Decyzja nowego Dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej, Pawła Borka o rozwiązaniu współpracy z dotychczasowym redaktorem naczelnym periodyku Grzegorzem Michałowskim, wywołała duże oburzenie wśród współpracowników Kwartalnika oraz dużego grona jego czytelników.
Przypomnijmy, Michałowski był jego Twórcą od 30 lat i przyczynił się bezapelacyjnie do promocji regionu Południowego Podlasia szeroko w Polsce. Na łamach czasopisma przedstawiał ciekawe artykuły związane z jego kulturą i historią. Promował także twórczość poetów, pisarzy, prace malarzy i fotografów. Wiele z tych osób jest dziś cenionymi twórcami w Polsce i poza granicami. Współtwórcy i Przyjaciele „Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego” oburzeni tą decyzję, postanowili złożyć w tej sprawie petycję do Prezydenta miasta Dariusza Stefaniuka.
W petycji czytamy:
„Zwracamy się z prośbą o przywrócenie Pana Grzegorza Michałowskiego na stanowisko Redaktora Naczelnego „Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego” (dalej „P.K.K.”), z którym nowy Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej bezpodstawnie rozwiązał współpracę decyzją z dnia 19 października 2017 r.
Jesteśmy zszokowani zaistniałą sytuacją i pewni, że Kwartalnik straci na jakości, a z czasem przestanie istnieć. Decyzja nowego Dyrektora stanowi poważne zagrożenie dla promocji kultury w regionie Południowego Podlasia. My, jako autorzy i recenzenci ufamy Grzegorzowi Michałowskiemu i dlatego publikujemy w „P.K.K.”. Bez niego nie będziemy współtworzyć pisma. Szczególnie, że Pan Michałowski jest gotowy jeszcze wiele lat działać na rzecz kultury i promocji regionu Południowego Podlasia. W naszej ocenie jest osobą niezastąpioną na stanowisku Redaktora Naczelnego Kwartalnika.
Nie wyobrażamy sobie istnienia Kwartalnika bez jego Twórcy. Grzegorz Michałowski przez 30 lat tworzył ten periodyk, od samego początku. Podniósł go z poziomu zeszytowego biuletynu do czasopisma o zasięgu ogólnopolskim, promującym region Południowego Podlasia, jego bogactwo kulturowe, historię oraz pochodzących z tego regionu artystów: poetów, pisarzy, malarzy i fotografów. Pan Michałowski to nie tylko redaktor, ale osoba o wyjątkowej wrażliwości estetycznej i artystycznej, odkrywca wielu talentów wśród ludzi młodych i dojrzałych, których twórczość niejednokrotnie wyciągnął z przysłowiowej szuflady.
W przeciągu kilkudziesięciu lat swojej pracy jako Kierownik Działu Regionalnego Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej oraz Redaktor Naczelny „P.K.K.” pozyskał wiele cennych kontaktów i współpracowników dla Redakcji w kraju i zagranicą: na Białorusi, w Rosji, Serbii, Rumunii i Macedonii. Cała sieć kontaktów powstała dzięki własnej inicjatywie i zaangażowaniu Pana Grzegorza Michałowskiego. Dzięki niemu „Podlaski Kwartalnik Kulturalny” wciąż się rozwija i zyskuje na wartości, przyciąga młodych twórców literatury i sztuki, którzy zabiegają o publikację i jego pozytywną recenzję.
W dzisiejszych czasach wydanie tomiku poetyckiego czy albumu rysunków, to Sztuka przez duże S. Trzeba mieć niezwykłą intuicję, aby ocenić wartość utworów, a także wielkie serce, by deptać ścieżki w celu pozyskania funduszy na wydawnictwo. Grzegorz Michałowski ma w tym względzie wiedzę i doświadczenie, w głównej mierze swoim staraniem i często w czynie społecznym pozyskał środki na 25 tomików poetyckich oraz dwa albumy rysunków i obrazów. To nieoceniona praca: pozwolić drugiemu człowiekowi zaistnieć drukiem, dać mu pewność siebie i własnej twórczości; osoby o artystycznych, często niespokojnych duszach utwierdzić w przekonaniu, że sztuka i oddanie swoim pasjom ma sens. Grzegorz Michałowski jest autorem sukcesu wielu z nas. Chcemy nadal czerpać z tego źródła wiedzy, uczyć się i rozwijać. Grzegorz Michałowski odkrył wiele utalentowanych osób, z którymi utrzymuje stały kontakt, każdego zna osobiście. Wokół pisma skupił kilkudziesięciu współpracowników i sympatyków, z którymi dzieli się swoim doświadczeniem oraz pasją, odznaczając się przy tym wielką klasą, kulturą osobistą, empatią i szacunkiem.
Prowadzi autorów na twórczej drodze i nie pozwolimy, żeby ktoś bez naszej wiedzy i zgody takiego przewodnika nam – twórcom – odbierał. Zakończenie przez Bibliotekę współpracy z Grzegorzem Michałowskim jest wielkim nieporozumieniem i wierzymy, że zostanie ono wyjaśnione i powróci on na stanowisko Redaktora Naczelnego Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego. W przypadku nierozpatrzenia pozytywnie naszej petycji, sprawę nagłośnimy w mediach lokalnych oraz w ogólnopolskich czasopismach literackich, których Redakcje od wielu lat współpracują z Redaktorem Naczelnym „P.K.K.”
Na dzień dzisiejszy pod petycją podpisało się 133 osób, a wśród nich m.in. poeta Henryk Kozak z Lublina, poeta i prozaik Ludwik Janion z Warszawy, poeta i prozaik Ryszard Kornacki z Międzyrzeca Podlaskiego, czy poeta z Gdańska Ludwik Filip Czech.
Poniżej nasz archiwalny reportaż, w którym ówczesny redaktor naczelny Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego Grzegorz Michałowski, prezentuje zawartość jednego z numerów czasopisma.
Wszystkich zainteresowanych podpisaniem się pod petycją odsyłamy do strony internetowej petycji >> Petycja o przywrócenie Grzegorza Michałowskiego na stanowisko Redaktora Naczelnego Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego <<.
materiał: Biała Podlaska miasto
zdjęcie: arch. Radio Biper
5 Responses
To skandal!
Fala zwolnień objęła również Podlaski Kwartalnik Kulturalny.
Odchodzą świetni fachowcy,
zasłużeni w promowaniu kultury w Polsce i na świecie.
Pytanie nasuwa się samo
Dokąd zamierzasz Polsko?
Brak słów. Bardzo łatwo jest coś zniszczyć, trudniej potem odbudować.
a czy przypadkiem emeryci nie powinni być na emeryturze, zamiast dalej pracować jednocześnie biorąc świadczenie?
mam 60 lat, czy to znaczy że mam kupić sobie szpadel i się zakopać na cmentarzu?
a tak po za to emeryci uskładali sobie pieniążki płacąc przez lata składkę emerytalną i jeśli biorą teraz świadczenia to biorą po prostu swoje … ludzie czego was uczą teraz w szkołach … drogi „abc” polecam podręcznik do WOS-u, oczywiście ten z lat ubiegłych czyli z przed reformy szkolnictwa
Skandal brak słów … choć nie nie brak, na usta cisną się same nie do końca cenzuralne