– W Polsce skończyły się możliwości dalszego leczenia, Wiktorek potrzebuje pilnej operacji za granicą – wyjaśnia Karolina Zawadzka. – Jesteśmy na etapie tłumaczenia dokumentów oraz rozsyłania ich do renomowanych klinik w Europie oraz w USA – Boston i Stanford. Wiemy, że koszty będą ogromne, dlatego z Fundacją Espero założyliśmy zbiórkę już teraz, by jak najszybciej zdobyć potrzebna sumę. Tak aby w momencie otrzymania kwalifikacji i kosztorysu móc jak najszybciej stawić się na operacji. Wada mojego dziecka polega na niewykształceniu się lewej komory serca. Bez odpowiedniego leczenia ta wada jest śmiertelna. W Polsce Wiktorek przeszedł już dwie operacje serca zaplanowane dla leczenia jego wady i sześć cewnikowań serduszka, ma założoną tracheostomie przez która oddycha, ponieważ w trakcie drugiej operacji doszło do uszkodzenia przepony. Po niej Wiktor spędził cztery miesiące na OIOMie. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, ale on zaskoczył wszystkich i jest z nami.
Więcej o chorobie Wiktora Zawadzkiego oraz trwającej zbiórce pieniężnej:
Serduszko, które nie może się zatrzymać! <<==>> LINK
– Wierzę, że wziął sobie do połówki swojego serduszka moje słowa, które mówiłam do niego w drodze na blok operacyjny. Błagałam go wtedy, by mnie nie opuszczał, by walczył ze wszystkich sił by pozostać ze mną... – dodaje mama Wiktorka. – Nie wyobrażam sobie, że mojego dziecka mogłoby któregoś dnia zabraknąć. Każdego dnia patrzę w te niewinne oczy i widzę tę wolę życia… Wiem, że samej nie uda mi się go uratować, potrzebujemy ludzi z dobrymi serduszkami, które nam pomogą.
Oprócz zbiórki pieniężnej na rzecz chorego chłopca trwają również licytacje różnorodnych przedmiotów:
Dla połówki bijącego serca – licytacje dla Wiktorka <<==>> LINK
materiał: Karolina Zawadzka
opracowanie: Anna Ostapiuk