We wtorek, 21 listopada reprezentatywne organizacje strony społecznej Rady Dialogu Społecznego przyjęły wspólne stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy znoszącego górny limit składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Organizacje wyrażają sprzeciw wobec sposobu procedowania przez stronę rządową projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. W przypadku uchwalenia ustawy i jej wejścia w życie, takie działanie może zostać zakwestionowane przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Business Centre Club negatywnie ocenia proponowane zmiany. Podniesienie kosztów zatrudnienia dla firm o ponad 1 mld zł rocznie w najbliższych 10 latach jest trudne do zaakceptowania. To bardzo dużo, zwłaszcza, że odpływ pracowników spowodowany obniżeniem wieku emerytalnego i zmianami demograficznymi jest i będzie znaczący.
BCC proponuje zaniechanie projektowanych zmian, utrzymanie tzw. progu 30-krotności o-zusowania i pozostawienie obecnego sposobu ekwiwalentności pobieranej składki wobec otrzymywanego świadczenia.
Zdaniem BCC, nagłe ujawnienie prac na projektem, który został „równolegle” przesłany do konsultacji społecznych i Komitetu Stałego Rady Ministrów, narusza tryb konsultacji społecznych. Partnerów społecznych poinformowano, że skrócenie terminu konsultacji projektu i jego pilne procedowanie wynika z faktu, iż projekt dotyczy kwestii fiskalnych i podatkowych W związku z tym, upoważniony przedstawiciel Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej zobowiązał się do rozpatrzenia uwag i opinii strony społecznej w trakcie prac parlamentarnych. Może to wskazywać, iż kluczowym celem proponowanych zmian jest zapewnienie dodatkowych przychodów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w celu obniżenia jego powiększającego się deficytu. BCC oczekuje przestrzegania trybu przeprowadzania konsultacji społecznych i nie tworzenia napięć w kontaktach pomiędzy przedstawicielami rządu oraz partnerami społecznymi, w tym z reprezentacją pracodawców.
Analiza dostępnych danych wskazuje, iż beneficjentem zmian zostanie deficytowy FUS, który wedle szacunków MRPiPS otrzyma przeciętnie dodatkowo 7,3 mld zł rocznie w okresie 10 lat. Z drugiej strony spadną dochody z PIT o ok. 1,6 mld rocznie z uwagi na obniżenie podstawy opodatkowania z tytułu wyższych składek emerytalnych i rentowych. Uwzględniając obniżenie wpływów na rzecz składki zdrowotnej, do przychodów FUS uzyskane zostanie per saldo ok. 5,5 mld zł rocznie.
Najważniejsze argumenty za nieprzyjmowaniem regulacji:
1. Gospodarka i rynek pracy. Istnieje pilna konieczność utrzymania konkurencyjności polskiej gospodarki i nie podnoszenia kosztów jej funkcjonowania, zwłaszcza z powodu zmiany struktury rynku pracy wynikającej z demografii. Podniesienie kosztów zatrudnienia dla firm o ponad 1 mld zł rocznie w najbliższych 10 latach jest trudne do zaakceptowania. To bardzo dużo, zwłaszcza, iż odpływ pracowników z powodów obniżonego wieku emerytalnego i przyczyn demograficznych, jest i będzie znaczący. Jeśli poziom bezrobocia spadnie w ciągu najbliższych 3 lat nawet do poniżej 1 mln osób, należy pamiętać, iż mogą one w dużej mierze nie zasilić rynku pracy z uwagi na konkurencyjne metody dezaktywizacji zawodowej i zjawisko utrwalonej bierności zawodowej. W warunkach polskiej gospodarki poziom bezrobocia nieredukowalnego, czyli tzw. bezrobocie frykcyjne, może wynosić ok. 800 tys. osób, co stanowi ok. 5% zasobów pracy. Oznacza to, iż możliwości ich aktywizacji zawodowej będą niewielkie. W tej sytuacji, poszerzający się rynek pracownika, podniesie koszty pracy funkcjonowania firm, mając także na uwadze fakt, iż obniżenie wieku emerytalnego oznacza dodatkowe koszty w wysokości 54 mld zł w latach 2017-2021. Należy znaleźć źródła pokrycia tych wydatków, co może oznaczać kolejne podniesienie kosztów pracy i/lub długu publicznego.
2. Oszczędzanie emerytalne. Należy efektywnie zachęcać, a nie zniechęcać wszystkie grupy pracownicze, w tym także najlepiej zarabiającą populację pracowników do oszczędzania w nowej formie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Założenia związane z Programem Budowy Kapitału SOR przygotowanego przez wicepremiera M. Morawieckiego są ambitne i należy zadbać o uczestnictwo w PPK jak największej liczby pracowników. Program PPK kierowany jest do ponad 10 milionów osób zatrudnionych ogółem, w tym do ponad 8 milionów osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw oraz około 2 milionów osób z jednostek sektora finansów publicznych.
