Legalni bukmacherzy, którzy posiadają polskie zezwolenie na organizowanie zakładów bukmacherskich, przez całe lata musieli zmagać się z silną konkurencją zagranicznych firm bez polskiej licencji. Wprowadzone zmiany prawne spowodowały jednak, że teraz to właśnie legalni bukmacherzy dominują na polskim rynku zakładów bukmacherskich.
Przez długie lata zakłady bukmacherskie w Polsce nie znajdowały się pod należytą kontrolą państwa. Obowiązujące przepisy zdawały się być niewystarczające do skutecznej regulacji tego rynku w Polsce. Jak sytuacja wygląda dziś? Na rynku działa legalnie jedynie kilku bukmacherów. Jak to możliwe? Dlaczego wiele firm nie przyjmuje już graczy z Polski?
Od kwietnia 2017 wiele się zmieniło…
Przez wiele lat branża zakładów bukmacherskich w Polsce nie była w sposób należyty kontrolowana przez państwo. Im bardziej rosła w społeczeństwie świadomość istnienia wielu bukmacherów działających przez Internet, tym więcej osób decydowało się na korzystanie z usług takich bukmacherów. Problem jednak polegał na tym, że firmy te działały z zagranicy i nie posiadały polskiego zezwolenia na organizowanie w Polsce zakładów bukmacherskich.
Działalność tych bukmacherów odbywała się w zasadzie bez żadnej kontroli państwa, a prym wiodły globalne, świetnie znane kibicom, ale paradoksalnie nielegalne w świetle polskiego prawa marki. Przepisy były wobec tych bukmacherów po prostu bezradne, gdyż firmy te posiadały swoje siedziby zagranicą i działały one za pośrednictwem Internetu.
Zgodnie z polskimi przepisami bukmacherzy mieli co prawda obowiązek płacenia w Polsce podatków, jednak nie przygotowano się na skuteczne egzekwowanie tego obowiązku. Polskie firmy bukmacherskie w panującej wówczas sytuacji praktycznie nie miały szans w starciu ze światowymi gigantami branży.
Zagraniczni bukmacherzy mogli oferować graczom znacznie korzystniejsze kursy na typowane zdarzenia, co przyciągało kolejnych klientów. Jednak po wielu latach prawodawcy zdecydowali się na radykalne kroki i pod koniec 2016 roku po raz kolejny znowelizowane zostało prawo dotyczące hazardu, jednak tym razem zmiany były znaczące.
W kwietniu 2017 roku zaczęły działać przepisy, które uszczelniły rynek i wyeliminowały z niego wielu nielegalnych bukmacherów. Od tego momentu działalność bukmacherska bez licencji Ministerstwa Finansów nie jest możliwa, ponieważ strony nielegalnych bukmacherów są blokowane.
Reguły są proste: chcesz działać na polskim rynku?
Zdobądź licencję i płać w Polsce podatki. Dzięki większej kontroli sprawowanej przez państwo nad firmami z branży hazardowej gracz może mieć poczucie większego bezpieczeństwa w trakcie prowadzenia gry, gdyż prawdopodobieństwo że dana firma nagle zniknie z rynku razem z jego pieniędzmi jest znacznie niższe, niż w sytuacji gdyby państwo nie sprawowało żadnej kontroli nad bukmacherem.
W efekcie tego, polski rynek zakładów bukmacherskich znacząco się skurczył, ponieważ zagraniczne firmy bukmacherskie zrezygnowały w większości z obsługi osób mieszkających w Polsce, a dodatkowo strony internetowe tych bukmacherów są w Polsce blokowane, co w zasadzie uniemożliwia graczom dostęp do oferty tych firm.
Zagraniczne firmy oczywiście mogą zdobyć licencję, ale… na razie nie robią tego.
Być może warunki jakie bukmacher musi spełnić aby uzyskać zezwolenie są dla tych firm trudne do wypełnienia, choć nie milkną głosy, że niedługo i globalni gracze powrócą na nasz rynek. Dopóki tak się jednak nie stanie, to obstawianie u tych bukmacherów nie jest możliwe ze względu na blokadę ich stron. Pamiętaj także, że grając w firmie bez zezwolenia narażasz się na poważną odpowiedzialność prawną.
Polskie firmy zwiększają dochody i inwestują w sponsoring sportu
W sytuacji, kiedy wielcy globalni bukmacherzy faktycznie zniknęli z pola widzenia polskich graczy, firmy z polskim kapitałem zaczęły realnie korzystać na braku zagranicznej konkurencji.
Wreszcie to one mogą w pełni wyjść przed szereg i zaprezentować się szerokiej grupie odbiorców. We wcześniejszych latach pozycja krajowych bukmacherów nie była tak silna, gdyż wielkie zagraniczne firmy stanowiły dla nich bardzo silną konkurencję. Teraz polscy legalni bukmacherzy nadrabiają stracony czas. Bardzo mocno inwestują oni w polski sport, przeznaczając środki na sponsoring wielu klubów i rozgrywek. Nie mówimy wyłącznie o piłce nożnej, ale także o żużlu, siatkówce czy piłce ręcznej, dyscyplinach bardzo w Polsce lubianych i popularnych.
Jednak to właśnie w futbolu skala sponsoringu kwitnie najbardziej.
Zdecydowana większość klubów Ekstraklasy oraz 1 ligi może liczyć na finansowe wsparcie legalnych bukmacherów. Podobnie zresztą niektóre ekipy z 2, a nawet 3 ligi rozgrywek. Widać więc, jak ważną grupą docelową są dla bukmacherów kibice, stale śledzący poczynania swojej drużyny na boisku, w telewizji, a także w mediach społecznościowych i na sportowych portalach. Legalnym bukmacherom zależy, aby logo ich firmy pojawiało się na koszulkach zawodników.
Zero tolerancji dla nielegalnych firm
Chociaż o licencję trzeba było starać się jeszcze przed wprowadzeniem zmian prawnych, to jednak wielu zagranicznych bukmacherów tego nie robiło. Dopiero jednak po zmianach w prawie zablokowano strony internetowe bukmacherów, którzy nie stosują się do polskich przepisów. Pomimo, iż większość zapisów znowelizowanego prawa weszła w życie już 1 kwietnia 2017 roku, to blokady stron internetowych zaczęły obowiązywać dopiero od 1 lipca 2017 roku. Firmy nie posiadające zezwolenia zostały wymienione na specjalnej liście, która zobowiązuje dostawców Internetu do zablokowania witryn internetowych tych firm w przeciągu 48 godzin od momentu pojawienia się ich na tej liście. Ponadto wielu bukmacherów w ogóle zrezygnowało z obsługi polskich graczy, dostosowując się tym samym do zapisów polskiego prawa. Oznacza to, że nawet w sytuacji skutecznego ominięcia blokady nałożonej na stronę bukmachera, gracz i tak nie będzie mógł skorzystać z usług tej firmy, gdyż konto gracza nie zostanie mu otworzone.
Korzyści płynące z nowych rozwiązań
Celem ustawy jest skuteczne zahamowanie nielegalnego hazard, jaki przez lata odbywał się przez Internet. Faktycznie, brak dostępu do stron nielicencjonowanych firm wydaje się dość skutecznie realizować ten cel, co z kolei wyraźnie przekłada się na wpływy budżetowe z branży hazardowej. Pomimo tych wszystkich korzyści, nie brakuje jednak również słów krytyki dla wprowadzonych rozwiązań. Blokada stron internetowych odbierana może być bowiem jako ograniczanie wolności Internetu, co z pewnością jest dużą wadą wprowadzonych rozwiązań. Jednak zarówno wprowadzenie ograniczeń w dostępie do stron, jak i pozostawienie sytuacji tak jak wyglądała wcześniej nie wydają się być rozwiązaniami idealnymi. W celu uporządkowania rynku zakładów, zdecydowano się jednak na zastosowanie omawianych rozwiązań.
Czy to źle? Cóż, każdy powinien wyrobić sobie własną opinię. Z pewnością wyeliminowanie z rynku firm słabo kontrolowanych przez państwo polskie wpłynęło na bezpieczeństwo graczy, którzy korzystając z usług bukmacherów z polską licencją z pewnością mogą liczyć na większy poziom bezpieczeństwa. Legalni bukmacherzy muszą szczegółowo weryfikować wiek klienta (dostęp do firm bukmacherskich możliwy jest wyłącznie po ukończeniu 18 lat) i spełniać wiele szczegółowych wymagań określonych w ustawie.
Wpływa to z pewnością na zwiększenie bezpieczeństwa w relacjach z bukmacherem, jednak przed uzależnieniem od gry nikt gracza nie ochroni, dlatego musisz pamiętać że hazard uzależnia. To, że wielu bukmacherów jest w Polsce legalnych, a podatki trafiają do budżetu, wcale nie powinno stanowić zachęty do gry, ponieważ ryzyko utraty pieniędzy jest bardzo wysokie. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do utraty kontroli nad własnym życiem, bo do tego właśnie często prowadzi uzależnienie od hazardu.
materiał: materiał partnera wydawniczego
zdjęcia: Fotolia
opracowanie: Gwalbert Krzewicki
