Pamiętam smak majeranku i bułki moczonej w aromatycznej zupie. Dziś powtórka smaków z dzieciństwa, ale trochę w innej odsłonie. W roli głównej boczniak. Podobny efekt cudownych flaków wege otrzymamy krojąc grzyby na cienkie paseczki i bazując na przyprawach, które stosujemy w przygotowaniu tych tradycyjnych. Nawet wyglądem te cielęce, przypominają.
Składniki:
– ok. ½ kg boczniaków
– pozostałe warzywa: ½ białej części pora, po 2: marchewki, łodygi selera naciowego, pietruszki i cebuli, 1 ząbek czosnku
– przyprawy: po 1 łyżeczce majeranku, wędzonej papryki, startej gałki muszkatołowej, 3 listki laurowe, 4 ziarenka ziela angielskiego, sól, 2 łyżki sosu sojowego
– około 1,5 litra wody
– olej do smażenia
Wykonanie: cebulę, czosnek, seler naciowy i pora kroimy w kostkę, a pozostałe warzywa ścieramy na tarce o grubych oczkach. A oczyszczone boczniaki kroimy w cienkie paseczki. W garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej, na który wrzucamy cebulę, czosnek i pora. Pod koniec duszenia dodajemy marchewkę, seler i pietruszkę. Całość dusimy kilka minut i na koniec wrzucamy pokrojone boczniaki. Teraz pora na dodanie wszystkich przypraw, z którymi nasze warzywa powinny jeszcze pozostać na małym ogniu przez około 10 minut. Dolewamy stopniowo wodę. Generalnie lepiej jej dodać na początku mniej, bo nie ma nic lepszego, niż gęsta zupa. Gotujemy jeszcze przez chwilę. Podajemy gorącą z kromkami bułki. Im dłużej flaczki postoją, tym ich smak dzięki przyprawom będzie intensywniejszy. Smacznego!
Więcej inspiracji i przepisów na stronie: www.gosiatolubi.wordpress.com.
materiał: Pasjonujące Smaki
tekst / zdjęcia: Małgorzata Tymoszuk