Biała Podlaska, Ciekawostki, Ważne

Szkoła dla psów AJKA już oficjalnie otwarta! (galeria)

15 marca przy al. Jana Pawła II 140 w Białej Podlaskiej została oficjalnie otwarta szkoła dla psów "Ajka". Tego dnia odbyło się spotkanie, podczas którego uczestnicy wysłuchali wykładów dotyczących czworonogów, wzięli udział w konkursach, mieli też okazję zakupić psie smakołyki i poznać pełną ofertę placówki.

W programie wydarzenia znalazły się dwa mini wykłady:

– „Pogadane” – o psiej komunikacji
– „Miej to w nosie!” – o noseworku

Uczestnicy wzięli udział w konkursach: „Psi świat – czy go znasz?” oraz „Psi nos czy twój nos?”.

Ponadto, zgromadzeni mogli zaopatrzyć się w naturalne zdrowe gryzaki firmy Luislove oraz niesamowite zabawki od Rock&Dog.

– Przyjechaliśmy wesprzeć Asię w otwarciu szkoły. Spotkałem Asię dwa-trzy lata temu, kiedy mnie szkoliła jako behawiorystę, a dzisiaj zakłada pierwszą szkołę w Białej Podlaskiej. Mam nadzieję, że ten rozwój będzie duży, dlatego przyjechaliśmy wspierać, pokazując gryzaki i smaczki, które są naturalne i dobre dla psa podczas treningu – wyjaśnił swój pobyt w szkole dla psów Ajka Kamil Marciniuk, behawiorysta, założyciel marki Luislove.

W ofercie firmy znajdują się naturalne gryzaki i smaczki z dziczyzny, koniny, królika, ryby, wieprzowiny i wołowiny, które nie zawierają żadnych barwników i konserwantów. Tego dnia odbyła się premiera „Paczki prezesa”, która zawiera pięć smaków w mniejszych i większych porcjach, przeznaczonych dla psów, które chcą się trochę pomęczyć z ich pogryzieniem. Po więcej informacji warto zajrzeć na stronę luislove.pl.

O słodkości dla najmłodszych zadbała CieKawa.

– Nie mam psa, ale mam na swoim koncie wielką obietnicę dla dzieci w związku z tym, że ten pies całkiem niedługo ma się w naszym domu pojawić. Przede wszystkim najpierw przyjdziemy do Asi, żeby pomogła nam wybrać psa, bo wiemy doskonale, że to nie jest zabawka, poza tym wszyscy ludzie mają różne temperamenty, różne style życia. Chcemy, żeby ten pies po prostu do nas pasował. Myślę, że pomysł tej szkoły dla psów jest rewelacyjny, popieramy takie inicjatywy inne niż standardowe. Na pewno jest to potrzebne, na pewno tego nie ma i mocno trzymamy za Asię kciuki – mówiła tego dnia Ewelina Korpysz, właścicielka kawiarni CieKawa w Białej Podlaskiej.

Pasja związana z trenowaniem psów i behawiorystyką zwierząt zrodził się u założycielki pierwszej w Białej Podlaskiej szkoły dla psów z miłości do zwierząt. W jej domu rodzinnym zawsze były psy, koty, myszoskoczki, chomiki czy też rybki.

– Z biegiem czasu te psy stały się w moim sercu bardzo ważnym elementem mojego życia, więc przeszłam na drogę zawodową. Przez 15 lat mieszkałam w Warszawie, ostatnie 5 lat poświęciłam pracy zawodowej z psami. Szkolę przyszłych trenerów, behawiorystów, sama prowadzę konsultacje behawioralne, w Warszawie prowadziłam też zajęcia grupowe. Przyszedł czas, by wrócić na nasz wschód – opowiedziała nam o swojej pracy Joanna Dorofiejuk, pochodząca z Konstantynowa trenerka psów, behawiorystka, właścicielka szkoły dla psów Ajka.

Szkoła dla psów Ajka znajduje się przy al. Jana Pawła II 140 w Białej Podlaskiej. Tel. 601 782 086.

– Oficjalnie nie ma w Białej Podlaskiej takiej szkoły, ale wiem, że są osoby, które interesują się treningiem psów i behawiorystyką, choć nie ma ich zbyt dużo. Pomyślałam więc, że to jest moja szansa, żeby coś takiego do Białej przyprowadzić, żeby pokazać, że da się, że można z tymi psami zrobić naprawdę wiele fajnych rzeczy – podkreśliła nasza rozmówczyni.

Z oferty szkoły mogą skorzystać wszyscy zainteresowani spędzeniem czasu z własnym psem, wychowaniem swojego zwierzaka i dogadaniem się z nim.

– Od jakiegoś czasu poszukiwałam miejsca, gdzie mogłabym znaleźć pomoc w okiełznaniu mojego psa. Przeglądając facebook’a znalazłam informację, że dzisiaj jest otwarcie szkoły dla psów. Mam bardzo sympatycznego, bardzo milutkiego maltańczyka, któremu ciężko się porozumieć z psem husky Chrupkiem, z którym się często spotyka. Dobrze by było, że by w domku była względna cisza i spokój – stwierdziła jedna z uczestniczek spotkania, mieszkanka Białej Podlaskiej Iwona Kochan. – To było bardzo ciekawe spotkanie, pierwsze tego typu w naszym mieście. Powstaje miejsce do tresury, więc każdy może się odnaleźć. Właścicielka jest bardzo sympatyczna, otwarta, wydaje mi się, że ma bardzo dużą wiedzę na temat psów. Poprosiłam o pomoc, a ona fajnie to określiła, że uda się zakopać kość niezgody między moim psem a tym drugim.

Podobne szkoły dla psów z dużym powodzeniem funkcjonują w dużych miastach, w naszym regionie dopiero raczkują. Ale już po takim pierwszym spotkaniu, na którym pojawiło się wielu zainteresowanych, widać, że to potrzebna i ważna dla psich opiekunów inicjatywa.

– Coraz więcej ludzi rozumie tę potrzebę, wie, że nie wystarczy wziąć sobie pieska ze schroniska lub niewłaściwej hodowli, więc warto tę wiedzę szerzyć. Bardzo się cieszę, że Asia wśród znajomych i nowych osób o tym ciągle opowiada. Wiem, że wszystko się perfekcyjnie uda – podsumowała przyjaciółka założycielki bialskiej szkoły dla psów i wierna kibicka tej inicjatywy Aleksandra Lubowiecka-Stąporek. – Asia zdecydowanie jest spełniona. Myślę, że zawsze jej tego brakowało, od zawsze tego chciała i od razu widać uśmiech na jej twarzy, kiedy o tych pieskach rozmawia i cokolwiek z nimi robi.

Kciuki za sukces szkoły dla psów trzyma również tata Joanny Dorofiejuk, Waldemar, który na otwarcie przybył ze swoim czworonożnym przyjacielem, dziesięcioletnim Sidem.

– Sid dużo umie, Asia go uczyła. Szkolenie pomaga, takiego psa możemy zostawić na kilka godzin będąc w pracy, a on daje sobie radę, zachowuje się grzecznie, nie niszczy nic, jest ułożonym psem. Uważam, że ta szkoła jest dobrym pomysłem, tym bardziej, że w Białej czegoś takiego nie ma. Myślę, że to się przyjmie i będzie wiele ludzi, którzy zechcą z tej szkoły skorzystać – podsumował Waldemar Dorofiejuk.