekawa konferencja naukowa online pt. „34 pułk piechoty i miasto Biała Podlaska w latach 1919 – 1939. Wspólne dzieje”, zorganizowana przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Białej Podlaskiej. Jeżeli ktoś nie mógł oglądać wydarzenia na żywo, konferencję można zobaczyć pod >>>TYM<<< linkiem. Polecamy.

Już wkrótce, także nasza relacja filmowa z dzisiejszych uroczystości o którą będzie uzupełniony ten materiał. Film będzie dostępny również tradycyjnie na naszym kanale YouTube Biper Tv. 

Jutro dalszy ciąg ciekawych wydarzeń. W Muzeum Południowego Podlasia będzie można obejrzeć wystawę pt. „Biała Podlaska w okresie międzywojennym” oraz film o historii 34. pułku piechoty (będzie dostępny również online). Oprowadzenie po wystawie odbędzie się o godz. 12:00. Na godz. 18:00 zaplanowana jest prezentacja montażu słowno-muzycznego grup artystycznych działających przy Bialskim Centrum Kultury. Ponadto o godz. 20:30 przed budynkiem Miejskiej Biblioteki Publicznej  będzie wyświetlony pokaz slajdów pt. „34 Pułk Piechoty na fotografiach we współczesnej wersji”.

Szczegółowy program obchodów w naszym materiale: Miejskie obchody święta 34. Pułku Piechoty (zaproszenie)

Uczennica, Lena Popławska z klasy II cg I Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Ignacego Kraszewskiego, przybliżyła uczestnikom ceremonii postać por. Bogusława Wacława Bilińskiego.

Pochodzeniem i latami młodości Bogusław Wacław Biliński był związany z Galicja Wschodnią, ale najszczęśliwsze prywatnie i najbardziej owocne zawodowo lata przeżył w Białej Podlaskiej od 1922 r. do 1939 r.

Przyszedł na świat w 1895 r. w powiecie radziechowskim, należącym do województwa tarnopolskiego, w miejscowości Strzemielcze (Stremilcze) i został ochrzczony w kościele parafialnym w Szczurowicach (Szczurowyci). Jego ojciec Karol Biliński był prawnikiem i w tym okresie pracował w powiecie radziechowskim. Potem rodzina przeniosła się do Stryja w województwie lwowskim, gdzie Karol Biliński był sędzią, a jego syn uczęszczał do szkoły podstawowej, a potem do gimnazjum.
Rodzina Bilińskich herbu Sas wywodzi się ze wsi Bilina Wielka, położonej w kotlinie dniestrzańskiej, kilkanaście kilometrów na wschód od Sambora. Prawdopodobnie, jak wiele rodów drobnoszlacheckich z tamtych stron, biorących nazwisko od miejscowości, została osadzona na tym terenie po zajęciu Rusi Czerwonej przez Kazimierza Wielkiego. Herb wskazuje na to, że założyciele rodu przybyli na Ruś zza Karpat, z Siedmiogrodu.

W kolejnych stuleciach Bilińscy podzielili się na wiele grup. Bogusław Biliński wywodził się z tzw. linii tarnopolskiej, przez kilka pokoleń związanej z majątkiem Zarudzie koło Tarnopola. Najsłynniejszym przedstawicielem tej linii, zwanej też podolską, był prof. Leon Biliński, rektor Uniwersytetu im. Jana Kazimierza, minister skarbu Austro-Węgier i członek Izby Panów wiedeńskiej Rady Państwa.

Po zdaniu matury w Stryju Bogusław Biliński dostał się na Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, ale jego plany pokrzyżował wybuch I wojny światowej. Został zmobilizowany do armii austro-węgierskiej i skierowany do szkoły oficerów w czeskim Ołomuńcu. Gdy po ofensywie 1915 r. armia rosyjska została wyparta z Galicji, a on mógł uzyskać urlop z wojska, uczęszczał na wykłady z prawa i historii. Nie było to studiowanie systematyczne, część egzaminów zdał więc dopiero po wojnie polsko-bolszewickiej, uzyskując magisterium prawa i historii.
Lwów, kojarzący mu się ze studiami darzył wielkim sentymentem, i przez lata, kiedy tylko pozwalały mu na to obowiązki, odwiedzał mieszkających tam krewnych.
W 1918 r. wstąpił w szeregi powstającego Wojska Polskiego, a potem brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po demobilizacji, odwiedzając kolegę z wojska, poznał w starostwie w Radzyniu Podlaskim pracującą tam Helenę Narębską. Uczucie było wzajemne, toteż szybko stanęli na ślubnym kobiercu.

