Reklama

Reklama

Reklama video

Pasjonujące smaki: Cała prawda o papryczce chili i… kilka genialnych przepisów

Skórka – jest najbardziej gorzko-ostrą częścią papryczki. To właśnie ta część stanowi podstawą bazę ostrego smaku. Papryczki  o grubszej skórce, możemy zwęglić nad palnikiem i wówczas łatwo pozbędziemy się ich ostrości.

Z kolei te o delikatnej i cienkiej skórze, idealnie nadadzą się do wysuszenia. Wystarczy związać je nitką za łodyżki i powiesić w przewiewnym miejscu. Aby sięgnąć po suszone papryczki, wystarczy zalać je wrzątkiem (nie pozbywajmy się wody, w której się gotowała, idealnie nada się np. do ugotowania kaszy czy ryżu).

Miąższ – stawowi najsłodszą część papryczki. Większość odmian ma ostrzejszy smak przy samym czubku.

Nasionka – najostrzejsza część papryczki. Są one ostre i gorzkie. Nasionka możemy wysuszyć, a następnie zmiksować na proszek. Idealnie nada się jako dodatek do wielu potraw.

 

Przepis na sól chili 
Warto wiedzieć, iż sól wyciągnie z papryczek całą wodę oraz kapsaicynę i z  samej papryczki jaki i jej nasion (właśnie ten związek chemiczny, który jest odpowiedzialny za ten palący i piekący smak). Uzyskamy tylko lekko pikantną sól, która doskonale sprawdzi się w codziennym zastosowaniu. W miarę rozpuszczania się naszej soli, smak przeniknie wszystkie warstwy, a im więcej dodamy soli chili, tym potrawa będzie bardziej ostra.

Składniki:
– 8 papryczek
– 2 filiżanki grubej soli

Wykonanie: papryczki blendujemy w kielichu. Mieszamy z solą i całość przeskładamy do wyparzonego i suchego słoika. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Odstawiamy słoik na co najmniej 3 tygodnie. A w międzyczasie co kilka dni wstrząsamy słoikiem. Oczywiście już wcześniej możemy sięgać po naszą ostrą sól i od razu z powrotem wkładamy ją do lodówki.

 

Olej z papryczek chili
Genialny nie tylko do typowych wschodnich potraw.

Składniki:

– ½ szklani całych, wysuszonych papryczek chili

– ½ szklanki oleju (najlepiej z orzeszków ziemnych)

– 2 łyżki oleju sezamowego

– 7 ząbków czosnku (przeciśniętych przez praskę)

– świeży imbir (wielkości kciuka) – obrany łyżeczką i starty na tarce o drobnych oczkach

Wykonanie: do garnka o grubym dnie wlewamy obydwa oleje i dodajemy czosnek oraz imbir. Smażymy na dość intensywnym płomieniu przez kilak minut. Mieszamy. Już sam aromat wypełniający kuchnię, podpowie nam, że te składniki są już gotowe. Zdejmujemy garnek z palnika i odstawiamy go na razie. Czas na papryczki. Pozbywamy się ich ogonków, a całe mielimy na proszek, który przekładamy do wyparzonego słoika. Płyn z garnka przecedzamy przez sito i od razu zalewamy nim pył z papryczek (jak jeszcze będzie gorący). Nie pozbywajmy się odcedzonego czosnku i imbiru, spokojnie możemy je jeszcze użyć w azjatyckiej patelni, typu wok. Składniki w słoiku zakręcamy i traktujemy jak shaker. Odstawiamy do lodówki i sięgamy do niego za każdym razem, gdy chcemy uzyskać pikantny smak.

 

Więcej inspiracji i przepisów na stronie: www.gosiatolubi.wordpress.com.

 


materiał: Pasjonujące Smaki
tekst: Małgorzata Tymoszuk

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama