Wiosenna pogoda wręcz rozpieściła uczestników Cross Maratonu. Słońce i przyjemna temperatura przyciągnęły na linię startu niemal pięćdziesięciu amatorów biegu terenowego. – Łączymy się dziś pamięcią z Ukrainą, którą napadła Rosja – przypomniał organizator wydarzenia i zarazem główny jego uczestnik Jan Kulbaczyński.
Cross Maraton został zorganizowany w Rapczu w okolicy Kodnia. – Jan Kulbaczyński to człowiek, który odbył jeden z największych maratonów w województwie lubelskim i to na jego cześć powstały nasze biegi Cross Maratonu. Pomagamy mu je zorganizować, by były bardziej okazałe i na wyższym poziomie – wyjaśnia dyrektor Gminnego Centrum Kultury Sportu i Turystyki w Kodniu Piotr Skolimowski. – Niedawno organizowaliśmy dziesiątą edycję „Wilczym Tropem” po błoniach kodeńskich. Zawsze w pierwszą sobotę sierpnia mamy Międzynarodowy Bieg Sapiehów. Są to różnego rodzaju biegi i imprezy kulturalne. Mamy tradycję biegową pomimo przeciwności covidowych, był rok przerwy, ale kontynuujemy w miarę możliwości i mamy wielu chętnych biegaczy.
Na trasie maratonu spotykamy m.in. przewodniczącego Rady Powiatu Bialskiego Mariusza Kiczyńskiego. – Jesteśmy na gościnnej ziemi kodeńskiej, na XI Maratonie Jana Kulbaczyńskiego. Jest to wspaniała impreza, która oprócz tego, że promuje ziemię kodeńską i piszczacką, to promuje również zdrowy styl życia – zauważa Mariusz Kiczyński. – Jest to początek sezonu. Dziś jest piękna pogoda, ale pamiętam maratony, a to już mój dziesiąty, kiedy trzeba było odśnieżać, bo śniegu było ponad pół metra. Wtedy nie było jak zorganizować tego biegu. Na przestrzeni jedenastu lat wiele pięknych historii, widzę, że niektóre osoby nawet poznaję z twarzy, widzę, że tu wracają. Te okolice znam bardzo dobrze, tutaj pracowałem, mieszkałem i niedaleko nadal mieszkam. Janek w takim miejscu usytuował linie mety i startu, że to tylko dla wtajemniczonych.
materiał: Radio Biper Gmina Kodeń
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki / Bogdan Korniluk
film: Krzysztof Lewczuk
opracowanie: Anna Ostapiuk