W końcu lipca liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 868,4 tys. osób i była o 8,7 tys. osób niższa niż w końcu czerwca oraz o 93,4 tys. osób niższa niż przed rokiem. Stopa bezrobocia wynosząc 5,2% okazała się niższa niż w czerwcu o 0,1 pkt proc. i jednocześnie o 0,6 pkt proc. niższa niż przed rokiem. Tempo spadku stopy bezrobocia w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego wzrosło o 0,1 pkt proc., z notowanego w czerwcu 0,5 pkt proc.
Z lipcowego zestawienia danych GUS wynika, że najwyższe bezrobocie rejestrowane miało miejsce w województwach: warmińsko-mazurskim (8,7%), podkarpackim (7,9%) i kujawsko-pomorskim (7,8%); najniższe zaś w wielkopolskim (2,8%), śląskim (3,8%) i małopolskim (4,2%). W stosunku do wyników z kwietnia, maja i czerwca, bezrobocie we wszystkich województwach stopniowo spada lub utrzymuje się na tym samym poziomie. Należy mieć jednak na uwadze, że z przyczyn sezonowych bezrobocie w pierwszych miesiącach roku jest najwyższe, począwszy zaś od marca zaczyna spadać. Jest to głównie związane z notowanym w przełomie roku niższym popytem na pracowników sezonowych w budownictwie i rolnictwie i niższym niż latem popytem na pracowników w szeroko rozumianej obsłudze ruchu turystycznego. Począwszy od marca zatrudnienie sezonowe zaczyna rosnąć.
Przeciętne uposażenie w pierwszych siedmiu miesiącach roku wyniosło dla całego kraju 5132 PLN w przemyśle i 5110 PLN w budownictwie. W stosunku do danych z pierwszego półrocza płace w budownictwie okazały się o ok. 31 PLN wyższe, w przemyśle zaś – ok. 28 PLN wyższe. Najwyższe płace w przemyśle notowane są w województwach: mazowieckim (5738 PLN), dolnośląskim (5675 PLN) i śląskim (5653 PLN); najniższe zaś w warmińsko-mazurskim (4248 PLN), podlaskim (4411 PLN) i podkarpackim (4455 PLN). Najwyższe płace w budownictwie notowano zaś w województwach: mazowieckim (6464 PLN), dolnośląskim (5453 PLN) i wielkopolskim (5198 PLN); najniższe zaś w lubelskim (3964 PLN), świętokrzyskim (4072 PLN) i podkarpackim (4079 PLN).
Produkcja sprzedana przemysłu okazała się o 2,8% wyższa, niż w czerwcu i jednocześnie o 5,8% wyższa niż przed rokiem. Wzrost sprzedaży między czerwcem, a lipcem jest zdecydowanie nietypowy. Zazwyczaj oczekuje się tu dość silnej korekty związanej z wchodzeniem w okres wakacyjno-urlopowy. Część firm przechodzi wtedy doroczne przeglądy ciągów technologicznych, a ich załogi produkcyjne kierowane są na urlopy. Tym jednak razem mieliśmy odreagowanie nadzwyczaj słabego czerwca, którego wyniki osłabiać mogło kilka istotnych czynników (mniejsza liczba dni roboczych, wcześniejsze rozpoczęcie wakacji więc i sezonu urlopowego, przesunięcie części dostaw jeszcze na ostatnie dni maja).
Lipiec był natomiast dłuższy niż zazwyczaj, być może w jego trakcie „nadrobiono” też część zaległości z czerwca. Przeciętnie w pierwszych siedmiu miesiącach roku produkcja sprzedana przemysłu okazała się o 5,1% wyższa niż przed rokiem. W tym samym ujęciu szczególnie dobrze prezentowały się wzrosty zanotowane w województwach podlaskim i lubelskim, gdzie produkcja była wyższa niż przed rokiem odpowiednio o aż 13,4% i 9,2%.
Wydajność w przemyśle w okresie I-VII 2019 wzrosła przeciętnie o 2,9%. Najwyższy wzrost wydajności przemysłu względem analogicznego okresu roku ubiegłego miał miejsce w województwach: podlaskim (o 8,1%), lubelskim (o 6,7%), podkarpackim (o 6,3%); najniższy zaś wynik w lubuskim (spadek o 1,4%), opolskim (spadek o 0,5%), małopolskim (spadek o 0,2%).
Produkcja budowlano-montażowa okazała się o 5,8% wyższa niż w czerwcu i jednocześnie o 6,6% wyższa niż przed rokiem. Wyraźny wzrost sprzedaży w ujęciu miesięcznym nie jest w lipcu typowy. Czasem notowane są wręcz korekty po czerwcu, w którym wraz z końcem półrocza fakturowanych jest sporo robót budowlanych. Tym razem wzrost lipcowy był odreagowaniem słabszych wyników czerwca. Przeciętnie w okresie I-VII 2019 produkcja budowlano-montażowa okazała się o 14,5% wyższa niż przed rokiem. W tym samym ujęciu szczególnie dobrze prezentowały się wzrosty zanotowane w województwach świętokrzyskim i lubelskim, gdzie sprzedaż była wyższa niż przed rokiem odpowiednio o aż 38,0% i 34,5%. Najwyższy wzrost wydajności miał miejsce w województwach: świętokrzyskim (26,5%), lubelskim (20,4%) i lubuskim (19,1%); najniższy zaś wynik w województwach: warmińsko-mazurskim (spadek o 14,8%), śląskim (wzrost o 1,4%) i małopolskim (wzrost o 2,6%).
materiał: Bialskopodlaska Izba Gospodarcza
tekst: Karolina Makijewska starszy specjalista Biuro Polityki Gospodarczej i Spraw Członkowskich Krajowej Izby Gospodarczej / Leszek Niedaleki
opracowanie: Leszek Niedaleki