Niekorzystne wrażenia, jakie wyniósł z krótkiego okresu pracy w sądownictwie wojskowym, zniechęciły go do kontynuowania kariery prawniczej, postanowił więc zająć się pracą pedagogiczną. Na terenach byłego zaboru rosyjskiego, gdzie oświata została po powstaniu styczniowym gruntownie zrusyfikowana, było w latach 20. bardzo duże zapotrzebowanie na nauczycieli z Galicji, przygotowanych do prowadzenia zajęć w języku polskim. W Liceum im. Józefa Kraszewskiego Bogusław Biliński uczył historii i niemieckiego. Potem zaangażował się także w organizację szkoły średniej dla pracujących i prowadził ją do wybuchu wojny.

W 1925 r. małżonkom Bilińskim urodziła się pierwsza córka Sławomira, a w 1932 r. druga – Bogusława. Planowali budowę domu w Białej Podlaskiej, mieli już zgromadzone środki, niestety wkłady w banku zostały zamrożone podczas tzw. małej mobilizacji na początku 1939 r. i ostatecznie oszczędności przepadły.

Bogusław Biliński został zmobilizowany jako podporucznik i skierowany do załogi Twierdzy Brzeskiej. Brał udział w jej obronie i ostatecznie dostał się do niewoli sowieckiej. Przez wiele miesięcy żona nie miała o nim żadnej wiadomości. Natomiast już w październiku 1939 r. w domu po raz pierwszy pojawiło się gestapo. Bogusław Biliński jako prezes bialskiego koła Polskiego Związku Zachodniego niewątpliwie był na listach polskiej inteligencji przeznaczonej do likwidacji już w pierwszych miesiącach okupacji. Rewizje przeprowadzane były systematycznie. Helena Bilińska, nie chcąc, by dokumenty wpadły w ręce gestapo, zniszczyła zarówno papiery Związku Zachodniego, świadectwa służby wojskowej męża, jak i wiele papierów rodzinnych. Gestapo zaprzestało poszukiwań Bogusława Bilińskiego dopiero wtedy, kiedy do Białej Podlaskiej dotarł jego pierwszy list z obozu w Kozielsku. Potem przyszedł jeszcze jeden list i kontakt się urwał.

Ciało podporucznika Bogusława Bilińskiego zidentyfikowano w czasie pierwszej ekshumacji w Lesie Katyńskim na podstawie książeczki ubezpieczeniowej. Z położenia zwłok wynika, że znalazł się w grupie jeńców zamordowanych przez NKWD prawdopodobnie 2 kwietnia 1940 r. W zapiskach innego oficera odkrytych w Katyniu zachowała się krótka wzmianka – ppor. Biliński, próba ucieczki. Znając metody bolszewików z czasów wojny 1920 r., domyślał się, co czeka polskich oficerów, stąd próba ucieczki w czasie transportu do Kozielska, niestety udaremniona.
W tej chwili na cmentarzu parafialnym w grobie rodzinnym znajduje się urna z ziemią z Lasu Katyńskiego i dla najbliższych jest to symboliczny grób Bogusława Bilińskiego.
Tradycje pedagogiczne Bogusława Bilińskiego kontynuowała jego córka Bogusława Bilińska Paja, nauczycielka języka polskiego, a także wnuk Ryszard Mączyński – historyk sztuki, pracownik naukowy Uniwersytetu

Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do tradycji prawniczych rodziny nawiązał prawnuk Bogusława, Mikołaj Paja, który ukończył wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Źródło: Prezydent Miasta Biała Podlaska Michał Litwiniuk
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki
opracowanie: Leszek Niedaleki / Jakub Sowa

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama