Reklama

Reklama

Reklama video

Dubica-Wisznice: Ósmy Orszak Trzech Króli (film) (galeria)

6 stycznia spod Domu Kultury w Dubicy w kierunku Stajenki wyruszył Ósmy Orszak Trzech Króli, do którego - zgodnie z hasłem przewodnim wydarzenia - dołączyli wszyscy ci, którzy zechcieli stawić czoło wszelkim przeciwnościom, jakie szykuje zło na podróżnym szlaku. Uczestnicy orszaku przemaszerowali do Wisznic, po drodze przystając i angażując się w sceny przygotowane przez organizatorów. Na uwagę zasługuje jedna ze scen, w której aktorzy przypomnieli męczeńską śmierć unitów podczas obrony kościoła w Pratulinie. Zachęcamy do obejrzenia obszernej relacji video prezentującej Orszak Trzech Króli i sceny przygotowane na trasie jego marszu.

Na czele orszaku podążali konno trzej królowie wraz ze swoją świtą. Uwagę przyciągały barwne stroje grup dzieci i młodzieży reprezentujących poszczególne kontynenty, z których przybyli mędrcy. – Tegoroczny Orszak Trzech Króli mam nam przekazać, jak radośnie i głęboko powinniśmy przeżywać święta, w jaki sposób dzielić się tą radością i treścią świąt z innymi, jak na co dzień zachować radość oraz dobrego ducha, którym napełniliśmy się podczas świat. Święto Objawienia Pańskiego, uroczystość Epifanii, jest najstarszym świętem, które ustanowił Kościół w swej historii. We wczesnym chrześcijaństwie obchodzono kilka wydarzeń jednocześnie: Boże Narodzenie, hołd magów, chrzest Jezusa w Jordanie oraz wesele w Kanie Galilejskiej. O święcie tym wspominał już Klemens Aleksandryjski zmarły w 212 r. Na przełomie XV i XVI wieku pojawił się zwyczaj święcenia w kościołach złota i kadzidła, w XVIII w. rozwinęła się tradycja święcenia kredy. W 1886 r. w Hiszpanii narodziła się tradycja barwnych orszaków, w których ulicami miast maszerują mieszkańcy przebrani za postacie z Ewangelii o Narodzeniu Pańskim. W Polsce uroczystość Trzech Króli była jednym z najważniejszych świąt kościelnych – przypomniano podczas uroczystości.

Live na profilu społecznościowym Radia Biper:
Orszak Trzech Króli podąża z Dubicy do Wisznic <<==>> LINK

Choć nie obyło się bez trudności, orszak w Dubicy wyruszył już po raz ósmy. – Zaczęło się to od chwili, w której oglądałem w telewizji i Internecie urywki z orszaków Trzech Króli. Postanowiłem podpisać umowę z Fundacją Orszak Trzech Króli. Na początku przeraziło mnie to, bo zobaczyłem jak wiele trzeba mieć przy tym wsparcia. Ale każdego roku w wydarzenie angażuje się średnio 200 osób, sam nie wiem, skąd oni się biorą! – wspomina wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi OSP Jedna Dubica Piotr Jakubiuk. – W tym roku było naprawdę trudno, obawiałem się, że nie uda nam się tego zorganizować. Ale widać, że na górze ktoś nad nami czuwa i załatwia to bez nas.

Na szlaku orszaku zostały przygotowane sceny symbolizujące trudności, z jakimi zmaga się ludzkość. Nie zabrakło biesiady i swawolnej hulanki. – Tak nie dotrzesz pan do nieba. Obok brzucha jest i dusza, która wewnątrz się porusza. Jej na ławie nie położysz, ją nakarmi pokarm boży – upominał biesiadników anioł. Młodzież Liceum Ogólnokształcącego w Wisznicach wystawiła krótką scenę królewskiego przepychu na dworze Heroda. – Ach, grzeszyć warto! Grzeszcie z ochotą, często i jawnie, byleby było słodko jak dawniej – kusił diabeł. – Nieczystość, chciwość, zazdrość, gniew, pycha, lenistwo ciała i pełna micha. Dobrego ducha to są przeszkody! – głosiły licealne anioły.

Wyjątkowo wzruszająca scena miała miejsce przy kościele w Wisznicach, gdzie aktorzy zaprezentowali ostatnie chwile życia trzynastu unitów z Pratulina pod wodzą Wincentego Lewoniuka, którzy 24 stycznia 1874 r. oddali życie w obronie wiary i świątyni. – Ta scena została przez nas wymyślona, nie jest związana z Fundacją Orszak Trzech Króli. Postanowiliśmy ją dołożyć w związku ze zbliżającą się kolejną rocznicą pogromu Unitów w Pratulinie – wyjaśnia Piotr Jakubiuk. 

Live na profilu społecznościowym Radia Biper:
Ku pamięci unitów. Scen obrony kościoła przed carskim wojskiem <<==>> LINK

Na uroczystość zaprosili członkowie Stowarzyszenia Rozwoju Wsi OSP Jedna Dubica, którzy Orszak Trzech Króli przygotowali już po raz ósmy. Początki miejscowej tradycji sięgają roku 2014.

 

materiał: Radio Biper Gmina Wisznice
tekst i opracowanie: Anna Ostapiuk
film: Mariusz Maksymiuk / Małgorzata Mieńko
zdjęcia: Gwalbert Krzewicki

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama