Reklama

Reklama

Reklama video

W trosce o harmonijny rozwój gminy. Rozmowa z przewodniczącym Rady Gminy Biała Podlaska Dariuszem Plażukiem

Istvan Grabowski rozmawia z przewodniczącym Rady Gminy Biała Podlaska Dariuszem Plażukiem o pracy w radzie oraz działaniach podejmowanych na rzecz rozwoju gminy.

Od kiedy jest pan radnym gminy Biała Podlaska?

– Radnym zostałem po raz pierwszy 22 lata temu. W tym czasie sporo się nauczyłem. Przede wszystkim postrzegania spraw przez pryzmat interesu społecznego.

Jak czuje się pan w tej roli?

– Doskonale. Osoba działają w samorządzie terytorialnym musi widzieć świat szerzej, zainteresować się choćby, dlaczego nie palą się lampy uliczne, skąd biorą się ubytki w jezdni, dlaczego w niektórych miejscach jezdni zalegają kałuże po deszczu. Takie drobne zdawałoby się mankamenty uciekają z pamięci przeciętnego mieszkańca, ale radny winien się nad nimi pochylić. Musi też szybko reagować na uzasadnione prośby mieszkańców.

Wyborcy i władze gminy najwyraźniej darzą pana zaufaniem, skoro od czterech kadencji sprawuje pan funkcję przewodniczącego Rady Gminy.

– Jestem dumny z tego powodu. W trakcie wyborów samorządowych osiągam najlepsze w gminie wyniki, co odczytuję jako wyraz akceptacji i zaufania mieszkańców Rakowisk. Staram się być odpowiedzialny zarówno za swoją miejscowość, jak i działania Rady Gminy.

Jak układa się panu współpraca z radnymi i sołtysami?

– Od lat nadajemy na podobnych falach. W pracy rady dokładamy staram się, aby wszystkie sołectwa traktować na równych zasadach. Dowodem tego coraz większa sieć dróg utwardzonych, kanalizacji wodociągowej i sanitarnej oraz obiekty użyteczności publicznej m.in. świetlice wiejskie. Sesje przeprowadzane są sprawnie bez większych kontrowersji. Mamy pracować, a nie toczyć bezowocne debaty

Dobro samorządowe ma charakter szczególny. Do czego zachęca pan radnych?

– Aby autentycznie czuli się reprezentantami swoich wyborców. Radny nie może jednak odbierać interesów gminy poprzez aspekt własnej miejscowości. Bywa, że w danym roku przeznacza się znaczną część zasobów finansowych na inwestycje w jednym sołectwie, bo decyduje o tym splot okoliczności lub interes społeczny, zwłaszcza przy wykorzystywaniu funduszów unijnych, a w następnych latach wyrównują się zachodzące dysproporcje. Przykładem może być teraz choćby Grabanów, gdzie kontynuujemy rozbudowę szkoły podstawowej, remont dworku w Wilczynie przeznaczonego na potrzeby seniorów oraz inwestycje drogowe.

Rozpoczął się nowy, rekordowy tym razem rok budżetowy gminy Biała Podlaska. Jak go pan ocenia?

– Jeszcze raz okazało się, że potrafimy skonstruować zbilansowany budżet, uwzględniający potrzeby różnych środowisk. Ze wsparcia finansowego cieszą się szczególnie strażacy, którzy każdego roku wzbogacają wyposażenie swych jednostek w specjalistyczny sprzęt umożliwiający im walkę z różnymi żywiołami. Ostatnio dwie jednostki zrzeszone w KSRG otrzymały zupełnie nowe pojazdy bojowe. Wciąż ogromną część (prawie 12 mln zł) przeznaczamy na dofinansowanie oświaty gminnej, a mimo to znacznie więcej od sąsiednich gmin wydajemy na inwestycje.

Reprezentuje pan największe w gminie sołectwo Rakowiska, zamieszkałe przez większość napływowych mieszkańców.

– Mają oni mnóstwo oczekiwań. Chcieliby prawie natychmiast mieć do dyspozycji pełną infrastrukturę techniczną, utwardzone drogi, oświetlenie uliczne, wodociągi, nitkę kanalizacji sanitarnej i gazowej. Tymczasem budżet gminy nie jest z gumy. Staram się rozmawiać z mieszkańcami, że wszystko ma swoją kolejność i nie da się przeskoczyć terminów.

Co z myślą o nich udało się w Rakowiskach zrobić?

– Większość dróg osiedlowych ma już utwardzoną nawierzchnię. Oprócz kanalizacji, wodociągów i oświetlenia ulicznego, zadbaliśmy o miejsca rekreacji.

W Rakowiskach ma siedzibę przedszkole samorządowe. Jak oceniają go rodzice?

– Rodzice są bardzo zadowoleni. Przedszkole istnieje trzeci rok i do tej pory znakomicie wypełnia należne mu funkcje. Rodzice mogą spokojnie powierzyć swoje dzieci wykwalifikowanej kadrze pedagogicznej i jechać do pracy. Przedszkole zaspokaja potrzeby mieszkańców Rakowisk i okolicznych miejscowości. Dzięki budowie przedszkola udało się wyodrębnić świetlicę wiejską, jakiej wcześniej w sołectwie nie było. Po zajęciach przedszkolnych świetlica o powierzchni 100 mkw. pozostaje do dyspozycji mieszkańców. Odbyło się w niej wiele udanych imprez. Warto dodać, że dzięki przedszkolu i oddanej do użytku nowej kaplicy im. ojca Pio wzrosła wyraźnie ranga miejscowości.

Jak pana działalność oceniają mieszkańcy Rakowisk? Był pan przecież inicjatorem tworzenia siłowni zewnętrznej, budowy placu zabaw ze sceną i boiska Orlik.

– Wiem, że mieszkańcy pozytywnie odbierają moje starania. Młodzież szczególnie ciepło przyjęła budowę boiska sportowego, które z wiosną zacznie tętnić życiem. Powstanie boiska było możliwe dzięki prężnym działaniom Stowarzyszenia Rozwoju Rakowisk. Korzysta ono m.in. z odpisu jednego procenta podatków przy rozliczeniach PIT składanych do Urzędu Skarbowego, za co jesteśmy bardzo wdzięczni mieszkańcom. Każda złotówka przekazana Stowarzyszeniu służy doskonaleniu infrastruktury miejscowości.

Jakie wyzwania czekają Rakowiska w najbliższych latach?

– Najpilniejszym zadaniem jest budowa przepompowni ścieków i nowej nitki kanalizacyjnej, łączącej Rakowiska z ulicą Sitnicką w Białej Podlaskiej. Ścieki płyną z Roskoszy, obu Ciciborów i Rakowisk, a przepompownia przy ulicy Budziszewskiej jest mocno przeciążona ilością ścieków. Z obawy o katastrofę ekologiczną należałoby pilnie ją odciążyć. Ponadto Rakowiska wymagają utwardzenia ulic osiedlowych, czekających na to około 10 lat.

 

Tekst / zdjęcia: Istvan Grabowski

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi:

Udostępnij
Wyślij tweeta
Wyślij e-mailem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej o:

Reklama

Reklama

Zobacz więcej z tych samych kategorii

Reklama