Reklama

Reklama

Reklama video

Brześć: Druga niespokojna noc po wyborach prezydenckich

Już drugą noc Białorusini demonstrowali swoją niezgodę na sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich, które odbyły się 09 sierpnia. Protesty odbywały się drugi dzień w Mińsku, ale również w innych białoruskich miastach, w tym w Brześciu, położonym niespełna 40 km od Białej Podlaskiej. Niestety nadal panuje paraliż informacyjny, zablokowane są białoruskie portale informacyjne, nie działają komunikatory. Jedyne informacje jakie docierają pochodzą od niezależnych korespondentów, którzy przebywają na terytorium Białorusi. Niestety nie ustają kolejne aresztowania dziennikarzy.

„Działania sił bezpieczeństwa wobec demonstrantów stały się bardziej agresywne, zaczęto częściej stosować środki specjalne, ale demonstranci zaczęli też częściej budować barykady, rzucając w funkcjonariuszy różnymi przedmiotami.  Świadkowie w Brześciu widzieli, jak siły bezpieczeństwa odpalają fajerwerki, a w Mińsku powiedzieli, że widzieli co najmniej jeden „koktajl Mołotowa”, który demonstranci rzucili w policję, oraz domowej roboty pirotechnikę, którą wrzucano do armatek wodnych. Odnośnie tego ostatniego protestujący stwierdzili, że „jest to odpowiedź na rzucanie granatami” – czytamy na portalu svaboda.org.

Według informacji z Centrum Pomocy Prawnej „Wiasna”, w Brześciu protestujący odnieśli obrażenia od granatów hukowych. Wśród poszkodowanych jest m.in. dziennikarz portalu tut.by. Telegram Next z kolei informuje, że jeden z mieszkańców słyszał blisko centrum Brześcia, co jakiś czas strzały. Czasami wybuchy. Silne eksplozje pojawiać się miały według jego relacji z częstotliwością kilku minut. Widział też rzadkie wybuchy ognia.

Na poniższym filmie widzimy starcie demonstrantów w Brześciu z siłami OMON i milicją.

https://www.facebook.com/tut.by/videos/330660077975410

 

Na kolejnym filmie widzimy, jak demonstranci odpalają fajerwerki w stronę sił bezpieczeństwa, jako reakcję na ich ostrzelanie.

W poniższym krótkim materiale widzimy ludzi stawiającym spontaniczne barykady z ławek.

Na kolejnym filmie widzimy służby, które niszczą z niewiadomego powodu drzewka rosnące wzdłuż ulicy.  Jedno ze źródeł (NEXT) podaje, że być może aby nie posłużyły do budowy barykad.

Na tym nagraniu z dzisiaj widzimy ekipę sprzątającą ślady krwi zostawione na głównym deptaku w Brześciu na ul. Sowieckiej. (źródło: Telegram)

 

Galeria zdjęć z wczorajszych protestów na Alei Maszerowa w Brześciu (źródło: „Бинокль”. Городской журнал о Бресте).

I kolejne dwie fotografie z Alei Maszerowa. (źródło Nexta).

Najsilniejsze starcia miały miejsce podobnie, jak w niedzielę w Mińsku.  Według informacji jakie docierają, wczoraj zginęła jedna osoba w wyniku wybuchu ładunku, setki osób odniosło natomiast ciężkie i lekkie rany.  Dziś Centrum Pomocy Prawnej „Wiasna” zamieściło w internecie listę znanych z imienia zatrzymanych (600 osób). Szacunki mówią jednak o około 3 000 osób, które zostały zatrzymane w 33 miastach. Według „Wiosny” areszty są przepełnione.

Dziś w całym kraju ruszyły strajki. Jak podaje NEXTA wiadomo, że na chwilę obecną strajkują m.in. w cukrowni Żabince i fabryce elektrotechniki im.Kozłowa, Biełenergosiećprojekt, oddzile chemii Białoruskiej Akademii Nauk i fabryce margaryny w Mińsku.

Dziś na Twitterze Minister Spraw Zagranicznych Litwy poinformował, że konkurentka w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouskaja przebywa obecnie na terenie Litwy i jest bezpieczna. Jak podaje belsat.eu Cichanouskaja miała być przed wyjazdem przez 7 godzin przetrzymywana w Mińsku. Już z Litwy opublikowała krótki filmik, w który mówi m.in.: „Decyzję o wyjeździe podjęłam absolutnie samodzielnie. Wiem, że wielu mnie zrozumie, wielu potępi mój wybór, a wielu nawet znienawidzi. Nie daj Boże komuś dokonywać takiego wyboru, jakiego ja musiałam dokonać, dlatego… ludzie, trzymajcie się, proszę, chrońcie siebie. Żadne życie nie jest warte tego, co odbywa się teraz. Dzieci to najważniejsza rzecz w naszym życiu.” 

Przypomnijmy, trwające od dwóch dni protesty i zamieszki to odpowiedź obywateli Białorusi na według nich sfałszowane wyniki ostatnich wyborów prezydenckich, które odbyły się w minioną niedzielę 9 sierpnia. Centralna Komisja Wyborcza podała wczoraj, że Aleksander Łukaszenko otrzymał 80,2 % głosów a jego główna konkurentka Swiatłana Cichanouska jedynie 9,9 %. Zgoła odmienne są niezależne sondaże, według których na Tichanowską głosowało aż 72,1% a na Łukaszenkę tylko 13,7%.   

źródła: telegram Nexta / tut.by / www.svaboda.org / belsat.eu / Бинокль”. Городской журнал о Бресте

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama