Reklama

Reklama

Reklama video

Graffiti. Po raz szósty w Terespolu święto sztuki ulicznej (film) (galeria)

W minioną sobotę, 8 sierpnia, w Miejskim Ośrodku Kultury w Terespolu po raz szósty odbyła się impreza pn. "Graffiti ma się dobrze". W wydarzeniu wzięło udział blisko 30 artystów z kraju i zza granicy. Dzieła powstały na ścianach hali sportowej przy ulicy Sienkiewicza. To siedziba terespolskiego MOKu. Zapytaliśmy głównego organizatora - Grzegorza Puczkę - o przebieg wydarzenia i o aktualne trendy w sztuce ulicy.

 

Terespol dzięki tego typu wydarzeniom i legalnie powstającym, przemyślanym i artystycznym pracom stał się już najbardziej kolorowym miastem przygranicznym. W sumie, po szóstej już edycji i kolejnym pejzażu z graffiti które powstało na kolejnym obiekcie może po woli pokusić się o opracowanie mapy prowadzącej zainteresowanych poprzez dzieła sztuki ulicznej rozsianej po całym mieście.

To już szósta edycja imprezy „Graffiti ma się dobrze”. – mówi nam Grzegorz Puczka. – Przyjechało mnóstwo gości z Polski i zza granicy i jest super. Polega to na tym, że każdy wykonuje swój własny malunek, swój własny styl. Ściana MOK-u, w tym miejscu chciałbym skierować słowa podziękowania również dla burmistrza miasta Terespol Jacka Danieluka, dyrektor MOK-u w Terespolu Ani Pietrusik i również dla Łukasza Pogorzelskiego również z Miejskiego Ośrodka Kultury za udostępnienie nam tego miejsca. Jeśli chodzi o powstające prace to tutaj nie ma żadnej mody, tutaj każdy robi swoje po prostu. Nikt tutaj nie patrzy na to co jest modne, tylko po protu maluje i wykorzystuje swój własny potencjał, swój umysł i tyle.

U nas (na Białorusi) też jest wysoki poziom ulicznego graffiti. Niestety nie mamy takich fajnych zorganizowanych imprez jak w Polsce. Mimo wszystko wydaje mi się, że wszystkie wartościowe ściany w przestrzeni miejskiej są już pomalowane. Jestem pozytywnie i mocno zaskoczony, że w takich małych miejscowościach jak na przykład Terespol jest tak dużo chłopaków, którzy tak rysują i przyjeżdżają i malują to legalnie. To fajnie bo u nas w ogóle nie podtrzymuje się takiej kultury w sposób zorganizowany a to pomogłoby i nam jako twórcom ale i pozwoliłoby na spokojne i przemyślane i dopracowane prace które pomogłyby dodać koloru i ozdobić obszary i obiekty w szczególności zaniedbane i dziś straszące. – mówi uczestnik z Mińska na Białorusi.

W ubiegły weekend (08-09.08.2020) odbyła się w naszym mieście jedna z największych imprez malowania graffiti w kraju pod nazwą ,,Graffiti ma się Dobrze”. Na szósty z kolei ,,jam session”, który okazał się jak do tej pory największy, przybyło 30 artystów (writerów) z całego kraju: Białej Podlaskiej, Siemiatycz, Grodziska Mazowieckiego, Mińska Maz., Siedlec, Warszawy, Białegostoku, Kielc, Poznania oraz Gdańska. Pojawiły się nawet dwie dziewczyny!

Każdy graficiarz mając do dyspozycji określone wcześniej kolory sprayów stworzył swój własny oryginalny obraz/podpis (tag). Jedni uczestnicy malowali same litery, inni dodawali np. zmodulowane postacie.

Organizatorzy składają podziękowanie: władzom miasta z burmistrzem Jackiem Danielukiem na czele za wyrażenie zgody na pomalowanie ścian hali sportowej MOK od strony północnej i zachodniej oraz sfinansowanie zakupu farb i wyżywienia, dyrekcji MOK za udostępnienie ścian i pokoi hotelowych a PGKiM za użyczenie rusztowań.

Całą impreza odbywała się w rytmie muzyki hip hop i zakończyła się bardzo pomyślnie. Pomimo upału wszyscy zdążyli dokończyć swoje prace, które można już śmiało podziwiać i analizować.

 

materiał: Radio Biper Terespol
tekst: Leszek Niedaleki / Łukasz Pogorzelski MOK Terespol
zdjęcia: Małgorzata Mieńko / Grzegorz Puczka
film: Małgorzata Mieńko / Tomasz Łukaszuk
opracowanie: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama