Wczoraj funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Janowie Podlaskim odzyskali wart niemal 3 tys. zł. telefon. Ustalili również, że do zgłoszonej dzień wcześniej kradzieży w ogóle nie doszło. Okazało się, że aparat schował 16-letni kolega pokrzywdzonego, który pożyczył go, aby wykonać połączenie. Aby uwiarygodnić swoją historie zgłosił również kradzież łańcuszka. Teraz za swe zachowanie nastolatek odpowie przed Sądem Rodzinnym.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę na terenie parku w miejscowości Konstantynów. Z relacji pokrzywdzonego nastolatka wynikało, że pożyczył telefon starszemu koledze, który chciał zadzwonić. Aby spokojnie porozmawiać odszedł od pokrzywdzonego. Po jego powrocie okazało się, że pożyczony telefon wart niemal 3 tys. zł. został mu skradziony. Z relacji nastolatka wynikało, że w trakcie zdarzenia jeden ze sprawców, dodatkowo, zerwał z jego szyi łańcuszek, który również ukradł.
Cała sprawa zgłoszona została na policję. W trakcie prowadzonych czynności kryminalni z Komisariatu Policji w Janowie Podlaskim szybko ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło. 16-latek, który pożyczył telefon, po prostu go przywłaszczył. Chłopak wskazał policjantom miejsce ukrycia aparatu. Przyznał również, że łańcuszek, który miał mu zostać skradziony, sam wcześniej zgubił. Telefon wrócił już do właściciela, natomiast 16–latek za swoje zachowanie odpowie przed Sądem Rodzinnym.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst: st. asp. Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik KMP w Białej Podlaskiej
opracowanie: Gwalbert Krzewicki