„Dawanie jałmużny może się wydawać rzeczą prostą, ale musimy uważać, aby nie ogołocić tego gestu z wielkiej zawartej w nim treści. Termin „jałmużna” pochodzi z języka greckiego i oznacza właśnie „miłosierdzie”. Zatem jałmużna powinna nieść z sobą całe bogactwo miłosierdzia. A ponieważ miłosierdzie wyraża się na tysiące dróg i tysiące sposobów, to także jałmużna wyraża się na wiele sposobów, aby ulżyć trudnościom osób potrzebujących” – mówi Papież Franciszek.
Siedlecka Caritas proponuje dwie drogi pomocy: zakup baranków z białej czekolady (dokładnie przygotowano ich 51 520 sztuk w cenie 5 złotych każdy), w dowolnym kościele diecezji siedleckiej, które znajdą swoje miejsce w koszyku wielkanocnym, święconym podczas Wielkiej Soboty, oraz przekazywanie do tekturowych skarbonek kwot o dowolnej wielkości, które są pochodzą z wyrzeczenia się konkretnych przyjemności.
Skarbonki rozprowadzane są przez Szkolne Koła Caritas i Parafialne Zespoły Caritas działające w diecezji siedleckiej. W tym roku uzyskany dochód przeznaczony będzie głównie na pomoc w leczeniu i rehabilitacji pana Sławomira Chomiuka, który cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (SLA) i towarzyszące temu inne choroby. 53 – latek nie mówi. Rodzinie udało się niedawno zakupić specjalistyczny komunikator – urządzenie sterowane jest za pomocą wzroku. Potrzebne są jednak jeszcze znaczne środki na dalsze leczenie i rehabilitację.
Dochód z dystrybucji baranków posłuży realizacji dzieł charytatywnych w: parafiach, Parafialnych Zespołach Caritas, działaniach parafialnych koordynatorów dzieł miłosierdzia i Caritas diecezjalnej.
materiał: Caritas Diecezji Siedleckiej
tekst zdjęcia: Anna Nowińska Biuro Prasowe