Janusz Kobyłka – wolontariusz, wieloletni krwiodawca – wyruszył w trasę 5 sierpnia. Zamierza przejechać ponad 2.000 kilometrów, w pierwszy etapie odwiedzając wszystkie siedziby Polskiego Czerwonego Krzyża na terenie województwa lubelskiego. Drugi etap podróży obejmie siedziby PCK na terenie całego kraju. Dziennie pokonuje ok. 100 km.
6 sierpnia odwiedził Białą Podlaskę, gdzie złożył wizytę w delegaturze PCK przy ul. Zygmunta Augusta 6. Tam spotkał się m.in. z przedstawicielami miasta: Robertem Woźniakiem i Beatą Demianiuk oraz seniorami z Klubu Seniora PCK, .
Do tej pory Jak Kobyłka pokonał trasę Lubartów – Radzyń Podlaski – Łuków – Biała Podlaska, kolejna będzie Włodawa, potem Chełm, Hrubieszów, Zamość, Biłgoraj, Warszawa, Ostrowo, Puławy, Opole Lubelskie, Kraśnik i w dniu 20 sierpnia Lublin.
– Jadę w rajdzie charytatywnym dla Polskiego Czerwonego Krzyża. Trasa łącznie ma dwa tysiące kilometrów. To 105. rocznica powstania PCK i chciałem to w ten sposób upamiętnić, ale tak, żeby jeżdżąc promować PCK. Niestety młodzież nie za bardzo się garnie, by być wolontariuszami, więc moja misja jest taka, żeby zachęcać młodzież do brania udziału w takich akcjach, jakie prowadzi PCK. Na razie królują w tym seniorzy, a młodzież troszeczkę jakby patrzy na to z boku. Ten rajd jest właśnie po to, by zachęcać młodzież. Nie musi zostać wolontariuszem, ale żeby spróbowała nim zostać, zobaczyła jak pomóc, na przykład wykupić starszej kobiecie leki – przybliża szczegóły swojej akcji Janusz Kobyłka.
materiał: Radio Biper Biała Podlaska
zdjęcia: Bartek Sawa Sawicki
opracowanie: Anna Ostapiuk