Spotkanie poprowadziła Lidia Kokot, z zawodu nauczyciel, z pasji rękodzielniczka, która instruowała zgromadzonych, jak poradzić sobie z ręcznymi robótkami. – Babcia szydełkowała, mama robiła na drutach, sąsiadka przędła wełnę. Takie były czasy, że kobiety robiły ubrania dla dzieci – wspomina Lidia Kokot, która sama uczyła się dziergać jeszcze w latach młodości.
– W 2005 roku pewna kobieta wymyśliła ten dzień, żeby zintegrować społeczność lokalną, bo wszyscy dziergający siedzieli w domu – wyjaśnia rękodzielniczka. Chodzi tu o Danielle Landes, która stwierdziła, że osoby dziergające też powinny mieć swoje własne święto.
Przy udziale Miejskiego Ośrodka Kultury w Międzyrzecu Podlaskim udało się społeczności międzyrzeckiej zorganizować wspólne spotkanie w miejskim parku.
Przy robótce spotkali się i starsi i młodsi. Królowały druty i szydełko.
W planach kolejne spotkania integracyjne, wspólne dzierganie, a być może również akcje ozdobienia miasta kolorowymi robótkami. Życzymy powodzenia!
materiał: Radio Biper Międzyrzec Podlaski
zdjęcia, film: Mariusz Maksymiuk
opracowanie: Anna Ostapiuk