3. Kreatywna przedsiębiorczość. Projektowana zmiana pogarsza sytuację najbardziej kreatywnej, przedsiębiorczej grupy pracowników. Jej wdrożenie oznaczać będzie ograniczenie inicjatywy i przedsiębiorczości tej części Polaków, która stanowi awangardę każdej gospodarki. Projektowane zmiany mają objąć ok. 350 tys. pracowników, którzy należą do różnych sektorów gospodarki, nie tylko części korporacyjnej i budżetowej, ale również firm wysokich technologii, innowacyjnej gospodarki i nowoczesnych usług. Możliwość uzyskania wysokich wynagrodzeń w sferze budżetowej jest wysoce ograniczona tzw. zamrożeniem płac, funkcjonującym od 2009 r.
4. Arbitraż, szara strefa. Demotywacja do osiągania lepszych zarobków, ograniczanie inwestycji i uruchomienie tzw. arbitrażu, spowodują poszukiwanie innych form aktywności zawodowej, aniżeli formalne, etatowe zatrudnienie. Argumenty m.in. środowiska związku pracodawców ze sfery usług (PZPO) o możliwej „optymalizacji” kosztów zatrudnienia poprzez świadczenie usług w ramach własnej działalności gospodarczej, a skrajnie – poprzez ucieczkę w szarą strefę – są ważące. Wskazywane jest ryzyko narastania dysproporcji świadczeń pomiędzy kobietami i mężczyznami. Podnoszony jest słusznie brak gwarancji dla ekwiwalentności późniejszych świadczeń emerytalnych wobec adekwatnie wysokich składek.
5. Mikro i małe firmy. Ponieważ innowacyjna gospodarka jest w znacznym stopniu prowadzona w formie mikro i małych firm, ryzykownym wydaje się stwierdzenie zawarte w Ocenie Skutków Regulacji (OSR) o braku wpływu na ich funkcjonowanie. Należałoby przeprowadzić stosowne badanie, które uzasadniałoby takie przekonanie. Praktyka funkcjonowania tego typu przedsiębiorstw go nie potwierdza.
6. Wzrost opodatkowania. Dostępne dane wskazują, iż osoby zarabiające około 2,1-krotność przeciętnego wynagrodzenia dwa lata temu, były objęte drugim progiem podatkowym w PIT. Projektowane zmiany obejmą tym progiem osoby zarabiające już 1,8 krotność przeciętnego wynagrodzenia. Oznacza to pogłębienie tzw. klina podatkowego dla wyżej zarabiających.
Reasumując, BCC od wielu lat postuluje utrzymanie systemu zdefiniowanej składki, który powoduje, iż świadczenie emerytalne jest pochodną zgromadzonego kapitału emerytalnego w latach składkowych. Dokonane od 1 października 2017 r. obniżenie wieku emerytalnego generuje dodatkowe ryzyko w systemie finansów publicznych w bliskiej i średnioterminowej perspektywie. Prognoza przepływów finansowych wskazuje na trwały deficyt funduszu emerytalnego w FUS na poziomie nie mniejszym niż 25% PKB w okresie kolejnych 10 lat. Poważnym problemem jest rozbudowany system przywilejów emerytalnych grup zawodowych, które kosztują podatników ok. 20 mld zł rocznie. Nie jest on reformowany i wobec tego system emerytalny utrzymuje nierówności w zakresie warunków i wysokości pobieranych świadczeń przez ubezpieczonych.
Projektowana zmiana powyższą sytuację pogłębia, dlatego BCC proponuje zaniechanie projektowanych zmian, utrzymanie tzw. progu 30-krotności o-zusowania i pozostawienie obecnego sposobu ekwiwalentności pobieranej składki wobec otrzymywanego świadczenia.
Zdaniem BCC zmiany regulacyjne w systemie emerytalnym powinny być dokonywane w sposób uporządkowany, uwzględniający dotychczasowe doświadczenia jego funkcjonowania. Omawiany projekt został przedstawiony w trybie nagłym, co nasuwa spostrzeżenie, iż ma to związek z pracami nad tworzeniem budżetu na 2018 r. i poszukiwaniem mechanizmów jego równoważenia. Nowa regulacja miałaby wejść w życie 1 stycznia 2018 r.
Stanowisko RDS wobec zniesienia tzw 30-krotności o-zusowania
materiał: Business Centre Club Warszawa
tekst: Wojciech Nagel ekspert BCC ds. ubezpieczeń społecznych i pracy, minister ds. ubezpieczeń społecznych w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC / Emil Muciński rzecznik, Instytut Interwencji Gospodarczych BCC / Leszek Niedaleki
grafika: Business Centre Club
opracowanie: Leszek Niedaleki