– To już kolejny rok, w którym będziemy się spotykać w te zimne dni. Im zimniejsze, tym lepsze – mówi Grzegorz Kucharuk, przedstawiciel grupy, która spotyka się głównie w Piszczacu. – W sezonie bardzo intensywnie integrujemy się również w innymi morsami z całej Polski. Kiedy tylko nadarzy się okazja, wybieramy się również na inne części Polski, aby się spotkać z innymi i wymienić doświadczeniami. W tym sezonie mamy nadzieję, że również nie ominą nas takie wyjazdy – mówi z kolei Marek Maliszewski, mors z dziewięcioletnim stażem
Morsy spotykają się cyklicznie już od kilku lat. Na morsowanie umawiają się w każde niedzielne poranki oraz w piątkowe wieczory. Miejsce wybierane jest indywidualnie przez członków Klubu. – Jedni wolą jeździć do Międzyrzeca Podlaskiego, inni do Piszczaca, każdy ma swoje ulubione miejsca. Jednak jesteśmy jedną wielką morsową rodziną – podkreśla mors Marek Maliszewski.
Na pytanie, co im daje morsowanie, Marek nam odpowiada: – Morsowanie daje nam przede wszystkim radość i chęć przebywania z ludźmi, którzy są pozytywnie nastawieni do życia, a morsowanie pozwala nam jeszcze bardziej nastawić się optymistycznie do wszystkiego co nas w życiu spotyka.
Członkowie zauważają, że morsowanie z roku na rok staje się coraz bardziej popularne i stale przybywa chętnych do spróbowania tego sposobu rekreacji. – Z każdym sezonem a nawet tygodniem nasze grono się powiększa. Dzisiaj przybyła liczna grupa, w tym właśnie jedna nowa osoba, która złapała bakcyla zapowiadając, że będzie się pojawiać na kolejnych spotkaniach – mówi mors Edyta.
Bialskie Morsy oprócz promocji zdrowego stylu życia oraz dobrej zabawy, biorą również udział w różnego typu akcjach społecznych, jak np. „Szlachetna Paczka”. Podczas nich zbierają fundusze lub rzeczy dla potrzebujących.
Bialski Klub Morsa zaprasza innych, którzy chcieliby spróbować morsowania. Jak mówią nam jego członkowie, nie trzeba do tego szczególnych przygotowań. Wystarczy mieć zdrowe serce oraz zabrać z sobą odpowiednią odzież w postaci kąpielówek i klapek. Przyda się również ręcznik oraz oczywiście dobry humor.
Z klubem można kontaktować się przez ich stronę na >>> Facebooku.
Źródło / zdjęcia: Marek Maliszewski