W dniu 7 stycznia br. w Gminnym Centrum Kultury Sportu i Turystyki w Kodniu gościliśmy Tomasza Żółtko – znakomitego polskiego muzyka, autora tekstów, pieśniarza, gitarzystę, kompozytora, poetę, publicystę i teologa. Mieliśmy świetną sposobność odkryć feerię artystycznych doznań dzięki temu twórcy współczesnej piosenki autorskiej. Organizatorem spotkania był Środowiskowy Dom Samopomocy i Warsztat Terapii Zajęciowej w Kodniu.
Dzięki współpracy z Agencją Artystyczną Galana z Krakowa, która umożliwiła przyjazd artysty do naszej miejscowości skorzystaliśmy z niecodziennej szansy odbierania wrażeń muzycznych i wyciszenia swojego wnętrza. To już drugie spotkanie z artystą i trzeba przyznać, że nie można przejść obojętnie obok jego lirycznych tekstów, niekonwencjonalnych i głębokich wypowiedzi, wnikliwości człowieka, który doświadczył odrzucenia i potrafi śpiewać tak po prostu szczerze o Bogu i Chrystusie, jest niesamowicie odważny w artykułowaniu grzechów doczesnego świata…
Tomasz Żółtko wydał trzynaście albumów z utworami muzycznymi m.in. – Klatka skandalu (1994), W poprzek (1996), Targ mięsny (1998), Krótkie wyprawy w kosmos (1990-2000), Nienasycenia (2002), Bezsenność i kurz (2006), Może ostatni taki głupiec (2010), Atrofia doczesności (2016) oraz kilku tomików poezji w tym: Modlitwy (1990), Trzy odsłony niewidzialnych obrazów (1992), Postmodernistyczne impresje wolne od cła i reguły (1993), Tam, gdzie trzeba być jakimś (1997), Namolne drapanie się w duszę (2007), Samotny wilk (2013). Piosenka z albumu „Klatka skandalu” pt. „Kochaj mnie i dotykaj” przez prawie 30 tygodni gościła w gorącej dziesiątce Muzycznej Jedynki i stała się ogólnopolskim przebojem nadawanym na antenie większości polskich stacji radiowych.
Odkrywca życia, nauczyciel pięknych wartości jak tolerancja, życzliwość, przebaczanie, otwartość na drugiego człowieka… Nie potrafi przejść obojętnie obok cynizmu, nienawiści, gry pozorów. Poraża swoją znajomością natury ludzkiej nie czyniąc z niej pasma cierpień, niepowodzeń. Woła o zatrzymanie się i otwarcie na Chrystusa (utwór „Po prostu z Jezusem żyć”). W natchniony, liryczny sposób opowiada o niesłabnącej miłości do żony (utwór „Kochaj mnie i dotykaj”).
Koncert Tomasza Żółtko pozwolił nam na kontemplację doczesności i postaw ludzi z jakimi żyjemy poprzez przeżywanie. Przemyślenie tego, co nas dotyka, strąca w otchłań zła i niemocy. Odkrycie najszczerszych emocji tlących się w duszy, rozpalających ogień życia. Zapomniane, niezbędne do normalnego, zdrowego funkcjonowania ludzkiej osobowości, prawdziwe katharsis. Potrzeba doznań estetycznych zmuszających do zastanowienia nad impulsami własnego istnienia i opamiętania się z zapaści codzienności. Opuszczenia strefy własnego komfortu, wyrwania z letargu samozadowolenia, zaradzenia kryzysowi wartości.
Przeniósł nas do krainy prawdziwych ludzkich emocji, które spędzają sen z powiek i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Udzielił lekcji pokory, której może nigdy nie zrozumieć zadufany w sobie człowiek. Przypomniał o wybaczaniu, jakie powinno poruszać dusze wierzących. Poprowadził do świata szczerej, nieobłudnej miłości. Zaaplikował nadzieję na piękniejsze jutro dzięki wierze w Chrystusa. Otworzył wrota do kontemplacji rzeczywistości przesiąkniętej niechęcią, nienawiścią, egoizmem z której można i należy wyjść ku zakątkom duchowego wytchnienia, uniesienia, ciepłej dobroci, prawdziwej miłości żyjącej wiecznie w nas, ku nieskończoności (utwór „Dopóki się wyprawiam”)…
Postscriptum.
Kiedy przed koncertem – kompozytor był już przygotowany „technicznie” – usiadłam obok Tomka na ławkach na końcu sali, gdzie miał się odbyć koncert… Przed nami w rzędach usadzali się uczestnicy placówek dla niepełnosprawnych, ich opiekunowie, mieszkańcy gminy z Klubu Seniora, zaproszeni goście. Chwile oczekiwania. Muzyk obserwował gromadzących się ludzi. Uśmiechał po ludzku i ciepło. Skupiał się w sobie, a potem pojawiło się stwierdzenie – pytanie? Niezgoda na otaczającą rzeczywistość. Nieważne od kogo. Następnie słowa, które niosły nadzieję. Mimo wszystkiego i wszystkich. Skłaniające do refleksji i podążania przed siebie…Wyjścia z zanikającej, umierającej, skrzeczącej codzienności, od własnej nieomylności do uznania ograniczeń, słabości, niedoskonałości. Dylematy duszy znajdujące spokój wewnętrzny, odkrywające ogromne pokłady optymizmu i wiary…
materiał: Środowiskowy Dom Samopomocy i Warsztat Terapii Zajęciowej w Kodniu
temat: Tomasz Żółtko / ŚDS i WTZ w Kodniu / GCKSiT w Kodniu
tekst i zdjęcia: Beata Kupryś ŚDS i WTZ w Kodniu
opracowanie: Leszek Niedaleki / Gwalbert Krzewicki