Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 10.00 na terenie Terespola. Sierżant sztabowy Hubert Gawryluk oraz sierżant Robert Mirończuk pełniąc służbę patrolową zauważyli w wysokich trzcinach rowu melioracyjnego mężczyznę. Znajdował się kilkanaście metrów od ulicy. Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Wyciągnęli mężczyznę z wody. Był zmęczony i wychłodzony, a jego stan zdrowia nie pozwolił mu wydostać się na zewnątrz. W trakcie rozmowy z mundurowymi mężczyzna przyznał, że wpadł do rowu w wyniku ataku padaczki, nie był w stanie jednak określić od jak dawna tam przebywał.
Mundurowi ustalili personalia mężczyzny i udzielili mu pomocy. 41-letni mieszkaniec Terespola został przekazany załodze karetki pogotowia. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy, gdyż stan w którym się znajdował zagrażał jego zdrowiu i życiu. Gdyby nie błyskawiczna interwencja mundurowych, mogłoby dojść do tragedii.
Teraz gdy temperatury spadają apelujemy o zwracanie szczególnej uwagi na osoby zagrożone wychłodzeniem i informowanie o tym odpowiednich służb. Pamiętajmy, że jeden telefon może uratować komuś życie. Informujmy, więc o każdej zauważonej osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, bądź przebywającej w altankach ogrodowych, czy pomieszczeniach opuszczonych i nieogrzewanych, która mogłaby być narażona na wyziębienie. Zgłoszenia można przekazywać dzwoniąc na numer alarmowy 112 również anonimowo.
materiał: Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej
tekst i zdjęcia: Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik prasowy KMP Biała Podlaska
opracowanie: Gwalbert Krzewicki