Reklama

Reklama

Reklama video

Marcina Zemła z Międzyrzeca Podlaskiego relacja z Mistrzostw Świata w Nordic Walking!

Pan Marcin wziął udział w mistrzostwach wraz ze swoim synem Miłoszem. Reprezentowali ekipę Ciap Ciap Zemła Team. Oprócz nich Powiat Bialski w Bełchatowie reprezentowało jeszcze siedem innych osób! Otrzymaliśmy na pocztę Redakcji Radio Biper relację. Pora na jej publikację! Dziękujemy i gratulujemy Panu Marcinowi, Miłoszowi i sportowcom reprezentującym nasz region!

Chociaż po „wielkiej bitwie” opadł kurz, emocje wciąż jeszcze się utrzymują. III World Nordic Walking Championship, Poland 2024 w Bełchatowie to 3 dni pełne emocji począwszy od ceremonii otwarcia, eliminacji, startów finałowych i dekoracji najlepszych z najlepszych. Sam udział w Mistrzostwach Świata to wielki zaszczyt.

Rywalizacja z utytułowanymi ludźmi czołówki światowej, nowe znajomości, spotkania, duch sportu, adrenalina i doskonała zabawa. 15 sędziów z różnych państw stało na trasie by pilnować prawidłowej techniki oraz zasad fair play. Zmagania Mistrzostw Świata rozpoczęły się w piątek ceremonią otwarcia, korowodem 21 flag różnych państw biorących udział w najbardziej wyczekiwanych zawodach który poruszał się ulicami Miasta oraz występami artystycznymi.

W sobotę odbyły się eliminacje na dystansie 5 i 10 km. Osobiście nie brałem w nich udziału gdyż startowałem na dystansie 21 km. Lecz szedłem z synem na 5 km jako opiekun. Eliminacje odbyły się w upale, żar lał się z nieba, doskwierał nie tylko starszym ale i dzieciom które dzielnie brnęły po leśnej trasie. Z osób które brały udział w eliminacjach część odpadła, reszta zmagała się w niedzielnych startach finałowych. Jako pierwsi półmaratończycy czyli również i ja.

To mój 3 start na tym dystansie i pierwszy w takiej imprezie. Po godzinie do zmagań dołączyli zawodnicy z 10 km a po kolejnej godzinie z 5 km. Największy mój sukces z zawodów to start syna, który jako najmłodszy uczestnik Mistrzostw Świata pokonał w sobotę 5 km oraz w niedzielę drugie 5 km. Myślę, że jak na 5 latka przystało to wielki sukces. Świadczyły o tym przeogromne brawa na starcie, trasie i na mecie. Dużo miłych i ciepłych słów od kibiców, zawodników i sędziów. Ostatecznie zajął 5 miejsce w kategorii wiekowej.

„Przelana krew razy pot…
…bo to o co walczysz przychodzi w trudach.
Nie ma cię tam gdzie obłuda…
….kiedy oni leczą kaca, ty lecisz po tytuł króla.”

Mój start to drugi sukces, również wielki. Na 118 osób które ukończyły trasę 21 km uplasowałem się na 5 miejscu OPEN, 4 miejscu wśród mężczyzn oraz 3 miejscu w kategorii wiekowej. Także, Puchar Mistrza Świata za 3 miejsce w kategorii wiekowej trafił w moje ręce.

Ogólnie jest zadowolenie aczkolwiek pozostał mały niedosyt tym bardziej, że do 3 miejsca OPEN zabrakło 1.41 minuty czyli około 300 metry. Pomimo tego to ogromny sukces jak na ponad 13 miesięcy od pierwszego startu w zawodach.

Tym bardziej, że w tych 13 miesiącach prawie 4 były wyjęte z treningów. Po części to był ciężki rok, uraz ręki po którym gdzieś forma zniknęła, ale jakoś udało się ją odzyskać…

„Bo to, że coś robisz
To kwestia wyboru jest.”

Czołówka zawodników bardzo mocna, z wieloma tytułami i latami startów. To był ogromny zaszczyt zmierzyć się z takimi zawodnikami. Kolejne cele postawione, kolejne treningi przede mną by dążyć do doskonałości i zdobycia tytułu Mistrza Świata. Jak dla mnie super trasa, pogoda również aczkolwiek może czasami było za gorąco.

Dziękuję wszystkim którzy trzymali za mnie kciuki, tym którzy dopingowali na trasie i dzielnie wspierali. Trochę tych osób było. Tym razem miałem swoich najwierniejszych kibiców przy sobie. Okrzyki żony i synka motywowały jeszcze bardziej. Słowa otuchy należą się również tym którzy dopingowali mnie z domów oraz tym dzięki którym stopniowo moja technika ulegała poprawie.

To dzięki tym ludziom doskonaliłem się i te osoby miały po części swój wpływ na mój wynik. Tak wielu miłych i sympatycznych ludzi udało się do tej pory spotkać dzięki takim wyjazdom jak ten.

„Nawet jak wszyscy zwątpili
W to, że możesz zostać kimś.
Nigdy nie daj sobie wmówić
Bo musisz po swoje iść.
Uwierz w to, że warto żyć
Nawet jak wali się świat.
Musisz o marzenia walczyć
Ten Skarb jest najwięcej wart.”

Także ogólnie Mistrzostwa Świata federacji ONWF uważam za udane. Wielkie podziękowania oczywiście dla organizatorów, sędziów, osób które dbały o bezpieczeństwo i nasze nawodnienie na trasie. To był miło spędzony czas…

materiał: Marcin Zemła Międzyrzec Podlaski
foto: profil Marcina Zemła na Facebook
opracowanie: Leszek Niedaleki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama