Wczoraj policjanci bialskiej patrolówki uratowali przed zamarznięciem bezdomnego 47-latka. Mężczyzna w stanie silnego wyziębienia przebywał w opuszczonym drewnianym budynku mieszkalnym. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, które przewiozło mężczyznę do miejscowego szpitala.
Panujące od dłuższego czasu ujemne temperatury stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia osób bezdomnych, mieszkających samotnie i w podeszłym wieku. Dlatego policjanci bialskiej komendy w trakcie codziennej służby regularnie sprawdzają miejsca, w których takie osoby mogą przebywać.
Wczoraj rano mundurowi sprawdzili jedno z takich miejsc na ulicy Akademickiej w Białej Podlaskiej. W opuszczonym drewnianym domu praktycznie bez dachu oraz części okien znaleźli 47-latka.
Mężczyzna, pozbawiony części ubrań, był silnie wyziębiony, a na jego ciele widoczne były pierwsze ślady odmrożeń. Policjanci kocami ogrzewali ciało 47-latka, a na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało niedoszłą ofiarę mrozów do szpitala.
Mężczyzna jest znany bialskim policjantom, ponieważ od dłuższego czasu przebywał w tym miejscu. 47-latek wielokrotnie odmawiał skorzystania z pomocy funkcjonariuszy, którzy proponowali mu przewiezienie do noclegowni na czas największych mrozów.
Policjanci apelują o zwracanie uwagi w tak trudnym okresie, jakim jest mroźna zima, na osoby bezdomne, w podeszłym wieku i mieszkające samotnie. Nie bądźmy obojętni na ich los. Jeden wykonany przez nas telefon może uratować komuś życie.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst: kom Wojciech Lesiuk w.z. rzecznika KMP w Białej Podlaskiej
opracowanie: Leszek Niedaleki