Treść oświadczenia.
„Aktualnie polskie rolnictwo boryka się z licznymi problemami, a trudna, wręcz tragiczna sytuacja doprowadziła rolników do konieczności protestowania i manifestowania swojego niezadowolenia. Pragnę jednak zauważyć, że adresatem wyrażanego sprzeciwu nie powinna być moja osoba, czy też pracownicy biur poselskich. Do zaistniałej sytuacji przyczyniły się długie lata złego zarządzania i złego traktowania rolników. Szanuję i popieram postulaty dążenia do lepszego życia, tego by rolnictwo prosperowało dobrze, a rolnik otrzymał za swoją ciężka pracę godziwą zapłatę. Jednak nikt nie może żądać ode mnie, żebym nie szanował praw zwierząt. Uważam, że zwierzęta należy traktować w sposób humanitarny. Zawsze będę miał na uwadze dobro, troskę i miłość do zwierząt.
Zdarzenie mające miejsce w czasie protestu w Międzyrzecu Podlaskim podczas którego padły ksenofobiczne i rasistowskie hasła nie mieści się w żadnym kanonie cywilizowanej dyskusji. Jest to bardzo przykre, gdyż w sposób bezpośredni dotyka mojej osoby. Szanuję odmienne poglądy, uważam, że dyskusja jest wskazana i potrzebna, ale niedopuszczalne jest używanie ksenofobicznych stwierdzeń. Świadomie zostałem obywatelem Polski, tu założyłem rodzinę, tu wychowałem dzieci i cieszę się wnukami. Od wielu lat działam na rzecz lokalnej społeczności za co zostałem wielokrotnie nagrodzony i odznaczony. Przedmiotowa ustawa tzw. „Piątka Kaczyńskiego” dotycząca ochrony zwierząt jest w Senacie. Wiele kwestii w niej zapisanych może ulec zmianie. Ustawa, która będzie przemyślana, nigdy nie będzie przeciwko rolnikom”.
Nasza relacja z protestów rolników:
źródło: Anna Wiczuk, Dyrektor biura poselskiego Posła na Sejm RP Riada Haidara
zdjęcie: arch. Radio Biper